cenzura

Arkaszka, myślę, że przez to te updaty występują w miesięcznych odstępach. Zresztą rendering strony zajmuje więcej czasu niż porównywanie podobieństwa tekstu. Poza tym wszystkie te cechy są łączone razem, nawet takie informacje jak ilość linków do ilości tekstu ma znaczenie i pomaga w klasyfikacji. Te wszystkie dane się dopełniają i pomagają podjąć modelowi decyzję czy coś jest spamowym linkiem.

To już nie te czasy kiedy waliło się linki do stopek i komentarzy stron niezwiązanych tematycznie. Google posiada szereg klasyfikatorów tego typu linków, które sprawdzają praktycznie wszystkie cechy danego odnośnika. Bardzo łatwo jest odróżnić takie linki na podstawie czynników takich jak choćby dane routingu, odległość kosinusowa tekstu do anchora bądź tekstu strony docelowej, kod html segmentu otaczającego link. Ponadto, odkąd zaczęli oni renderować strony, sam wygląd linku i jego otoczenia dostarcza dużej pewności co do jego spamowatości. Nawet jeżeli moc tych linków w krótkim okresie przejdzie, to kiedy algorytmy typu pingwin się odświeżą, strona dostanie po tyłku za zbyt dużą ilośc tego typu odnośników. Każdy kto wysyłał linki do disavow zaoszczędził googlowi kupę roboty przygotowywując sety do treningu modeli Część ludzi może obserwować skoki pozycji dzięki stosowaniu tego typu linków ponieważ algorytm jest rozbity na 2 główne cześci: analizy grafów ( przepływ mocy przez linki ) i modeli klasyfikujących strony oraz odnośniki. Analiza przepływu odbywa się o wiele częściej niż odświeżenia klasyfikacji dlatego też przed ewentualnym klapsem można obserwować częściowe poprawy pozycji. Googiel dokręca śrubkę z update na update więc ta granica będzie już tylko coraz niższa.

Jak macie pytania co do moich strategii, zapraszam na PM ; ) Nie wyciąga się czyichś zaplecz na wierzch.

Akurat z tego co wiem to kojotek jest pseudo-specjalistą, jego hiper-ekstra-tajne techniki, które prezentował na warsztatach, to jakieś śmieszne podstawy typu tłumaczenie jak zrobić profile na smf - przynajmniej tak słyszałem od znajomego uczestnika. Myślę, że bardzo dobrze odnosi się do tej sytuacji ten oto obrazek:

W pewnym sensie ; ) Kilka z nich robi za bramki

^ Tak, dlatego kupiłem wczoraj ósmy dedyk.

Znam Panią Urszulę i wątpie, że stanowi dla Ciebie jakąkolwiek konkurencję - zajmuje się pozycjonowaniem swojego sklepu internetowego. Zamawiała ode mnie wielokrotnie blasty - nie musiałaby brać ich kilkunastu gdyby chciałą po prostu ukraść listy. Węszysz jakiś dziwny spisek - Pani babski-swiat miałaby rejestrować konto na PiO z wyprzedzeniem 8 miesięcznym, stawiać sklep z odzieżą oraz rejestrować firmę tylko po to aby ukraść ci listę? 13 dni temu Pani napisała mi w mailu: "Po Pana blastach jest efekt a dwa razy był nawet bardzo duży, zakupiłam jeszcze u kogoś innego blasta z postami na słabe frazy jak ********** czy *************, mineły już 2 tygodnie od blasta i pozycje ani nie drgneły, jedynie nie pozycjonowana nigdy fraza ************** skoczyła z poza top100 na 59 pozycję." domyślam się, że to o twoim blaście mowa? Listy można "ukraść" bez raportów(tak jak to zrobił człowiek od cialis) - twoje tłumaczenia są bezsensowne.

Test był wykonywany niezależnie ode mnie ( przez znanego użytkownika z PiO ). Wyszedł pozytywnie i to sporo czasu po tym jak obwieszczono "koniec blastów". Przyznam, że blasty wykonywane starymi metodami przestały działać. Trzeba zmienić kilka rzeczy i działają tak samo jak przed updatem.

Jak się nie potrafi to efektu nie ma U mnie efekty są jak najbardziej na plus.

Zrób sobie domenę z catch-all.

Pora spać Dobranoc.

Czym ją podlinkowałeś?

Witam wszystkich

W nocy pracuje się najlepiej ale po pewnym czasie staje się to męczące. Nie ma kiedy pogadać z ludźmi bo wszyscy śpią

Witam