Pomyslowy

Co do samego wpływu AdSense na pozycjonowanie, to mam za mało takich stron aby cokolwiek powiedzieć, ale od długiego czasu mam wrażenie (już graniczące z przekonaniem), że podstrony na których jest jakikolwiek skrypt od Google: mapka, film z YouTube, czy właśnie AdSense, szybciej się indeksują niż takie na których nie ma nic. Wygląda jak gdyby robot wyszukiwarki chętniej zaglądał na takie strony.

Ja zawsze podlinkowuję TIER1, i TIER2, czasami TIER3. Zależy jakie to linki i skąd - linki typu TIER1 i TIER2 na przykład z ogólnodostępnych miejscówek, a w TIER3 to nawet jakimś xrumerem, SWLem, czy nawet po prostu tylko wrzucić do indeksera.

Testował ktoś może skuteczność w ostatnich dniach - chodzi o ostatni tydzień/kilka dni?

Mam stronę na której Google regularnie zmienia sobie obrazek co kilka tygodni/miesięcy, mimo, że na samej stronie kompletnie nic nie zmieniam To jest obecnie jak jak z innymi parametrami typu title, description itd - można sugerować Google, ale ostatecznie wybierze sobie samo.

Na pierwszy rzut oka, osobiście zająłbym się tym: Przeredaguj trochę wszystkie teksty które masz z AI - usuń chociaż te klasyczne footprinty, typu "Podusmowując. .." itd. W ogóle te treści masz jak gdyby zduplikowane (wklejone x2 w każdym artykule na blogu). Niektóre opisy kategorii troszkę zalatują keyword stuffingiem (upychaniem słów kluczowych).

Napisz chociaż jakie zmiany wprowadziłeś, bo ciężko cokolwiek powiedzieć. Nie zmieniłeś przy okazji (może przypadkiem) adresów URL podstron?

15k znaków to nie żadnej mega artykuł. 15k słów - już tak. Na pewno chodziło o znaki? Dużo wątpliwości do rozpatrzenia: - Czy faktycznie mają to być wartościowe informacje dla Twoich odbiorców, czy raczej większość tego artykułu będzie tylko nabijaniem znaków pod Google - jeśli nabijanie znaków pod G, to czy faktycznie jest to potrzebne? Porównaj to na przykład z konkurencją na dane frazy. - Co ma na celu ten artykuł? Sprzedaż w sklepie? Konwersje pod PP, Afiliacje? Prezentacja usług? Czy może bardziej wizerunkowy - pokazujący Cię jako fachowca w danej dziedzinie? Jeśli planujesz coś sprzedawać tym tekstem, ma przedstawiać Twoją ofertę - nie licz, że w dzisiejszych czasach ktoś poświęci więcej niż 5min na zapoznanie się z ofertą czy opisem produktu. - Kto jest Twoim targetem? Weź pod uwagę, że 15 latek szukający informacji o tym "Jaki komputer do Fortnite?" oczekuje znacznie krótszej i konkretnej odpowiedzi, niż 35 latek planujący budowę domu za całe oszczędności życia i szukający wyczerpujących informacji o technologiach ogrzewania. Ten drugi chętniej przeczyta bardzo wyczerpujące informacje zebrane w jeden obszerny tekst. - Trudność (pozycjonowania) słów kluczowych - czy 'wypas owiec' i 'wypas krów' to już taki prawie long-tail, czy nadal bardzo trudne słowa. Jeśli 'wypas owiec' i 'wypas krów' to w Twoim przypadku money keyword (słowa mające dawać konwersję) - raczej poświęciłbym każdemu osobny tekst. - Itd, itp. Trudno jednoznacznie odpowiedzieć - zależy od tego jak wygląda content i plan contentu na całej stronie.

Wszystko to co wymieniłeś, plus jeszcze co najmniej kilka innych rzeczy - E-A-T strony/topical authority strony itd. Tego nie zmierzysz przy pomocy jakiegoś magicznego narzędzia, ale możesz ocenić na przykład przez obecne pozycje strony na branżowe frazy, sposób w jaki prowadzone są social media i inne tego typu rzeczy. Takie linki są przydatne - nawet jeśli nie wpływają bezpośrednio na pozycje, to chociażby w celu dywersyfikacji źródła linków. Domyślam się, że chodziło o exact match - linkowanie tylko i wyłącznie linkami z anchorem exact match może przynieść bardzo dużo szkody. W mojej skromnej ocenie jest to jedna z najłatwiejszych dróg do kary od google (filtry, czy jakkolwiek są to nazwiesz). Osobiście anchory exact match to u mnie niewielki ułamek wszystkich linków - może 10-15%? Linkowanie na brand - domenę, URL, nazwę firmy, sklepu - to bardzo ważne linki i na pewno warto je robić. U mnie to zdecydowanie większy procent niż exact match - momentami może nawet 50% lub więcej.

