-
Postów
7842 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
235
Treść opublikowana przez Nikonem
-
Rocznie podpisuję około 100 umów z nowymi klientami. W przypadku firm wymagam skanu regonu, nipu, wpisu do ewidencji działalności gospodarczej lub karesu. Korespondencję prowadzę tylko na maile firmowe a potem podpisuję umowę. W większości przypadków wymagam zaliczki. Po wykonaniu usługi, jeśli ktoś zalega z płatnością, sprawę oddaję do windykacji. Od 2007 roku na kilka milionów złotych mam niezapłacone 1500 złotych. Tego długu też nie odpuszczę. Dlatego przekonany jestem, że należy znać dokładne dane i podpisywać umowy. Jeśli ktoś zawiera nieprzemyślane tranzakcje- szczegóły uzgadnia na gg i ma tylko nick gościa oraz konto bankowe jego mamusi to jest sobie sam winien. I tyle
- 1875 odpowiedzi
-
- wyłudzenie
- reklamowe oszustwo
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
@bori79, jak się prowadzi "interesy" to się podpisuje umowy, sprawdza kontrahenta. A tu żalą się poszkodowani którzy mają mail do oszusta i numer konta bankowego To są, w większości wypadków, oszustwa na własne życzenie! I tego dotyczyła moja wcześniejsza wypowiedź.
- 1875 odpowiedzi
-
- wyłudzenie
- reklamowe oszustwo
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
"Dynastia", może "Ojciec Chrzestny"- w każdym razie potyczki o dużą kasę. Kto kogo przewalił na zyla za art W tym kontekście straszenie prawnikami, Policją, CIA, FBI... Normalnie strach zamówić u takich speców jakiś artykuł bo z pewnością będzie krwawy Wioska z potyczkami tutaj i tyle. Nie zastanowi się jeden z drugim, zleci coś na łapu capu a potem jęczy na całe PiO jak to się zemści. Ech... E: odp. na post poniżej- to są często oszustwa na własne życzenie. Robi się "interesy" bez przemyślenia a potem jest płacz. Poczytaj dłużej ten temat i zobaczysz jak się ten schemat powtarza.
- 1875 odpowiedzi
-
- wyłudzenie
- reklamowe oszustwo
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ktoś jeszcze wstaje do pracy? Czas najwyższy
-
Dokładnie tak
-
Paliłem 5 lat w ilościach podawanych przez @domains.Przestałem bo smród w samochodzie był nie do wytrzymania. Nie brałem żadnych farmaceutyków bo się nimi brzydziłem. Przestałem 30.12.2003 roku. Niestety 3 lata temu znowu mnie podkusiło i zacząłem jarać. Zostałem zjechany od góry do dołu przez moją Panią (nigdy nie paliła jak również cała jej rodzina) i zrobiłem przerwę. Do czasu, jak się pewnie domyślacie... Teraz palę wyłącznie cygaretki. Mniej szajsu pakowanego przez "sympatyczny" przemysł tytoniowy. Nie mam dużych problemów jeśli przez kilka dni nie palę co przy papierochach było nie do pomyślenia (bolała mnie głowa i byłem turbo nerwowy). Mała kryptoreklama- palę "Mini Moods" wyłącznie. Mają filtr do połowy cygaretki. Ich zaletą, oprócz tej wspomnianej, jest to, że nie śmierdzą podczas palenia i nie czuć smrodu w wydychanym powietrzu Kiedyś, gdy paliłem więcej, kupiłem sobie dwie fajki i leciałem na tytoniu Adventure, miały zaletę podobną jak cygaretki z tym, że trudno było zrobić nawet jednodniową przerwę. @domains ujmę to tak: jeśli palisz w miejscu pracy... możesz mieć ciężko. Czasem pomaga słonecznik Może skusisz się na wizytę u jakiegoś speca (są tacy?). Może pomyślisz o jakiejś aktywności fizycznej- biegi, rowerek ewentualnie ring jak lubisz z kimś posparować Ja wymykam się czasem w teren na rowerze. Trudno strzelić w dobrym tempie dłuższą trasę jak się ostro jara więc to może być motywacją. E: @domains co Ty masz taką nie klikalną stopkę?
