Szczerze mówiąc, to nie zdarzyło mi się jeszcze wygenerować przez AI nic, co nadawałoby się do czytania przez człowieka (dłuższego niż kilka zdań). No może jeden czy dwa teksty na poziomie bardzo prostego zaplecza, ale wciąż przede wszystkim krótkiego, typu "jak schudnąć".
AI jest doskonałą pomocą do pisania, ale - podkreślam to - pomocą. Tekst wypluty przez program trzeba w 90% przypadków samemu dopieścić, czasem niemały kawałek napisać od nowa, by nadawał się on do jakiejkolwiek publikacji. Czasowo wychodzi to lepiej, ale nie że oszczędza się z marszu połowę czasu. Dla mnie osobiście największą zaletą jest to, że nie muszę tyle stukać w klawisze. Choć praktykowałem też "pisanie" tekstów głosowo, tzn. program zapisywał to co mówię. Ale też było trzeba robić mnóstwo poprawek, bo jakieś bardziej specyficzne słowa były zapisywane źle, nie mówiąć już o nazwach własnych.
Wiadomo że tekstów po 2zł za 1000zzs będzie coraz mniej, tyle że ja osobiście takich nie realizuję już od dobrych paru lat, bo to jest kompletnie nieopłacalne. Robiłem to na początku, gdy nie wiedziałem co z czym się je. Teraz jak wezmę na GC cokolwiek poniżej 5zł / 1000zzs to jest rzadkość, a poniżej 4zł / 1000zzs - święto. Tyle że z uwagi na sposób rozliczania podatków przestałem się tam regularnie udzielać, piszę głównie dla prywatnych zleceniodawców. I powiem tyle, że od stycznia zniknęły nie tylko ogólnodostępne tanie zlecenia, ale również te indywidualne i wysoko płatne.
Tak jak jest teraz było w marcu i kwietniu 2020, gdy zaczął się pierwszy lockdown. A teraz po prostu gospodarka hamuje z piskiem opon i czekają nas niestety chude lata (nie tylko copywriterów). Swoje do tego dokłada rząd, który raz doprowadził do tak ogromnej inflacji, a teraz nie jest w stanie nawet porozumieć się sam ze sobą by wziąć pieniądze z KPO. Nie będzie kasy to nie będzie inwestycji, nie będzie inwestycji to firmy zaczną zwalniać ludzi, skoczy bezrobocie i dopiero będą tabuny chętnych do pisania za półdarmo