Ja też nie kopiuję niczego, a korzystam z antyplagiatu i uważam, że powinien korzystać każdy uczciwy copy. Wiem, że w necie istnieje mnóstwo tekstów na dany temat, a ja do pisania swojego korzystam z 2-3 źródeł, czasami więcej, ale to i tak nic w porównaniu do ilości tekstów na dany temat już opublikowanych w sieci. Mogę napisać mój tekst unikalnie tylko wobec źródeł, dlatego wolę sprawdzić, czy czasem nieumyślnie nie napisałam czegoś, tak jak już jest napisane w jakimś innym tekście. To jest nie tylko uczciwe, ale i pomocne, kiedy trzeba pisać kilka tekstów na ten sam temat albo umieszczać w tekście długie frazy kluczowe, nazwy, ustawy i inne sformułowania, których nie da się zmienić i napisać inaczej. Dzięki temu mam możliwość obrony w razie ewentualnego zarzucania mi plagiatu przez klienta. Mogę mu wysłać wynik sprawdzenia, a nawet cały raport i udowodnić, że żadnego plagiatu nie ma, albo że to, co zostało wskazane jako plagiat, to "rzeczy", których nie da się napisać inaczej. Też do pewnego czasu nie wiedziałam, że każdy szary Kowalski może korzystać z takiego systemu i byłam mile zaskoczona jak wpisałam w google antyplagiat i mi pokazało właśnie m. in. plag.pl, z którego zaczęłam korzystać i jestem zadowolona.