Beerbant

Fakt, na marszobiegi na 30km zakładało się onuce ?

Na ćwiczeniach z taktyki w zimie tydzień spaliśmy w namiotach, na zewnątrz średnio -20 wewnątrz namiotu średnio około 0 do kimy zdejmowało się tylko wierzchnią polówkę .

Doskonale w Sylwka z kumplem zapieprzaliśmy na imprezę do znajomych dziewczyn na piechotę bo komunikacja padła, jak przyszliśmy to odmrażali nas przy kaloryferach, szczeście, że mieliśmy flaszki ze sobą.Jak śnieg nieco odtajał, to u mnie na ulicy znależli kolesia który wyszedł z Sylwestrowej impry, w smokingu w zaspie przeleżał tak do końca lutego . Z Krakowa jechałem pociągiem prawie 3 dni .

Onet jest do bani pod tym względem, artykuł spada czasami po paru godzinach do czarnej (_!_)y gdzie pies z kulawą nogą nie zagląda, dlatego tam nie kupiłem i nie kupię miejscówki.

Nie tylko, zmieniły się również realia

No, przyczyny chyba są istotnie z punktu widzenia ludzi/czytelników którzy nie są profesjonalistami.

Sytuacja jest taka: istnieje sobie stary artykuł sprzed kilku lat będący w TOP10, przyszła pora na aktualizację wraz ze wstawieniem snippetów, chęcią ugrania answer boxa, FAQ itp. Pytanie brzmi następująco: co byście wybrali, czy aktualizację starego arta z informacją o tej aktualizacji i jej przyczynach czy napisanie nowego artykułu z przekierowaniem 301 z tego starego będącego w TOP10.

Jeżeli komuś nie "kopią" w górę to może przyczyna leży w złym doborze miejscówek? Może nie warto kierować się przy wyborze miejscówek tymi gó**o znaczącymi sztucznie nabitymi trastami srastami? To, że Ty nie potrafisz wyciągnąć żadnych wniosków to już nie jest moją winą Jak dla mnie świadczy, że ktoś nie potrafi napisać dobrego artykułu z CTA dla przyciągnięcia uwagi, a co za tym idzie przejścia po linkach do serwisu docelowego. Najbardziej kopią linki z których następują przejścia do serwisu docelowego. Publikowaliśmy kilka takich artykułów w większych serwisach i kopały, najlepszy art dawał przez 6 mies około 2,5K wejść na stronę, najsłabszy przez pół roku wygenerował około 700. Niestety to nie są artykuły za 200 złotych.

Bez przesady, takie rzeczy ogarnia się maksymalnie w pięć do 10 minut, niektóre na pierwszy rzut oka. Ni mów mi że nie masz doświadczenia w te klocki . Każdy chyba kto przesiedział w SEO kilka lat ogarnia na pierwszy rzut oka czy to precel czy coś więcej

Więcej jest rzeczy na które warto zwrócić uwagę i przeanalizować, struktura serwisu linkowanie wewnętrzne, czas przebywania zajawki na stronie głownej, miejsce gdzie potem trafia artykuł itp , ited . Może coś więcej o tym napiszę

Na pytanie o "zadbane" ja osobiście nie wiem jak odpowiedzieć (może te z ciągłością publikacji?) , wartość określam tylko i wyłącznie po ilości odwiedzin z wyników zapytań z Google dla interesującej mnie tematyki.

To była niejako moja "riposta" na sugestię Marcina, że po dodaniu linków z PBNów nic mu nie poszło w górę

Może być w przypadku prywatnej posesji i jeżeli właściciel sobie nie życzy muszą usunąć

Ja bym odradził odgrzewania kotletów, natomiast archiwum ma dużą wartość SEO ze względu na linkowanie wewnętrzne.

Warto, o ile nie będą to "artykuły blogowe" jakie pisze większość aby tylko napisać i umieścić link. Najpierw przygotuj listę pytań/tematów jakimi mogą być zainteresowani potencjalni odbiory Twoich produktów i pod tę listę publikuj. Postaw się w roli potencjalnego klienta który chce się jak najwięcej dowiedzieć o produkcie, jego wykorzystaniu, użytkowaniu, konserwacji oraz ciekawych miejscach gdzie mógłby skorzystać z tego produktu. Warto wspomnieć też o rzeczach które są niejako pobocznymi produktami związanymi z Twoimi czyli , nawigacja rowerowa, trasy rowerowe, rankingi sprzętu itp, itd, zgromadzisz wtedy ruch tematyczny, przy okazji informując o przygotowaniach do otwarcia sklepu

Chcesz sprzedawać rowery czy o nich opowiadać?

Oj bedzie się działo, wracam do robienia seogównoburz na początek z chwalipostem ale mi to rybka https://seoinfo.edu.pl/powrot-po-latach-z-malym-kejsem/

Znacznie ciekawszym będzie jak to się odbije na obsłudze klienta , bo jak na razie wszystkie przejęcia/konsolidacje w mojej opinii odbiły się negatywnie

Tu bijo i pijo ....

Spróbuj RIOTa https://riot-optimizer.com

Jak w każdym dokumencie, natomiast ciekawym jest proces jak coraz bardziej podążamy w gó**o....

Fajny dokument, ciekawy, jest nawet fragmencik o robolach klikających dla google. https://playtube.ws/mry3m44mc38t

Nie miałem na myśli rynku w UK, jest dużo serwisów anglojęzycznych, poza tym w tym temacie można wejść "tylnymi drzwiami" bezsensowne są publikacje u blogerów kiedy nie chodzi o detal a o "komponenty" - to nie jest grupa docelowa użyszkodników internetu.

Zrobić dobry reaserch fraz i słów kluczowych związanych z ewentualnym szukaniem dostawców hurtowych Waszych wyrobów w sieci , czasami takie pytania pojawiają się w mediach społecznościowych, nawiązać kontakt, dodatkowo pod takie zapytania przygotować cykl artykułów popularnonaukowych (na wysokim poziomie merytorycznym) do publikacji i wysłać zapytania do serwisów czy nie chciały by ich opublikować w ramach "ciekawostek" (niekoniecznie z linkiem ale nazwą firmy) potem sprawdzić czy nastąpił wzrost zapytań brandowych

aby potem wpisać w CV : "Tester Seło"