w jednym zgadzam się z Herkulesem, też o tym wielokrotnie tu pisałem, próbując podjąć walkę z tą irytującą tendencją. To forum stało się morzem lamentów, hejtu i żalu w stosunku do TB. Wszystko przeszkadza, TB złe, a jednak malkontenci pozostają na TB i modlą się żeby wróciły zlecenia... Cała reszta kolego to jakiś stek bzdur, pomieszanie z poplątaniem. Akurat z zarzutami wobec Iwony, ze jej się robić nie chce i narzeka całkowicie nie trafiłeś, akurat ta Pani jest liderem na TB, wbrew temu co sugerujesz, że zarabia tam grosze, wyciąga całkiem fajne wyniki (polecam zajrzeć do rankingu), a wysokie wynagrodzenie może świadczyć tylko o tym, że pracować to jej się chce i robi to z dużym oddaniem. Druga sprawa, że co ciebie obchodzi kto ile zarabia? Jeden ma potrzebę dorobić 100 zł do pensji, inny z pisania żyje. Co ciebie obchodzi skala dochodu innych, co ciebie obchodzą czyjeś składki? Może ktoś ma gdzieś zus i celowo sobie nie opłaca, bo nie wierzy w system emerytalny, a może ktoś jest optymistą i twierdzi, że nic mu się nie stanie, więc nie opłaca sobie nfz i żyje bez ubezpieczenia? Twoja to sprawa? A może ktoś ma zatrudnienie na umowę zlecenie/pracę i wszystko ma opłacone? To, że ktoś pisze na TB, nie znaczy, że jest to jego jedyna opcja. I tak, z copywritingu da się wyżyć. Obecnie żyję tylko z tego, składki mam ogarnięte
ja (tu powinienem użyć czasownika będącego wulgaryzmem, ale boję się bana). Ty jesteś nieśmiertelna z tą papką swoją...