-
Dzień. dobry. Miłego spamowania
-
Ja tam wierzę w reinkarnację więc może być różnie Tymczasem już po śniadanku, trzeba wyjechać zarobić parę groszy. Miłego tygodnia
-
Moja Pani zrobiła mi dziś niespodziankę i zaprosiła na domową prezentację "Czarnego Łabędzia" z Natalii Portman. Gdy oglądałem film niepotrzebnie starałem się przewidzieć kolejne sceny. Film w kilku miejscach i tak mocno mnie zaskoczył (na przykład świetną sceną seksu kobiet) a przyjemność z oglądania miałem dopiero gdy się wyłączyłem Przypomniałem sobie też stare, sprzed 20 lat czasy gdy słuchałem więcej muzyki poważnej, opery... Podsumowując: wielki plus dla Potrman która tak dobrze grała białego ale też potrafiła być przekonującym czarnym łabędziem. Obejrzyjcie koniecznie
-
Dzień dobry
-
Dzień dobry! Mam nadzieję, że nie przyśniły się Wam zagadki z wczorajszego tematu Miłego, pracowitego, dnia bez nadmiaru adrenaliny
-
Przyznaję, podoba mi się E: może zrobić małe głosowanie
-
Internetowi "eksperci od wszystkiego" i "poszukiwacze prawdy"
Nikonem odpowiedział(a) na Ivellios temat w Pogaduszki
Temat i treść jest interesująca ale autor mógł się postarać o ładniejsze przycięcie tekstu tak aby się wygodniej czytało. E: odpowiedź na post poniżej- można sobie edytować i wyjustować dla wygody np. w Word i czytać się będzie lepiej Gość ma "gadane" więc może warto. -
Czas zacząć nowy tydzień pracy. Miłego dnia
-
Jednak tych kilka tematów o problemach ktoś czytał IMHO, dobra zmiana z korzyścią dla forum.
-
Warto zajrzeć tutaj przed skorzystaniem ze zleceń- dla obu stron. A info jest w przyklejonych w dziale zlecenia. Jak można się łatwo zorientować większość z oszukanych nie korzysta z tej propozycji. Ku uciesze krętaczy!
- 1875 odpowiedzi
-
- wyłudzenie
- reklamowe oszustwo
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Długi czas czytałem stare tematy na forum i tam miałem do czynienia z Jego wartościowymi wypowiedziami. Cóż dodać...
-
Wrocław w chmurach, w deszczu ale nic to- dodatkowa kawa nakręci jak trzeba
-
Dzień dobry We Wrocławiu ani grama chmurki, chyba będzie palnik niezły. Dziś mały wyjazd (niestety firmowy, nie urlop) sprawdzę więc jaka pogoda w Żarach. P.S. Lubię kawę z mlekiem ale z rana tylko czarną, parzoną, bez cukru i koniecznie mieloną osobiście w ręcznym młynku. A dodatek cytryny to taki dodatkowy kop-zajob i się kręci
-
A próbowaliście kawę parzoną z cytryną? Polecam- budzi doskonale! Sympatycznego dnia
-
Miłego dnia pracusie !!!
-
To mnie trochę pociesza "Gadających głów" ja z kolei nie widziałem, tylko urywki. Oglądałem i oglądam dość dużo filmów. Książka którą czytałem przypomniała mi, że mieliśmy wartościowe kino i u nas, w Polsce. Puenta: warto pamiętać, jak mówił Kieślowski, by żyć "w zgodzie se sobą".
-
Czytałem ostatnio książkę biograficzną o Kieślowskim- "Ważne, żeby iść". Interesująca lektura- inspirujący, konsekwentny życiorys. Po skończeniu lektury postanowiłem sobie odświeżyć filmy Kieślowskiego- biograficzne "I'm so- so...", "Dialog" oraz "Trzy kolory"- Czerwony i Niebieski. Teraz włączyłem " " a wkrótce zobaczę najbardziej polski- "Biały" z trylogii.Kieślowski dla mnie? Gdy chciałem być na premierze "Niebieskiego" musiałem zapisać się do Klubu Filmowego ponieważ bilety nie były osiągalne. Oglądałem więc ten film przy pełnej sali kinowej (łącznie ze schodami) jeszcze wtedy, gdy Kieślowski żył.... To bardzo dobrze przemyślane kino, perfekcyjne ujęcia, znakomicie wykorzystane światło. Kieślowski tworzył filmy które pozwalają odczuć, że ma się do czynienia z prawdziwą sztuką- wrażliwe, prawdziwe, piękne. Dobrze wyłączają z zabieganej rzeczywistości. Tylko czy kogoś to interesuje?
-
Za oknem słońce, wstaje się łatwiej- pozdrawiam wszystkich
-
Dzień dobry