Trzymam kciuki za powrót klientów, ale będzie to trudne. Mało, który z nich ma czas śledzić zmiany na TB, jak się zraził co do terminu lub jakości, to problem ten musiał sobie rozwiązać we własnym zakresie. Problemem nie są niezrealizowane zlecenia, ale jakość tych zrealizowanych. Klient zleca zapleczowy a oczekuje tematycznego. Powinien to korygować moderator po opisie lub copy w bezpośrednim kontakcie z klientem. Brak tych dwóch elementów spowodował kwadraturę koła. Ambitni copy pisali teksty zgodne z opisem, czyli co najmniej kategorię wyżej, a klienci stawiali coraz większe wymagania za mniejsze stawki (precel zamiast zaplecza, zaplecze zamiast tematycznego). Copy, którzy pisali zgodnie z wymaganiami jakościowymi TB dostawali niskie oceny, bo klienci oczekiwali rozpraw naukowych za 1 zł/1000 zzs. Odchodzili dobrzy copy i klienci, którym zależało na jakości. Kwestia terminu jest drugorzędna. Klient poczeka 1 dzień dłużej na dobre teksty. Wszyscy wiedzą, że pozycjonowanie na preclach to już historia, algorytmy Google oceniają przede wszystkim treść i jej wartość merytoryczną.