@Trotyl, aż się uśmiechnąłem, słuchałem Jarra w latach osiemdziesiątych
Jako, że karnawałowo powinno być to może Alphaville? Rok 1984 płyta "Forever Young" to moja pierwsza w pełni świadomie ulubiona płyta. Wcześniej, bo od 1983 wyszukiwałem audycji radiowych dzięki którym mogłem ruszyć w muzyczną podróż. Posługiwałem się na przemian radiem lampowym i wtedy współczesnym, które nazywało się chyba "Śnieżka" (jak moja kotka teraz). Słuchawki zrobiłem sobie z wkładek telefonicznych. Wspomnienia
Jak to teraz mówią młodzi set, w tym wypadku chyba trzy nagrania- "Dance With Me", "Forever Young", "Big In Japan". Poniżej nagranie wczechczasów tej grupy czyli "Forever Young":
P.S. W Trójce dziś cały dzień top wczechczasów- jest czego słuchać!