Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 19.03.2019 uwzględniając wszystkie działy
-
1 punkt
-
Ja chowam głowę w piasek, bo za swoje niepowodzenia obwiniam siebie, a nie wszystkich dookoła? To jest wg. Ciebie chowanie głowy w piasek? Też mi się zdarzają wpadki, raz na rok dostaję nawet 3 i obczajasz, że nie płaczę jak dziecko w piaskownicy do TB, żeby mi usunęli ocenę? Czytam swój tekst jeszcze raz i zazwyczaj dochodzę do wniosku, że "no fakt, mogłem to sprawniej napisać albo np. słabe frazowanie, zbyt oczywiste, dobra niech mu będzie, poprawię się". To jest chowanie głowy w piasek? Jeśli tak, to wolę chować głowę w piasek niż skamleć o lepsze oceny i wiecznie się na wszystko użalać, może po prostu jestem tak jak Ty roszczeniowy, z tą różnicą, że jak mi nie idzie, to kieruję roszczenia do siebie o lepszą mobilizację, a Ty do innych, bo każdy przecież jest winny, ale nie Ty. A skoro jestem taki tchórz i chowam głowę w piasek, a Ty taka odważna jesteś, to weź olej to TB skoro nic Ci tam nie pasuje, wyrejestruj się i nie pracuj. Ja tak kiedyś zrobiłem z pracą w biurze, nie mogłem już więcej wytrzymać to rzuciłem dyrektorowi wypowiedzenie, odbębniłem okres wypowiedzeniowy i sajonara, a nie miałem nic wtedy nagranego innego, taki tchórz ze mnie, ale jakoś sobie poradziłem. Rzuć TB i z głowy. A teraz po kolei: „Wyszłam z sugestią, że oceny poniżej 6 powinny być uzasadniane, bo to byłoby dobre dla obu stron - to Twoim zdaniem jest narzekanie?” Moim zdaniem narzekaniem jest, cyt.: „EDIT 2 na drugi dzień - i znowu trochę jest. Te "buty" zleca jakaś niepoważna osoba chyba :/” Dlaczego niepoważna, dlaczego ingerujesz w to, że ktoś zleca codziennie teksty? Może jakiś słaby copy napisał tekst, który się nadaje co najwyżej na śmietnik, gość wrzuca tego mnóstwo, wiec pewnie akceptuje z automatu, a później dopiero je czyta, okazał się gniot, to zlecił ponownie, nie płacząc przy tym jak Ty za każdym razem, że dostał słabą treść, tylko zapłacił jeszcze raz, co Ci w tym przeszkadza? „Faktycznie, zastanawiałam się już, dlaczego nie jest to zlecane choćby paczkach po 10, czy 20 - choćby biorąc pod uwagę podobne buty - np. w jednej paczce czółenka, w innej buty na koturnach itd.” co Cię to obchodzi? Jego potrzeba, jego kasa, jego zlecenia, przestań wreszcie wtrącać się ludziom w to, co mają robić. Trzeba było pisać jak były, a na drugi dzień brać jeszcze raz i gromadzić kasę na koncie, a nie tracić czas na „a dlaczego tak?” Nawaliłabyś tych opisów, to nie musiałabyś płakać, że dostałaś 5 i przez chwilę będziesz pisać zaplecza za niższą stawkę, zanim się poprawisz, ale Ty wolisz płakać zamiast pracować. „5 to b.dobra ocena - być może w szkole, bo obniża średnią wyłącznie uczniom, którzy mają same 6 A nam - piszącym obniża zarobek, a my nawet nie wiemy, co zrobiliśmy nie tak?” tak, to właśnie narzekanie, właśnie na to, że się mało zarabia przez niższe oceny. „Wyszłam z sugestią, że oceny poniżej 6 powinny być uzasadniane” A 6 to już nie powinno być? Taka dociekliwa uzasadnienia jesteś, że niby chcesz wiedzieć co źle robisz, a co dobrze robisz, czym zaskoczyłaś zleceniodawcę, że dał 6 (możesz tę wiedzę przy zapleczach wykorzystać) to już nie chcesz wiedzieć? Nie, bo Cię to nie interesuje i każdy o tym