Tego typu linki (jakieś dziwne toplisty itd) często same pojawiają się, nawet bez wpływu właściciela - sam mam domeny na których mam setki takich linków, mimo że nigdy nic nie dodawałem, nie zlecałem. Tak jak wyżej - ignoruj je, one nie mają żadnego wpływu. Pewnie tych najbardziej istotnych nie widzisz.

Ciekawostka w temacie - Policja zatrzymała właśnie 4 osoby w podobnej sprawie. Jeden nawet poleciał na areszt. Może więc warto zgłaszać takie rzeczy? https://cbzc.policja.gov.pl/bzc/aktualnosci/384,Zatrzymania-w-sprawie-wyludzen-pieniedzy-w-zamian-za-usuwanie-negatywnych-koment.html

Rebranding to ostateczność - mimo wszystko firma działa już kilka lat i wypracowała sobie pewną pozycję na rynku. @zgred, dzięki, na pewno spróbuję

Mój dobry znajomy ma pewien stały problem z fałszywymi i złośliwymi opiniami. Ma takie samo nazwisko i działa na terenie tego samego miasta z którego pochodzi pewien kontrowersyjny streamer/influencer. To jedno z większych miast w Polsce, a nazwisko też dość popularne, więc nie trudno o zbieżność. W związku z tym regularnie dostaje fałszywe/złośliwe opinie - dodawane dla jaj - treść nie nawiązuje w ogóle do firmy, tylko do influencera. Dodawane też są zdjęcia - wulgarne przeróbki z AI, zdjęcia chorych dzieci, zdjęcia prawie nagich ludzi itd itp. Część zdjęć i opinii udaje się szybko po zgłoszeniu usunąć, ale są takie które wiszą już bardzo długo - mimo, że ewidentnie nie mają żadnego związku z firmą, zawierają wulgaryzmy itd. Czy jest jakiś Support od map Google z którym można się kontaktować bezpośrednio w takich trudnych sytuacjach (na przykład zdjęcie prawie nagiego, otyłego mężczyzny, ubranego tylko w damską bieliznę - wisi sobie od trzech miesięcy i Google nic z tym nie robi, mimo kilkukrotnych zgłoszeń)? Znajomy mówi, że odkąd zaczęły się cyrki z wizytówką Google Maps wyraźnie spadła ilość telefonów - w końcu, kto normalny zadzwoni do firmy z poważnej branży, która w zdjęciach na profilu ma facetów w damskiej bieliźnie? Ogólnie zaczyna myśleć o wynajęciu kancelarii i ściganiu tych ludzi, ale są dni kiedy jest tego bardzo dużo. Z góry dzięki z jakieś podpowiedzi.

Jeśli masz zdarzenia (triggery) skonfigurowane za pomocą klas css lub id elementów, to po zmianie skórki niektóre mogą nie działać, trzeba je na nowo skonfigurować. Najlepiej po aktualizacji strony sprawdzić w Podglądzie w Google Tag Managerze.

Będzie się uczył, bo masa redakcji/autorów będzie wykorzystywała AI do pisania treści, ale dostarczając im potrzebną wiedzę. Mam na myśli prompta w stylu: To taki totalnie prymitywny przykład, napisany na szybko, ale skuteczne pisanie z AI mniej więcej na tym polega. Sam bardzo często dostarczam AI informacje, które chcę żeby były w tekście. Moje prompty mają nierzadko ponad 1500 - 2000 znaków. Na teksty od AI narzekają ludzie którzy piszą prompty w stylu "Napisz artykuł na bloga: Jak skutecznie się odchudzać. Ma być długi i wartościowy" lub podobne.

