mi się wydaje, że problem jest złożony i niższa jakość niektórych tekstów to może być co najwyżej tylko jedna składowa. Na tym forum, które czytają również zleceniodawcy, panuje kampania negatywnego pijaru, a ten ma olbrzymie znaczenie w tym kontekście. I nie zmienia faktu, że np. narzekanie na niskie stawki nie dotyczy zleceniodawców. Sprawa jest głębsza, jeśli zleceniodawcy cały czas widzą falę negatywu, lamentu i żalu, to w ich podświadomości (jako marketingowcy internetowi doskonale wiecie, jak na podświadome budowanie wizerunku działa regularnie powtarzana komunikat) TB jawi się jako tandeta, a z tandety nie chce się korzystać, to oczywiste. Tutaj jest kampania wręcz nienawiści do TB i robienia we własne gniazdo. Nie bez echa w świadomości zleceniodawcy pozostają także bardzo częste ataki na zleceniodawców: chamy, źle oceniają, zaniżają mi stawkę, nie będę dla nich pisać, bo mi się nie opłaca, codziennie dodają zlecenia, pojedyncze zlecenia, a nie paczki, za długość ilość znaków, za duże wymagania, celowo będę pisał plagiaty, itp. Czytając coś takiego, wielu zleceniodawców widzi negatywne nastawienie pracownika, czyli copy, a po pracowniku z negatywnym nastawieniem, który pracuje na TB jakby za karę, nikt się nie będzie spodziewał jakości, a tekstów bez jakości nikt nie chce. I myślę, że to jest problem największy.