Twoje prawo. Jednak w takim przypadku przypuszczam, że w zasadzie można już zamknąć linktak... Lub sprzedawać punkty po 30zł netto/1k. Co wyjdzie na to samo. (Ew. skończy się jak w stalinku - semstormem można łatwo pomanipulować.)
Sam też linkuję i mam jakiś przegląd jakie strony są w systemie. Nie tylko z perspektywy wydawcy. Jeśli kalkulator liczy prawidłowo, będzie armagedon. Takie jest moje zdanie.
Realia są takie, że w systemie są strony słabe, średnio słabe, i średnie (i taki wachlarz powinien odzwierciedlać rank 0-10). Do SWL-a nie dodaje się stron mocnych, dobrze podlinkowanych z porządnymi artykułami, generujące ruch > kilka k+. Takie strony spienięża się inaczej i w zupełnie innych stawkach.
Opieranie się głównie na ruchu semstorm nie ma sensu - co było już przerabiane w statlinku. Ja osobiście też zawężam wybór linków do stron z uwagi na semstorm przy wybieraniu stron do linkowania w systemie, ale tylko czy jest jakiś ruch czy go nie ma. Jeśli będzie to główny parametr to ludzie zaczną podbijać semstorm masowo i w ogóle będzie kupa, bo teraz jak wybiorę sobie strony z ruchem, to zakładam, że ten ruch mają, bo po co mieliby go podbijać? Jak będzie to główny czynnik rankujący, to ten parametr będzie można schować do kieszeni (patrz: podbijanie semstorm, które nie jest żadną filozofią).
Jak kilka razy pisałem, już to było testowane gdzie indziej i nie sprawdziło się.