@zgred mówimy o zapleczu. Mi tam nie zależy żeby jakoś mocno rankować zapleczem. Po drugie pytanie było o domenę funkcjonalną, ale nadal w końcówce .pl, a opisywany przypadek jest inny. Trzecia rzecz to taka, że nawet według nich ma to nieduży wpływ. Cytat: "a little more benefit, albeit not too much". Po czwarte Google swoje, ale zerknijmy po prostu w SERPy. Na Adwokat Warszawa - ja widzę w TOP10 trzy domeny .com Adwokat Katowice - w TOP10 .com i .biz itd. O Booking.com i podobnych nawet nie wspominam, bo to bez sensu. Dlatego mimo ogromnego szacunku wynikającego z Twojego wkładu w SEO w Polsce, to akurat w tym przypadku będę się upierał, że "końcówka domeny użytej do budowaniu zaplecza to jeden z najmniej istotnych czynników"

Jeszcze niedawno (do momentu podniesienie cen przez NASK) sporo zaplecza stawiało się na regionalkach i działało. Według mnie końcówka domeny użytej do budowaniu zaplecza to jeden z najmniej istotnych czynników.

Moja teoria jest taka, że to boty/skrypty scrapujące treść z internetu na różne autoblogi z automatu dodają, ale jest duża szansa, że się mylę bo nigdy za bardzo tego tematu nie zgłębiałem - nie przejmowałem się tym

Nie przejmowałbym się tym, Google sam zignoruje te linki. Połowa moich domen z czasem łapie takie linki. EDIT: @Herkules, to raczej nie ta firma dodała. Sam mam takie linki na swoich domenach, a nigdy nic nikomu nie zlecałem.

Osobiście dobrym nofollow nigdy nie pogardzę Ogólnie staram się trzymać taki stosunek follow do nofollow w okolicach 80/20.

Dlaczego niby nic nie daje? Pytam serio, nie z przekąsem.

Zbanowanie normalnej* strony jest praktycznie niemożliwe. Linki z ogłoszeń na pewno nie zaszkodzą, a czy pomogą? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, najlepiej po postu przetestuj na swojej domenie. *normalnej strony, to znaczy takiej która nie jest warezem, porno, czy innym totalnym syfem.

Elementor jest chyba najgorszą z wtyczek typu web builder - prawie zawsze po aktualizacji pojawiają się problemy, strona się zaczyna "wykrzaczać". Z innymi mam dużo lepsze doświadczenia. To już WpBakery jest dużo lepszy, nie wspominając o innych, dużo lżejszych, typu: GeneratePress, Kadence, Genesis itd. Ogólnie już sam Gutenberg obecnie jest na tyle spoko, że bez żadnych dodatkowych wtyczek da się zbudować całkiem przyzwoitą stronę.

Zrozum, że zapytałeś tak, jak gdybyś zadzwonił do mechanika samochodowego i zapytał "Samochód nie działa, jeszcze niedawno działał, a teraz nie, co to może być?" Dodaj mocne linki, ewentualnie dodatkowo odśwież trochę treść i poczekaj. Na ten moment na przykład w ahrefs widać dosłownie kilka katalogów firm, kilka artykułów sponsorowanych w preclach i tyle. Osobiście po tego typu linkach nie spodziewałbym się żadnych efektów - dodaję takie linki tylko czasami w ramach dywersyfikacji, nie liczę na żadne widoczne rezultaty. Nie wspominam nawet o tym linku ze stopki na stronie serwisu Mitsubishi - gdybym był klientem na stronę i zobacz tak ukryty link na swojej stronie to bym się zdenerwował. Off topic: W ogóle nie rozumiem tego trendu umieszczania linków typu "Projekt wykonany przez xxx" itp. na stronach klientów. Ktoś płaci za produkt (stronę) i jeszcze jest darmowym bannerem reklamowym i zapleczem. Wyobrażasz sobie że zlecasz budowę domu, a na końcu przez całe życie mieszkasz z napisem "Dom wybudowany przez firmę xxx" na jednej ze ścian?

Tak jak wyżej - za mało informacji. Jak długo strona była w TOP? Kiedy spadła?

Możesz spróbować wrzucić cały formularz kontaktowy w tag data-nosnippet i zobaczyć co się stanie. Przykład z dokumentacji Google: <div data-nosnippet>not in snippet</div> <p>This text can be shown in a snippet.</p> <div data-nosnippet> <p>However, this is not in snippet.</p> <ul> <li>Stuff not in snippet</li> <li>More stuff not in snippet</li> </ul> </div>