Ranking

Kategoryzacja tekstu powinna być wprowadzona kompleksowo, tzn.: - wprowadzić jasne kategorie tekstów, np. tekst preclowy, tekst zapleczowy, tekst tematyczny, tekst ekspercki, tekst na stronę firmową, opis produktu, opis do katalogu, - każda z tych kategorii powinna mieć jasno opisane kryteria. Ma to służyć temu, aby nie było niedomówień na linii klient - copy jaka ma być jakość tekstu - copy pisząc tekst powinien sugerować się wybraną kategorią tekstu, a nie tym co jest w opisie zlecenia. Do tego potrzebne są właśnie jasne kryteria. Chodzi mi o to, że jeśli klient wybierze tekst zapleczowy, a w opisie napisze, że ma być bardzo merytoryczny to copy powinien pisać tekst o jakości zaplecza - i na koniec bardzo ważne. Powinna być dla copy szybka i prosta możliwość zgłoszenia reklamacji. Jeśli klient zleci np. zaleczówkę, a następnie odrzuci tekst argumentując, że jest słaby to copy powinien mieć możliwość szybkiej reklamacji. Moderator/administrator powinien przeanalizować czy napisany tekst spełnia warunki zaplecza. Jeśli tak to reklamacja powinna być uznana i copy powinien dostać kasę. Tego typu system miał zapobiec sytuacji, w której klient ma oczekiwania na tekst bardzo wysokiej jakości na płaci grosze (chcesz kliencie tekst wysokiej jakości to wybierz taką kategorię i za taki tekst zapłać). Tymczasem ta kategoryzacja została wprowadzona do góry nogami. Klient może wybrać np. zapleczówkę, ale żądać w opisie tekstu wysokiej jakości. Robi to, bo za zapleczówkę zapłaci mniej, wiadomo, stąd te niskie stawki teraz. A z drugiej strony copy nie ma żadnej możliwości bronić się przed taką sytuacją. Szkoda, że samo GC nic nie wspomniało o tej zmianie, ani teraz w ogólnie nie zabiera głosu.

W sumie lepiej było, jak nie mieliśmy tych kategorii. Raz, że w sumie dalej często nie wiadomo, o co chodzi zleceniodawcom, dwa - jest nieczytelnie, trzy - tak jak mówicie wyżej, część stawek poleciała w dół.

Szkoda, że nie przyszedł żaden mail z informacją o zmianach. Zero informacji, że coś takiego wprowadzono i jak to wygląda pod względem kategorii i cen. Jak nikt nie będzie kontrolować przypisywania zleceń do kategorii to spowoduje to obniżenie i tak już niskich stawek. Szczerze od jakiegoś czasu z GC korzystam coraz mniej.... wiele zmian, ale czy na plus?

Zlecenie: Do napisania mam kilka tekstów o dobrej jakości (merytoryczne). Najlepiej dla kogoś kto zna temat - Tematyka: zakłady bukmacherskie - Podane tematy to frazy które muszą znaleźć się w tekście min. 3 - 5 razy (jeśli frazy nie da się użyć w podanej formie można w ostateczności zmienić jej szyk) - Podane frazy proszę pogrubić w tekście - Proszę o pozytywne i merytoryczne teksty. Liczba znaków: 4000 Stawka: uwaga! ... 4,64 zł netto za tekst! czyli 1,16 zł netto za 1000 znaków! Zlecenie jest na 15 tekstów. W chwili pisania tego posta 13 tekstów jest już napisanych. Nie dziwmy się, że na GC są takie stawi jakie są skoro klienci zawsze znajdą takich co lubią pracować za darmo... Co ma ich skłonić do podniesienia stawek...? Ja rozumiem, że mamy wolny rynek i klient może proponować tyle ile chce. Copy nie musi takiego zlecenia brać, a jeśli chce to ma pełne prawo. Wszystko ok, ale kurcze no trochę się sami szanujmy.

Niestety zaproponowane zmiany nie są zbyt dobre, bo dwóch z moich dotychczasowych zleceniodawców znacznie obniżyło stawki, usprawiedliwiając to zmianą kategorii z tekstów średniej jakości na teksty preclowe. A żeby było ciekawie, wymagania pozostały te same. Tragedia.

Rownież jestem zdania że " stare " było lepsze. Zlecam dziennie ok 15 teksów i tracę czas dodatkowo. Wcześniej było prosto bez zabawy w jakieś kategorie. To zleceniodawca ustala co chce otrzymać i jaką oferuję stawkę. Jeżeli dla kogoś jest stawka zbyt niska to nie podejmuje się tworzenia tekstu. ( I myślę że tutaj nie ma co się obrażać że stawki niskie) Jeżeli zleceniodawca nie otrzyma tekstu to podniesie stawkę... Po co komplikować coś co działa dobrze..

Zemściło się na osobach, które od miesięcy domagały się wprowadzenia kategorii tekstów. Ja się spodziewałam, że taki będzie efekt niestety. Perełka np.artykuł w języku angielskim za 3,48 zł brutto za 1000 zzs.

Sam pomysł z wprowadzeniem kategorii tekstów jest dobry, tylko zrobiono to źle. Przede wszystkim brak jasnych kryteriów co do każdej z kategorii.

No ja mam mieszane uczucia, co do tej zmiany. Również zauważyłem, że niektórzy z dotychczasowych zleceniodawców zaczęli obniżać stawki.

Ten przepis o podziale tekstów na kategorie jest beznadziejny z co najmniej jednego. Już w piątek zauważyłem, że dwóch moich stałych zleceniodawców znacznie obniżyło stawkę za teksty (o około 25 %), kwalifikując je jako "preclowe", przy czym wymagania pozostały te same co wcześniej (czyli jak dla tekstu o średniej jakości). Dzisiaj kolejny zlecający zrobił to samo. W ten sposób tracę co najmniej kilkanaście złotych dziennie. Jeśli to ma być dobra zmiana, to gratuluję pomysłu.

Wejdź sobie na portal konkurencyjny (TB) i zobacz, jak oni mają elegancko opisane wszystkie rodzaje tekstów. Tutaj także wraz z podziałem wypadałoby wprowadzić takie opisy. Teksty średniej jakości powinny już być podzielone na akapity ze śródtytułami, zawierać wypunktowania, ale mogą być napisane bardziej ogólnie, bez rozpisywania się na temat szczegółów i używania specjalistycznego języka, no i oczywiście nie mogą mieć żadnych błędów. Jakość wysoka to wszelkie teksty specjalistyczne i eksperckie, zazwyczaj długie, bardzo szczegółowe i wyczerpujące temat, zawierające nawet pogrubienia lub podkreślenia najważniejszych szczegółów, wymagające bardzo dogłębnego researchu i analizy tematu, a także muszą być napisane specjalistycznym językiem, w zależności od tematyki. Teksty średniej jakości to dla mnie teksty tematyczne, takie jakie czytamy najczęściej w necie, na wielu stronach i blogach, a wysokiej jakości to takie, które są przeznaczone dla specyficznych grup docelowych, ekspertów w danej dziedzinie lub chcących stać się ekspertami.

Gocha ja mam taki pomysł, aby takie zlecenia po prostu olewać Troche bez sensu się przy męczyć. Tekst TEMATYCZNY na 500 znaków! a z opisu kompletnie nie wiadomo o co chodzi.