Skocz do zawartości

Ban w G. dla link-vault.com?


WI777

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli spojrzeć na:

https://www.google.com/search?q=site:www.li...=UTF-8&filter=0

to wynik tego zapytania jest ponurym zartem Googli dla właścicieli tego systemu!

Dodatkow patrząc na:

https://www.google.com/search?hl=en&lr=&q=s...com&btnG=Search

oraz:

https://www.google.com/search?hl=en&lr=&q=s...com&btnG=Search

to wyłazi cała perfidia ekipy Googli - została jedna podstrona plus forum techniczne!

Ponieważ nie obserwowałem losów domeny link-vault.com to nie wiem czy już być może wyłazi z bana czy też są to objawy końcowe i niedługo będzie "bye, bye LV".

Back Linki dla domeny link-vault.com (ale nie dla www.link-vault.com) różnią się w tysiącach w zależności od DC, kiedyś napisałbym, ze idzie update BL, jednak teraz jestem skłonny do napisania, ze jest to objaw bana, tylko nie wiem w "którą stronę" czy wychodzi ba(g)na czy też wylatuje powoli w kosmos.

I przy okazji, coraz więcej jest przesłanek, że systemy są coraz bardziej zagrożone w G.!

Tutaj będą zaj...iste trzy linki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedy zaczniecie kumac czacze ';)

Ja nie kumam tej Twojej czaczy, ale i Ty mojej chyba też nie :blush:

Mnie interesowała jedna sprawa, tzn. czy domena LV wychodzi z bana czy też w niego wpada.

Oczywiście super ciekawą sprawą jest przyczyna tego bana, z chęcią bym się dowiedział czegoś na ten temat.

Natomiast nie mam wątpliwości, że jesli ten banan się utrzyma i pogłębi, to zacznie się ucieczka z LV i to paniczna w pewnym momencie, jeśli ten fakt dotrze do świadomości szerokiej klienteli tegoż!

Ktoś przytomnie i sprytnie pewnie zaraz zauważy jaki jest związek pomiędzy domeną LV a linkami tego systemu, a ja od razu odpowiem: głównie psychologiczny oraz to że wielkie G. zauważyło pasożyta :)

Tutaj będą zaj...iste trzy linki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki ban? Jest w indexie? Jest, to jaki ban ?

Nie ma w indexie! Tzn. jest JEDNA PODSTRONA domeny głównej oraz zawartość subdomeny forum.l-v

Tak wygląda "wchodzenie" lub "wychodzenie" z "bana" obserwowane przez mnie na innych domenach już kilka razy. Ban o którym piszę to nie pani Marysia z Onetu tylko pewien dosyć skomplikowany proces w G. i nie wiem na ile jest to działalność pracowników G., ja (i nie tylko ja) nazywam to banem, jeśli się skończy ostatecznie zniknięciem domeny z indeksu. Proces ten (takie niby zindeksowanie w postaci jednej podstrony i jakiejś subdomeny) może trwać nawet kilka miesięcy i kończy się albo ostatecznym wyleceniem w kosmos albo pełnym powrotem do indeksu.

Być może masz na to inne określenie ale na 100% nie jest to wynik bałaganu w G.!

Tutaj będą zaj...iste trzy linki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim... wiec jest kilka stron oprócz subdomeny forum, fakt, że malutko.

Wielu ludzi biadoli ostatnio (= od kilku miesięcy...), że google wyindeksowuje ich domeny prawie kompletnie i dopiero z mozołem zaczyna je na nowo indeksować. Być może to równiez spotkało Link Vaulta.

A na marginesie - spójrzecie jakie LV ma similiar pages

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielu ludzi biadoli ostatnio, że google wyindeksowuje ich domeny prawie kompletnie...

Naprawdę sądzisz, że Google wyindeksowało prawie całkowicie "przypadkowo" domenę o następujących parametrach:

Page Rank 6

Google Link 3,630

MSN Link 1256

MSN Site 282

Yahoo! Link 136000

Yahoo! Site 286

????

Tutaj będą zaj...iste trzy linki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jasne nie ma to jak uczestniczyć w rynku seo z banem w google przecież to śmierć.

Qbexsus, nie jestem pewny czy i jaki ban ma tu miejsce. Zgadzam się z tym co napisał Breja i dodam więcej, problem LV nie polega( przynajmniej na ten moment) na braku indeksacji w G, chodzi tylko o to jak długo ten system będzie jeszcze działać. Z tego co czytam, adminstratorzy LV nie kwapią sie z odpowiedziami na "trudne" pytania na forumLV i wielu starych członków zastanawia sie nad porzuceniem systemu, który od 6-7 miesięcy nie jest ulepszany, A jedyną nowością są aukcje na ebay, więc bez wprowadzenia konkretnych zmian w samym systemie, typu: jakośc dopuszczanych stron, problem linków nie związanych tematycznie, brak opcji banowania całych domen z poddomenami hurtowo itp itd, bez konkretnego upgrade LV zostanie opuszczony przez zawiedzionych , często płatnych userów.

Tak na marginesie, bez wzgledu na powyższe dodam, że LV nie musi się reklamować bo ludzie "w temacie" ;) wiedzą gdzie go znaleźć.

seo tools reverse IP, duplicate class C IP range, IP to domain, IP to country,whois IP
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WI wyindeksowanie serwisu to nie objaw bana. Ban jest najczęściej znienacka - jest serwis 10 000 podstron BAN serwisu nie ma.

