Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 03.12.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. Nie ukrywam trochę się tego obawiałem. Ale wygląda na to, że nie będzie wyjścia i trzeba będzie spróbować sił. Ja również. Pan Bartek to był złoty człowiek. W moim przypadku również dzięki GC (i częściowo TB) zacząłem pracę jako copywriter. I teraz, także za sprawą GC, spróbuję sił w szukaniu indywidualnych klientów.
    1 punkt
  2. Łobuziaki na forum Winny jest "else". Ja bym dał jeszcze dodatkowy warunek elseif (przed else). Może pomoże
    1 punkt
  3. Spójrzcie skarbeńki na poniższe wytyczne: 3300 zzs, spełniający wymogi językowe, ortograficzne, stylistyczne i interpunkcyjne, wyróżnienie leadu, wkomponowanie linków w tekst w formie anchora, stworzenie 2–3 śródtytułów nagłówków wg własnego pomysłu, śródtytuły w formie <h2>, zgodny z ewentualnymi wytycznymi klienta, linki nie mogą znajdować się w leadzie i nagłówkach, w każdym z akapitów powinno znaleźć się wyboldowane słowo lub całe zdanie, nagłówki nie powinny być punktami (wyjątek to „6 sposobów na…”) przed wysłaniem proszę o sprawdzenie poprawności linków, interpunkcji oraz literówek Skopiowałam z jednego aktualnego zlecenia. 13,77 zł na rękę za taki tekst - 4,17 zł netto za 1000 zzs. A to i tak dużo jak na realia GC. To artykuł przeznaczony na jeden ze znanych portali budowlanych. Wiecie, za ile można pisać takie teksty na umowę o dzieło u źródła? 30 zł netto za 1000 zzs. A wiem, że nie jest to i tak górna półka. Wiecie, ile oferuje Pani architekt poszukująca osoby, która napisze jej kilka tekstów miesięcznie na bloga podpiętego do swojej strony internetowej? 40 zł netto za 1000 zzs. Wiem z własnego podwórka Nie piszę tego po to, żeby się pochwalić. Piszę po to, żeby uzmysłowić GC i Wam - ile warta jest nasza praca. Zleceniodawcy i portal bogacą się na naszej ciężkiej pracy, copywriterom dając żenującą kasę. I jeszcze podkręcają śrubę z brakiem możliwości rozliczenia podatku. Jestem wdzięczna Panu Bartkowi Tokarskiemu, dzięki któremu mogłam rozpocząć przygodę z pisaniem, ale mam wrażenie, że odkąd nie ma Pana Bartka, ten portal stracił serce dla copy. Do tych, którzy nauczyli się już pisać. Może macie ograniczoną ilość czasu. Może pracę etatową. Może nienormowany czas pracy. I boicie się, że nie podołacie systematycznym zleceniom prywatnym. Ja też się bałam. Nie bójcie się. Umówiłam się na 10 tekstów miesięcznie, a kasę mam z tego 7 razy większą, niż z pisania tutaj. Załóżcie sobie konto na LinkedIn. Wysyłajcie zapytania w necie. Szukajcie zleceń gdzie indziej, bo tu nie zarobicie godnie. Da się zatrudnić na umowę o dzieło i pisać za godziwą stawkę. Uwierzcie w siebie ?
    1 punkt
  4. Wszystko to racja tylko zrozum ze uczysz piekarza jak ma piec chleb. Trochę to słabo wygląda.
    1 punkt
  5. I bardzo dobrze zrobiłaś. Dziś są takie czasy, że jak pozwolimy sobie wejść na głowę to zjedzą nas z kościami. Na GC nigdy nie było moderacji, jedynie automatyczny antyplagiat i tyle. Klient sam decydował czy zgłasza do poprawy czy odrzuca, choć w przypadku odrzucenia sprawa była zakończona dla piszącego. W przypadku TB klient może zgłosić do poprawy, a jak mu się nie będzie podobać to może zgłosić reklamację. Nie ma opcji odrzucenia tekstu przez klienta bez powodu z tego co wiem. Ostatecznie decyduje o tym moderacja. Ale jak się trochę popisało na GC to wiadomo było kto odrzuca teksty a kto przyjmuje nawet z błędami. Stąd zawsze listę zaczynałem sprawdzać od nazwisk klientów, a nie tytułów zleceń Szkoda że TB stało się takim kółkiem wzajemnej adoracji, gdzie jest określona ilość zleceniodawców i piszących, którzy tylko między sobą zlecają i piszą teksty. Próbowałem kiedyś wkręcić koleżankę i trochę to zajęło zanim w ogóle odblokowała sobie wyższe kategorie, a jeszcze dłużej zanim doszła do najwyższych stawek. Najpierw trzeba napisać kilka precli (i otrzymać za nie dobre oceny), by móc napisać tekst próbny na zaplecza i pozostałe kategorie. Na same precle trzeba było długo czekać żeby się pojawiły, jeszcze dłużej żeby zebrało się te kilka ocen (bo nie każdy tekst jest oceniany). Gdy dziewczyna odblokowała już wyższe kategorie i czekała na zlecenia tygodniami, w końcu dała sobie w ogóle z tym spokój i wyrejestrowała konto. Ja mam jeszcze jako-takie warunki, bo rejestrowałem się, odblokowywałem kategorie i zdobywałem wysokie oceny jeszcze w 2016 roku, gdy zleceń ogólnych było bardzo dużo. Jak mówiłem nawet teraz da się coś nałapać gdy się poświęci trochę czasu. Ale jeśli ktoś zaczyna od zera, to ma naprawdę ciężki kawałek chleba żeby dojść chociaż do tego poziomu, na którym ja jestem, czyli poziomu ślęczenia nad listą zleceń i klikania "rezerwuj" szybciej niż inni. Żeby złapać jakiegoś stałego zleceniodawcę, który będzie regularnie dawał indywidualne teksty, to już chyba tylko od farta zależy przy tak małej ilości zleceń ogólnych. Czasem napiszę kilka takich tekstów i później przez kilka tygodni czy miesięcy otrzymuję regularnie indywidualne zlecenia, a czasem trzeba czekać i czekać. Na tym właśnie żerują takie portale jak GoodContent, które mogą psuć copy zarobki a ludzie i tak pójdą pisać, bo często nie mają alternatywy.
    1 punkt
  6. Zobacz na ceneo, albo allegro, jest duży wybór. Sam korzystam z papierowego. Wolę ustalać sobie harmonogram działań jak jestem offline.
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności