Dzięki Ci Mion za podpowiedź, darmowe narzędzia to Twój mózg, myślenie, konkurencja, wiedza, ewentualnie "to napisz program", Excel, Google Sheets, formuły, GSC, GA, Google Data Studio, znam te odpowiedzi, ewentualnie "w wojsku byłeś?". Niestety, programować nie umiem, z myśleniem analitycznym też nie jest tak hop (wspomagaj się sztuczną inteligencją), starszych spec. to nawet się nie pytam -"nie wiesz tego?". Podpatrywać i uczyć się non stop. Tyle.
Generalnie chodzi o to, że do zapamiętanej zakładki, zamiast adresu url zwróconego przez Google na zapytanie, np. smartfon Samsung Galaxy S20 trzeba wkleić kod java script, mieć skopiowanych 10 adresów z Google w innej zakładce, potem wkleić je sobie do Google Sheets, każdy z nich poddać poleceniom IMPORTXML -tzn. zwrócone wyniki - tytuł, meta description, nagłówki, zastosować formuły wyszukaj.pionowo, jeżelibłąd, dłg, do słów kluczowych tabele przestawne, formuła IMPORTDATA to już czarna magia - klucze API - nie ta liga i taką skróconą analizę szefowi mogę przedstawić. O linkowaniu nie mówię- tzn gdzie linkują - link building to jest osobny temat. I nie może to być płatne oprogramowanie, nie, nie.