G po prostu wyindeksowało lub wyindeksowuje domenę link-vault.com i nie ma to nic wpólnego, podkrelam nic wspólnego z banem. Ban to jedno - pełne wyindeksowanie to zupełnie co inego (tzn ban wiaże się z wyindkoaniem, ale samo wyindeksowanie wcale go nie oznacza). PR czy ilość BL nie ma tu najmniejszego znaczenia.

Ja widziałem serwisy PR4 w całości wyindeksowane ba moją jedną stronę PR2 też wyindksowało,ale wystrczyło parę trików :lazy: i już jestem z powrotem w indeksie :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WI wyindeksowanie serwisu to nie objaw bana.

Sir, jak zwał tak zwał, niech będzie Ban #1, Ban #2 itd - a powyżej opisałem chyba jasno o co mi chodzi i nie w nazwach jest problem. Przypadek LV nie jest związany z masowym wyindeksowywaniem a za chwilę indeksowaniem, jest pewnym typem banana który zaobserwowałemn tylko w kilku przypadkach na przestrzeni ostatniego pół roku. Jak to się skończy, to zobaczymy :)

P.S. Jeden z tych przypadków dotyczy mojej domeny i prowadziłem na ten temat korespondencję z G. - mam cały proces tego "banowania" i "odbanowywania" jak na dłoni (korespondencja na pewno pomogła, ale nie w sposób "gwałtowny" i natychmiastowy), a przypadek LV jest tego lustrzanym odbiciem jak na mój gust. Na 100% nie było to "guglowanie" indeksem.

Tutaj będą zaj...iste trzy linki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a może google :) reindkesując różne serwisy :) na nowo stwierdziło że LV ma zbyt duzą rotacje w linkach wskazujących i ich filtr wyłapał domenkę.

Dzieje się tak z wieloma domenkami znikaja strony główne pozniej wracają, podstron i wracają - tak jakby google trafił masowo na strony z linkami do danej domeny - czasowo na krótko ją zafiltrował - zauwazył że owe linki są stałe badz przyrost naturalny i sciaga tego filtra, nastepnie znowu spotyka serie nowych linkow bardzo duza i znowy wyindkesowuje badz filtruje :).

Tak w koło :)

Tak czy tak - czy to filtr czy to awaria, czy to jakies madrosci google to zapewne zaczynaja denerwować.

Trwa to już tak długo że każdy stopień lojalności i sentymentu wobec tej wyszukiwarki wygasa a fakt że należy tam się pozycjonować i Google kochać to jedynie fakt że mają duży udział na rynku.

Gdyby dzisiaj tort rodzielić po 50% na Yahoo i Google to mysle ze Yahoo miałoby wiecej zwolenników.

Dla mnie google od jakiegos czasu po Newsach yahoo jak to bija googlasa indeksem.

A slyszalem podejscia osob ze Yahoo to portal nie wyszukiwarka.

No tak portal ale i wyszukiwarka która jak twierdzi posiada większy indeks od google.

No i od tamtej pory wojna się zaczeła.

google przestał pokazywać ilośc przeszukiwanych dokumkentów :), google zaczoł świrować z odpowiedziami site: - czyli mocno zostały naruszone ambicje Gogole.

No to postanowili dorownac badz przewyzszyc indeks Yahoo - jakis czas indeksowali wszystko i duzo - oczywiscie nie przypadkowo bo nagle wzrosty indeksu zanotowalem po komunikacie Yahoo.

No i oczywiście zbyt duzy indeks zagotował zapewne Google.

Google sobie to zapewne uświadomiło - bo nie w silniku indeksującym moc, nie w systemie wyszukiwania a w algorytmie czyli czyms co musi ten ranking obliczyć.

Zwiekszający się mało wydajny indeks spowalniał prace obliczeniowe - similar pages :) samo sprawdzenie klonów wymagałoby naprawdę poteznej mocy obliczeniowej - bowiem masa stron zmienia się tak szybko iż faktycznie ta sama strona na roznych domenach lecz posiadajaca kilka systemow newsowych nie zostanie uznana za similar - bowiem algorytm similar nie zdazy porownac ze sobą tych 2 stron a już na jednej z nich zostana dokonane zmiany.

To samo ma się do ilości linków wskazująch znacznie wiekszy indeks niż rok, 2 lata temu powoduje iż obliczenia tego samego algorytmu nie mogą być już tak wydajne i aktualne.

A wlasnie wszystko zdycha bo coś nie jest aktualne.

Gdyby update linków, update PR nastepował tak jak 2 lata temu zapewne wyniki byłyby inne.

Lecz algorytm zliczania linków tak jak i algorytm zliczania PR nie jest wstanie podołać tak dużemu indeksowi.

No i oczywiscie sumując oba te algorytm straciły na wartości i są do bani.

Bo będa skuteczne tylko jak będą wydajne.

Wyszukiwarka jezeli ma spelniac swoją rolę to musi być jak dziennik telwizyjny.

Google działa jak Kronika filmowa a nie dziennik.

Uznając stare serwisy za wartościowsze to pomyłka, bowiem zmieniają się technologie w internecie pojawiają się nowi czesto lepsi programisci, webmasterzy stawiający na nowe technologie.

tworzą dość często lepsze i bardziej wydajne strony internetowe - lecz gogle docenia to co stare.

Docenia to co stare bo tak jak pisalem jest jak kronika telewizyjna a nie dziennik telewizyjny.

tak czy tak powinni się skupić na obliczeniach i mocy dla algorytmu a nie mocy dla indeksacji.

ale sie napisalem a 90% nie przeczyta :rotfl::) ide otworzyc bloga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności