Celna uwaga. Nawet dziś jeden z klientów ustawił zlecenie na 3500 zzs, a w opisie dodał niepozorny plusik. Dlaczego nie ustawił zlecenia na 4000 zzs w takim razie? To nie jest instytucja charytatywna..
Jak dotąd zmiany wyszły tak na dobre, że Klienci nadal mają problemy z określeniem, jakiego tekstu faktycznie potrzebują, a do tego dzięki nowemu cennikowi poobniżali sobie ceny (bo po co przepłacać). Oczywiście wszystko z myślą o nas (przypomnę- średnio cena za 1000 zzs artykułu blogowego na platformie, czy tekstu średniej jakości to 2,90 zł za 1000 zzs)
No ale skoro Klienci twierdzą, że będą wystawiać dobrze płatne zlecenia, jak te nisko płatne będą im schodzić, to nic mnie już w tej branży nie zdziwi
Dziwne jest tylko to, że nie tylko nam powinno przecież zależeć na tym, żeby Zleceniodawcy podnieśli ceny, bo im wyższa stawka, tym wyższe zyski z prowizji od zleceń dla platformy, więc to nie tylko nasz zarobek.
Wprowadźcie jeszcze giełdę, to zlecenia znikną zupełnie, bo Klienci, widząc, że ktoś wystawia teksty za gorsze (a jak wiemy, osób piszących za te głodowe stawki jest dużo), będą woleli kontaktować się z nimi w wiadomościach, bo będą wiedzieli, że ktoś poczuje się wyróżniony i za przysłowiową miskę ryżu zlecenie wykona.
Drodzy Forumowicze, którzy piszecie także dla Klientów z zewnątrz- jak to jest, że podobno niektórzy nie podejmują w ogóle zleceń za mniej, niż 15 zł za 1000 zzs, a my mówimy tutaj o zleceniach, gdzie stawka to 3 zł? Bo skoro pisanie za mniej, niż 10 zł to psucie rynku, to w takim razie pisanie za 3 zł czym jest?