Beerbant

Marketingowe bla, bla, bla, bla... Możesz mieć te standardy najlepsze ale w przypadku sprzedaży produktów bardzo drogich nawet kilka porzuceń koszyka to dosyć duża strata. Warto takie rzeczy analizować.

Dlatego bo jest to zależne w znacznej mierze od sposobu wyświetlania listingu w danej kategorii, w listingu wyświetlają się krótkie opisy/nazwy produktów i te zajawki też są zliczane przez algo analizujący treść. No i może dojść do zaburzenia intencyjności albo do jej poprawy.

Dlatego, jeżeli się to nie zmieni to ostatecznie osiągną "efekt Elizjum"

To zwykła logika faktów, pomimo tego całego "postępu" a może właśnie dzięki niemu postępuje coraz większe rozwarstwienie społeczne i obawiam się, że będzie coraz większe.

Na 99% to nie zadziała

Jakby Ci powiedzieć aby nie urazić.... No tak w życiu bywa, że doświadczenie i wiedza przychodzą z wiekiem, obydwie te rzeczy przydają się w analizach. A brak umiejętności myślenia jest przywilejem młodości, najśmieszniejsza jest ta wiara w to, że "postęp" jest zbawienny dla ludzkości pomimo tego całego syfu który generuje, a jak się już okazało zmusza do wyrzeczeń. Także to takie tragikomiczne jest obserwowanie tych wszystkich "postępowców" jak jęczą o podwyżkach i wzrastających kosztach życia, a przecież miało być tak pięknie: postęp, robotyzacja, mieliśmy mniej pracować a więcej zarabiać... BTW, 40 lat temu też się śmiano z tych "staruszków" przewidujących totalną inwigilację ludzkości i co mamy teraz? A tak w ogóle, to wydaje mi się , że chyba nie zrozumiałeś tego filmu

Skończy się tak jak filmie "Elizjum"...

Uhmmm i te stada dzikich emerytek i emerytów ze srajfonami w rękach błąkające się po ulicach wpatrzone w ekrany... ? Nie wiem skąd Ty bierzesz to info, bo ja będąc w restauracjach 2-3x dziennie, jakoś tego nie zauważyłem. Rozwiń to, bo nie wiem czy chodzi o te problemy "połknęłam i nie wiem czy teraz zajdę w ciążę, szanowna redakcjo pomóż" czy chodzi o takie wychowanie progresywne

Tiaaa, to wszystko to wina pisiorów ???

Uhmm, widać to szczególnie po statystykach zaburzeń, fakt, że ktoś od urodzenia korzystał z VR nie jest żadnym argumentem. A to już że starsze pokolenia gorzej sobie radzą w życiu to już niczym nie poparty wniosek. To akurat u Ciebie normalne, rzucasz jakąś klechdę ale danymi tego nie podeprzesz bo i skąd te dane? Chyba, że z (_!_) wzięte https://portalstatystyczny.pl/tragiczne-statystyki-coraz-wiecej-dzieci-odbiera-sobie-zycie-w-polsce/ samodzielnie możesz sobie poszukać badań dotyczących rozluźniania więzi społecznych oraz wzrostu ilości zaburzeń psychicznych wśród młodzieży. Także jak zwykle tematu nie odrobiłeś ale duby smalone pleciesz ;). Tutaj tylko zasygnalizowane niektóre problemy https://uzaleznienie.com.pl/siecioholizm-d1/internet-a-problemy-psychiczne-i-spoleczne-nastolatkow/

Wirtualny świat mocno "zaburzył" relacje międzyludzkie. Młodzi ludzie wychowani w przeświadczeniu, że otoczenie ma się dopasować do nich (a nie na odwrót) mają spore kłopoty w normalnym życiu.

W każdym , ostatnio odbyłem ciekawą rozmowę z prof fizyki kwantowej o Bogu. Też mi się fajnie rozmawiało o Bułhakowie i "Szkarłatnej Wyspie" z jednym bezdomnym...

Uhmm, jak się kręci miałem okazję sie dwa dni temu przekonać w rozmowie ze "studentem". W mojej wypowiedzi padło słowo mnich, teraz uwaga, - młody człowiek zapytał cytuję "co to znaczy mnich?". Wyjaśniłem i usłyszałem w odpowiedzi: "bo ja jestem niewierzący, także mogłem nie wiedzieć" Chyba jednak coś w tym jest, że średni poziom inteligencji spada o 7 pkt z pokolenia na pokolenie. ?

A jest sens korzystania z rakiety międzykontynentalnej w celu dostarczenia przesyłki dwie ulice dalej?

Wzrost ilości odwiedzin korelujący z wzrostem ilości fraz i rosnącymi pozycjami. Pierwsze efekty widoczne są już nawet po kilku dniach, jednakże efekt końcowy jest zależny od konkurencyjności i może nawet to trwać dwa lata...

Propsuje kamingałt ???

Nieśmiertelny Dominik ?

Zastanawiałem się nad innym z zawodów "strzelania z dooopy"

F5 i można lecieć z ich lajkami

Największą karą było doczytanie do końca tego artykuliku

Tutaj mozemy sobie gdybać i pisać o szczegółach w umowach... Prawda jest taka, że jak wydymany klient z umową ląduje w sądzie to sądy nie patrzą na "jakość" SEO czy parametry, czy wzrost/spadek widoczności, ilość wejść na stronę, konwersję, właściwie dobrane frazy słowa kluczowe itp tylko patrzą na umowę pod kątem obowiązującego prawa. Biegli sądowi w tym temacie (SEO) to tragedia. Z ciekawostek jakie spotkałem to biegły którego jedynym osiągnięciem było napisanie X lat temu programu księgowego pod DOSem i który bez bladego pojęcia o SEO wyzmażył opinię na podstawie.... Zebranych cytatów z oficjalnych wypocin na blogu google i z ich "poradników" ? . Przypuszczam że pierwszy raz spotkał się z SEO przy tej sprawie

Odpowiedzi na pytanie "Jak powinna wygląda umowa na pozycjonowanie?" szukaj u prawnika. Jeżeli w umowie widzisz więcej zobowiązań po swojej stronie niż po stronie zleceniobiorcy to omijaj taką firmę jak najdalej.

To akurat wiem, zawsze jak komuś brakuje argumentów na swoje bajki to tak pisze

Z tego co pamiętam to będzie miał dwa lata max Poważnie to się w trumnie leży ? W tym przypadku może max naliczyć trzykrotność wartości plus jakiś tam procent od udowodnionych możliwości zarobku na tym materiale gdzie wykorzystano jego pracę

Kilkanaście razy spotkałem się, że "pożyczali" sobie moje prace na swoich stronach, wezwanie zawsze skutkowało, raz jeden właściciel firmy zaczął coś bełkotać o swoim prawniku który pieprzył coś o przestrzeni publicznej, prawach do cytatu itp. Wysłałem maila do prawnika i po 12 godzinach miałem propozycję ugody a po 48h przelew na koncie.