Czy wyglądam jak:
Jak bym wszystko wiedział na 100% to uwierz mi, że nie miałbym nawet czasy na rozrywki na tym forum (czytanie co 2 posta). Indeksacja ostatnio siadła, to fakt, dlatego sprawdzam te cuda na kiju czy rzeczywiście coś pomagają (i nie, nie spuszczam się nad tym czy jest 60% zaindeksowane czy 30%, bo nigdy ba to nie patrzyłem). Jedyne co się liczy to topy. Jeżeli po blaście (bez wspomagaczy/dopalaczy) nie ma topów to testuje czy z dopalaczami/indekserami są topy. No i muszę was zmartwić trochę.... póki co nie widzę różnicy. Ale... jak świat świtem zawsze kasę robiło się i będzie robić na lemingach, dlatego nic nie piszę czy warto czy nie warto kupić indeksera. Ja kupiłem, kasę wywaliłem i jakieś tam swoje wnioski mam czy go przedłużyć czy nie, więc niech każdy kupi i przetestuje na własnej skórze - jak uzna, że warto to niech odnawia. Jak dla mnie za mało wody w wiśle upłynęło żeby wyciągać wnioski. A nawet jak wyciągnę to zapiszę je na swoim twardym pod czaszką i na pewno o nich wam tutaj nie napiszę.
Taka sytuacja....