Ranking

Cześć! Jestem Marta. Mam 23 lata. Na PiO trafiłam dzięki kursom Marty Niegierewicz (ig: zostan.copywriterem). Od zawsze lubiłam pisać, ale miałam zbyt mało odwagi i pewności siebie, żeby zacząć pisać. Jako copy totalnie raczkuję, w tłumaczeniu mam trochę więcej doświadczenia. Najlepsza jestem w tłumaczeniu między rosyjskim i polskim. Znam też angielski i ukraiński. Mam nadzieję, że będzie fajnie ♥

Porównanie tych dwóch narzędzi to trochę ciężka sprawa. Ogólnie jeśli jesteś początkujący, to DonLinkage (mniejsze szanse, że zrobisz sobie krzywdę), jeśli jesteś bardziej zaawansowany to xRumer (albo i jedno i drugie). I w jednym i w drugim narzędziu musisz sobie przygotować bazy żeby to miało sens. Pod uwagę weź jeszcze xneolinks (wiem, wiem słaby ze mnie marketingowiec ) W DonLinkage w ramach Premium jeszcze w tym roku powinno się udać uruchomić usługę w której bo użytkownika będą trafiały zweryfikowane bazy.

Nikt na to pytanie nie odpowie, bo wszystko zależy. Zależy do Twojego budżetu (część narzędzi jest droga), od tego ile tego zaplecza jest i który to poziom zaplecza (Tier). Zależy do przyjętej strategii linkowania (nastawienie na długotrwałe i stabilne efekty, czy potrzeba ryzykownego "szybkiego strzała"). Zależy do Twojej wiedzy i doświadczenia (możesz kupić narzędzie i listy za kilka tyś dolarów i nie potrafić go wykorzystać). Zależy do ilości zaplecza (inaczej zrobisz to mając 10 dobrej jakości blogów, inaczej mając 1000 stron z wygenerowanym contentem). Wszystko zależy. Jeśli robię domenę dla konkretnej marki - gdzie poszła reklama na billboardach, w gazetach itd i wiem, że jak zepsuję domenę to będzie tragedia - podejdę inaczej. Jeśli robię stronę pod afiliację - mam podejście, że albo wskoczy w topy choć na kilka dni, albo bez żadnej straty jutro postawię trzy inne podobne strony, a o tamtej zapomnę - zrobię to inaczej. Jeśli trafiłem na super okazję i dwa miesiące przed świętami wykupiłem pół hurtowni ozdób świątecznych w ekstra cenie i wiem, że podejmuję ryzyko - albo sprzedam w dwa miesiące, albo utopiłem kasę - zrobię to inaczej. Jest tyle zmiennych i różnych sytuacji, że mógłbym tu pisać przez następną godzinę, ale nikt tu nie da Ci uniwersalnego (ani nawet przybliżonego) rozwiązania i to nie złośliwości czy lenistwa. Po prostu nie ma takiego rozwiązania które sprawdzi się w każdym przypadku.