U mnie prąd jest ale miga cały dzień, w domu wszytko ok może oprócz pozywanej folii w szklarni, ale w firmie na placu zerwało rynny, porozrzucało śmiecie, jakieś płyty PCV niezabezpieczone latały i wygięło bramę. Agregat na razie nie odpalałem, ale też mam. Do lasu nie wchodziłem, na 100% powaliło znów mnóstwo drzew. Na razie po ulice nie szwendam się bo może przypadkowo coś przylecieć mam po drodze mnóstwo starych drzew, niby poobcinane były ale wide leża dość duże gałęzie. Taka jak przywali w samochód albo w łeb może narobić szkód.
U mnie w okolice to chyba większosć maja agregaty, lepsze, gorsze ale maja. Tym bardziej, że dla domu nawet za ok 10k można już kupić jakiegoś "lepszego chińczyka" z silnikiem Diesla i ATS, AVR. Sam startuje jak tylko brak prądu, 5-6kW wystarczy jako chwilowa rezerwa. Oczywiście dla "stałego rezerwowego" zasilania, dla produkcji, większej firmy trzeba już coś stacjonarnego. Kolega dla piekarni kupił dał chyba coś ok 100k.