wie, interesuje Cię tylko Twoja stawka, więc płaczesz jak dziewczynka w szkole, co dostała tylko 5 z recytacji, a nie 6, a koleżanka to dostała. To teraz, Ci coś powiem. Ocena 5 jest UZASADNIONA!!! Jeśli nie wiesz co oznacza w naszej kulturze, to Ci wytłumaczę. Ocena pięć oznacza wykonanie pracy w sposób bardzo dobry, jednakże nie wnoszący nic ponad przyjęty standard. Ocena 6, to uznanie, że ktoś wykonał pracę powyżej oczekiwanych norm, dodał coś od siebie, coś nietuzinkowego, nieszablonowego, oryginalnego. Widocznie Twoje zaplecza takie nie są i naprawdę zrozum to, że TB ma rację, ocena 5 to bardzo dobra ocena, a skala ocen jest od tego, żeby realnie ocenić czyjąś pracę, a nie zapewnić tej osobie najwyższe stawki, czaisz to? Jeżeli zleceniodawca widzi w Twoich zapleczach bardzo dobre rzemiosło, ale nie dostrzega żadnej wartości naddanej, ponad standardowej, to Ci nie stawia 6, to takie trudne? Rozpłacz się. „Pasuje Ci zaniżanie komuś średniej i wynagrodzenia bez uzasadnienia” Skala ocen jest w moim odczuciu uzasadnieniem, pasuje nie pasuje, tak jest i już, jeżeli ktoś uważa, że go niczym nie zaskoczyłem, a on za moją pracę zapłacił, to przyjmuję tę piątkę z pokorą i tyle, nie będę całego świata otaczającego mnie i zleceniodawcę przekonywał, że to niesprawiedliwe, bo przecież jestem megasuper i mi się należy 6, bo chcę więcej zarabiać. Biorę się wtedy do bardziej wydajnej pracy i tyle, zazwyczaj mi się wtedy oceny poprawiają. Zszedłem kiedyś na specjalistycznych o stawkę niżej, bo mi dużo 5 wpadło. I co? I pisałem za mniejsze stawki, bardziej się starałem, aż w końcu wróciłem do najwyższej stawki. I nikt na tym forum o tym nawet nie wiedział, że jakiś łotr raczył ocenić mnie bardzo dobrze, a nie celująco. Z drugiej strony TB może płakać, że Ty im wystawiasz cały czas słabe oceny, no powiedzmy 3 lub 4 (tak w przenośni czytając te lamenty), a nie 6? „Pozbawiasz nas klientów, nie rób tak, będziemy mniej zarabiać, nie mamy przez Ciebie zleceń, bo odstraszasz zleceniodawców, jak można nas skrytykować?” O właśnie, może ten twój festiwal gorzkich żali, który uprawiasz w formie open’air z dostępem dla wszystkich, również zleceniodawców, wpłynął na to, że nikt już tam nie zakłada zleceń, bo w kółko czytają tylko lamenty świętokrzyskie czy skąd Ty tam pochodzisz, że TB złe, że pada itp. i postanowili zmienić platformę na inną. Może to Ty za to bierzesz odpowiedzialność, że nie ma co pisać. Nafajdałaś w gniazdo i dziwisz się, że żaden ptaszek nie chce do niego przylecieć? Haha. A może, te Twoje wieczne zapowiedzi, że już nie będziesz u nich pisać, już nie tkniesz zaplecza, itp., sprawiły, że zleceniodawcy stwierdzili „o masz, najlepszy copy na świecie nie będzie pisał już tam, e to idę gdzie indziej, bez niej to nie ta sama platforma”, a Ty w dodatku zrobiłaś ich w bambuko i dalej na niej jesteś i dalej topisz wszystkich dookoła w morzu swoich łez nieudacznictwa. „Twoim zdaniem jest narzekanie? I na tej podstawie podważasz moją wartość jako copy?! Serio?!” Nie, wyraźnie podkreśliłem, że na innej podstawie podważam Twoje kompetencje, ale to, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem, tylko potwierdza moje wcześniejsze przypuszczenia. Otóż, Twój warsztat oceniam na podstawie tego jakże mądrego stwierdzenia „A jak ja mam je porównać z innymi, zwłaszcza na TB? I musiałyby być to zapelcza dokładnie na ten sam temat i od tego samego zleceniodawcy”. Nie moja droga, to tak nie działa i dlatego właśnie stwierdzam, że nie masz warsztatu. Nauka tej roboty to m.in. czytanie tekstów innych copy, ich analiza (nigdy wiersza w szkole nie analizowałaś?) pod kątem zdobytej wiedzy teoretycznej, obczajka rozłożenia fraz, częstotliwości, odmiany, technik konstruowania zdań itp. Jeżeli naprawdę nie umiesz porównać swojego zaplecza np. o różowych torebkach z zapleczem innego copy np. o dezodorantach w sprayu, tzn. że nie umiesz myśleć analitycznie, nie umiesz czytać między zdaniami, nie umiesz rysować kontekstu, a to znaczy, że wzięłaś się tu z przypadku. Sory, jeśli się mylę, ale jeśli się mylę, to naprawdę nie wiem, jak Ty ten swój warsztat na bezapelacyjną szóstkę zdobywałaś. Ja np. wydaje mi się, że całkiem dobrze robię swoją robotę, pewnie dlatego nie narzekam cały czas, ale czasem jak czytam tekst jakiegoś pro copy, to potrafię się złapać za głowę i powiedzieć „wow, ale gość ma błyskotliwy język, ale trafna myśl wyrażona w fajny sposób, ale wkomponował trudną frazę, tak to się robi, właśnie takie teksty zasługują na 6, popraw się – (do siebie)” i uwierz, że bywają to różne tematyki. Ty po pierwsze nie umiałabyś porównać swojego warsztatu do niego, bo inna tematyka, a po drugie, nawet jakbyś porównała, to i tak byś płakała, że ktoś raczył uznać jego tekst za super, a Tobie inny ktoś wstawia tylko 5. Skandal! „Tylko, że jeśli Tobie coś nie przeszkadza, to nie znaczy, że wszyscy mamy być zachwyceni” Po pierwsze, też mi potrafi przeszkadzać wiele rzeczy, nawet ta niższa ocena, tylko, że wtedy szukam słabości w sobie i jak ten kowal nietzscheański rzucam je na kowadło i wykuwam, aż stają się atutami i następnym razem dostaję 6, a Ty zamiast czytać Staffa wolisz słuchać „płacz maleńka, płacz”. To nas różni. Wymagaj najpierw od siebie, a potem od innych. Ty jesteś wiecznie niezachwycona z tym TB, a najlepsze jest to, że jak pojawia się jakaś krytyka, to zawsze Ty grasz pierwsze skrzypce. Normalne jest, że komuś się coś nie podoba, raz pan x coś tu napiszę o problemie x, innym razem pani y o problemie y, ale Ty za każdym razem piszesz z roszczeniową postawą o problemach od a-z, dziwnym trafem wszystkie niezadowolenia dotyczą Ciebie. Wieczny lament. Wszyscy jakoś sobie radzą na tym TB, tylko wiecznie Ciebie każdy krzywdzi. No i na koniec, muszę dokonać trawestacji tego cytatu, uwaga zaczynam: „Tylko, że jeśli Tobie się wydaje, że zasługujesz na 6, a nie na 5, to nie znaczy, że uważają tak zleceniodawcy i pozycjoner”, czaisz to? PS. „Sory'?” Tak sory, i co? Tak Cię boli ten błąd? Zawsze używam tego słowa celowo w tej formie, a wiesz dlaczego? Bo jego użycie i tak jest niezasadne, więc nie dbam o poprawność angielskiego zapisu. A wiesz czemu jest niezasadne? Pewnie wiesz, bo doskonale znasz się na sztuce posługiwania językiem jako copywriter, ale dla pewności powiem Ci, że jest niezasadne, bo w naszym języku mamy odpowiednik „przepraszam, wybacz”, więc wprowadzanie obcego leksemu jest błędem. Powieś mnie za to. PS. 2. Leksemu „serio” też nie powinno się używać, podobnie jak „wow”, którego również używam. Mamy jednakże w