Ranking

@joanna.212 Bardzo mądrze napisane. A spróbuj wytłumaczyć przypadkowej znajomej czym się zajmujesz, jeśli ona słyszała tylko o Avonie i kamerkach internetowych. I to podsumowanie "a czyli nic nie robisz"

W sumie to się zgadzam, że narzekanie jest bez sensu, bo i tak nic nie daje, ale w tej chwili dość nieładnie napisałeś, że "jak Wam wpadnie 50 czy 100 zł za siedzenie, to powinniście się cieszyć". Nie ma znaczenia, czy ktoś traktuje pisanie jako stałe zajęcie czy dodatkowe, ale skoro ktoś, kto też zajmuje się tym pisaniem, pisze, że wpadnie Wam za siedzenie (w domyśle nicnierobienie), to niby jak potencjalni zleceniodawcy mają szanować naszą pracę i traktować ją poważnie? Na pewno nie za siedzenie, tylko za zrobienie czegoś, co komuś jest potrzebne.

Potwierdzam, p. Iwona jest ostatnią do narzekania a lamenty wrócą, jak i zlecenia wrócą, teraz to płaczki doceniają pracę, jak jej nie ma i tęsknią za pisaniem, a jak się pojawią zlecenia, zacznie się od nowa

dla mnie to jest jedyne źródło dochodu, ale na Tb nie piszę a jak pisałam to się cieszyłam, że mogę dorobić. A to, co się wtedy nauczyłam wykorzystuję teraz. A teraz maruderzy wieczni. Szkoda tylko, że za darmo chce im się posty pisać, a precla już za złotówkę nie klepną, bo to wyzysk.

Dla mnie to takie dziwne było, o ile z TB nie korzystam to coś tam zarobiłem ale że GC spamuje aby wpaść do nich? Jaka róż nica gdzie piszesz, tam gdzie okazja to akceptujesz warunki lub nie A reszta niech się weźmie za pisanie a nie "Domysły i analizowanie" bo już waszych pierdół nie da sie czytać

Nie wiem co Ty bierzesz i nie chcę wiedzieć. Ja bym się wstydziła pisać takie głupoty.

Ja mam wrażenie, że nie potrafisz czytać ze zrozumiem, bo trudno jest skumać do czego Ty się tu w ogóle odnosisz. Postu Iwony chyba kompletnie nie zrozumiałeś.

@Herkules Wiem, że nie prowadzisz rozmów interpersonalnych, ale przez to robi się bałagan, gdy w jednym poście poruszasz wszystkie możliwe tematy (i to często wyrwane z kontekstu lub nie do końca przez Ciebie zrozumiane). Albo się czyta posty, albo się nie chcę. Bo takie rozmowy, gdy ktoś przeczyta jedynie ostatnią wypowiedź i głosi przemówienia "do ogółu" nie mają sensu. Wrzucasz wszystkich do jednego worka przez to. Ja się utrzymuję z pisania (TB i poza TB) plus pracuję na część etatu i mam z głowy składki. Wspomniałeś o UP - nie można być zarejestrowanym i jednocześnie dorabiać. Mąż, to względnie łatwe rozwiązanie, jeśli się go posiada. Nie wierzysz, że ktoś może zarabiać tyle, aby skrytykować Twoje poglądy? No dziwna teoria, ale ok możesz mieć swoje zdanie.

Wiem, że mój post będzie zupełnie inny od powyższego, ale czy w związku z tym, że uwzględiona została reklamacja@bkartol , to czy powrócą stałe zlecenia? Czy to oznacza że reklamacja została rozpatrzona i nic więcej ? To poważne pytanie więc fajnie by było gdyby nikt nie robił mi awantury

No fakt druga część wypowiedzi nie była fajna, z pierwszą się zgadzam. Ja obecnie zarabiam tylko na pisaniu, choć nie tylko na TB

Jeżeli nie odpowiadają wam stawki to zawsze istnieje wiele innych rozwiazań jakich zastosowanie może wpłynąć na większe nie tylko zarobki ale stabilniejszą ilość zleceń Dodatkowo widzę, że niektórzy wciąż pisanie traktują jak jedyne źródło dochodu..ludzie to dodatek pod taką postacią jak wam wpadnie 50 czy 100 zł za siedzenie to powinniście się cieszyć z takiej dodatkowej dniówki

Bez obaw, wrócą I to te same (rankingi, długie precle, niskie zarobki, słabe oceny, ogólny wyzysk). Ja tak samo. Ogólnie pomijając czas, to jakość obsługi zawsze była na plus (przynajmniej dla mnie).

A wszystko można sprowadzić do jednego : Rozwój nowych technologii, szybki dostęp do dużej ilości informacji oraz postępująca komputeryzacja naszego życia doprowadziło do deprecjacji wielu zawodów niedostępnych dotąd dla ogółu. I tak oto ktoś kto w fotoszkopie narysuje kreskę mieni się grafikiem komputerowym inny, który kupił sobie aparat cyfrowy przedstawia sie jako fotograf, jeszcze inny kto napisze dwa zdania na jakimś blogu robi sobie wizytówkę dziennikarza .... No i w związku z tym, że mamy wikipedię to każdy może czuć się ekspertem w każdej dziedzinie. Będzie masakra jak zabraknie prądu i google, niektórzy wtedy narobią w gacie i za przeproszeniem bez instrukcji z ściągnietej z sieci nie bedą potrafili prawidłowo tyłka podetrzeć, że nie wspomnę o spuszczeniu wody ...