języku polskim jeszcze coś takiego jak styl i rejestr, a w stylu potocznym występuje rejestr nieoficjalny, który dopuszcza w takich sytuacjach, jak np. forum stosować uproszczenia językowe, a nawet pewne błędy. O zgrozo, ale zagadka… Nie bój się, w zapleczach tak nie piszę. PS. 3 Szkoda, że nie poznałem Cię wcześniej. Na studiach, po pierwszym roku dostawałem stypendium naukowe, na drugim starałem się o nie ponownie. Kończył się rok, został mi ostatni egzamin, wszystkie wcześniejsze pocisnąłem na dobrych ocenach i wystarczyło mi dostać 3+ z ostatniego egzaminu i wyobraź sobie, że dostałem..? 3 ! Bez plusa, stypendium, które mógłbym pobierać na trzecim roku poszło w zapomnienie, gdybym Cię wtedy znał, to wyciągnąłbym roszczeniową łapę, zaczął narzekać, że chce 3+, bo 3 mi zaniży średnią i nie pozwoli mi zarabiać, znaczy się brać co miesiąc na trzecim roku stypendium, może nawet bym 5 wytargował, a wtedy wszedłbym na najwyższy próg stypendium, ale bym balował, no frajer ze mnie, że pokornie raczyłem przyjąć 3 do indeksu, a przecież jestem taki wspaniały i zasługiwałem na więcej. A teraz droga Małgosiu wybacz, chowam głowę w piasek, jest piątek, kończę zatem z robieniem zaplecza pozycjonerskiego i idę popracować trochę nad zapleczem towarzyskim przy zimnym piwie. Wszystkim zleceniodawcom i copy TB życzę udanego weekendu, więcej dystansu, mniej narzekania. PS. 666 Jestem w pełni podziwu, jeśli ktoś przeczytał całość, hahaha Niesmaczne to jest to Twoje lamentowanie na wszystko i wszystkich, Tb złe, zlecniodawcy źli, copy źli, bla bla bla. Weź się do roboty jak Pani Iwona (pozdrawiam), która w ogóle tu nie lamentuje, a wiecznie wygrywa rankingi kończąc miesięczne wyniki z trójką z przodu, to będziesz zadowolona, pracuj ciężko jak Pani Iwona, to będziesz miała i kasę i oceny, ale Ty wolisz żebrać tu o lepszą ocenę, zamiast przeanalizować swój warsztat1 punkt
-
Sory Małgosia, ale Ty tylko narzekasz, odkąd Cię tu kojarzę i wbrew temu co piszesz, to tak, marudzicie również na same oceny, że zaniżają Wam średnią i mało zarabiacie przez to, a zarząd nie chce respektować żądań o anulowanie oceny 5. A to, że teksty za długie, a to, że gość wrzuca (zgodnie z zapotrzebowaniem i zgodnie z rodzajem tekstów) pojedyncze zlecenia na opisy produktów zamiast w paczkach, a to, że nie można rezerwować precli (których i tak nie chcesz pisać, bo są za długie i "nie są preclami"), a teraz, że dostajesz słabe oceny... Jak możesz porównać teksty? Serio nigdy nie czytałaś przykładowych zapleczówek lub innych rodzajów tekstów? Nigdy nie czytałaś żadnych poradników lub przykładowego tekstu na stronie copywritera jakiegoś? I serio żeby porównać czy dobrze piszesz daną kategorię musisz mieć ten sam temat i frazę kluczową? Nie umiesz łączyć pewnych schematów, szukać podobieństw konstrukcyjnych w innej tematyce? Jeśli tak, to jeszcze raz sory, ale serio, ja nie wiem skąd Ty się wzięłaś w tej branży, ale obstawiam, że z przypadku, wpisując w google "jak zarabiać z domu?". Może poczytaj trochę o zasadach optymalizowania treści i seo, to może poprawisz oceny. Naprawdę, czasem warto zacząć od siebie, a nie cały czas narzekać1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Polecamy
 
 
Współpracują z nami
SEOsklep24.pl
 
Zdalny Admin