Skocz do zawartości

Frottka

Forumowicze
  • Postów

    46
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Frottka

  1. jedynym sposobem na "dogadanie się" z mojej strony było wykonanie im pracy za darmo. Nie wykonałam, wiec od razu skreślili niechcąc przyjąć do wiadomości, że zlecanie czegoś poza wytycznymi zleceniami nie ma prawa bytu. Kwestia reklamacji była dyskusyjna, nie chcieli tej kwestii podjąć, ich jedyny argument to fakt, ze ta praca za darmo to przecież dla mnie kilka minut (!) więc mam zrobić. Opisałam sprawę na forum po moich bezskutecznych próbach dogadania się, to dostałam maila, że po ogłoszeniu sprawy publicznie banują konto za karę. O czym więc mówisz twierdząc coś o przyjmowaniu na klatę, jaka kara? piszesz, ze nie interesuje cie o co chodziło w sporze, ale z miejsca uznajesz, ze jak jest kara, to ze słuszna i ze jesli ktos w ogole dyskutuje nad jej sensownoscią, to oznacza jedynie, ze nie potrafi kary przyjac na klatę? sorry ale to co masz w całej dyskusji do powiedzenia jest najmniej wartosciowe ze wszystkiego co tutaj mozna przeczytac: "nie wiem o co chodzi i nie chce wiedziec, ale sie wypowiem autorytarnie, z ocenami" to wy sobie z szanownym herkulesem najwidoczniej myślicie, że ja tutaj walczę o piętnaście złotych przez pietnascie stron, w atmosferze takiej żenady, co mówi raczej o was samych niż o mnie. wyobraź sobie, że to, ze ktoś podejmuje jakiś temat niekoniecznie musi byc tylko podyktowane stratą równowartości ceny lakieru do paznokci! ani mi nie zalezy na tej wyplacie (mimo ze bezpodstawna praca za darmmo i dopłacanie do niej jest upokarzajaca), ani od dawna na bytowaniu na tym portalu, o czym poinformowalam w rozmowie o innej kwestii adminsitratorów przed tą aferą, prosząc o wyplate wszystkich srodków. weź juz się nie kompromituj. To jest mniej wiecej cos takiego: "oj dobra, wyplace ci twoje wynagrodzenie, ktore ci przysługuje, zeby miec swiety spokoj, niech stracę " hahahahsprawa jest dla mnie zamknieta, pozdrawiam rozlubowanych w poddawaniu sie bezzasadnym karom
  2. obawiam sie, że nie wiesz o czym mowisz. Pracowałam z powodzeniem w wielu ROZNYCH miejscach i bynajmniej to nie były budy z kebabem, nie mam 16 lat, nie siedzialam przez pół zycia przed kompem, mam swoje pasje, mam porządne wykształcenie i nie narzekam na relacje z mezczyznami, ktore uwazasz za zasadne tutaj poruszac, w sprawie zupełnie niezwiazanej nieodczuwajac przy tym najwidoczniej żenady (powodzenia w innych miejscach pracy z takim szowinizmem). Sam sobie pomysl o gotowaniu obiadu:). I na podstawie tego, ze, jak piszę, robilam rozne rzeczy, uwazam, ze mam prawo pewne zachowania podsumowac krotko i ostro, jako szmaciarstwo i sie nie godzic m.in. na kłamanie o mnie publicznie. Czyli nie dlatego, ze chcialabym nie wiadomo czego, wymyslilam sobie cos z kosmosu i nie wiem jak jest. Obserwuje jak inni pracują, jak prowadzą swoje firmy i na tej podstawie nie godze sie na pewne zanizanie standardów. Niepokoi mnie jak mowisz, ze oczywistoscia jest, ze ktos cie wyrzuca, gdzie jawne jest w jakim kontekscie to robi i za co tak naprawde cie wyrzuca - tego w cywilizowanym swiecie nie ma, wiesz? lata komuny, protekcji i prawdpodobnie myslenia rodziców tak cie nauczyly, ze ktos ci moze zrobic wszystko, bo mu sie cos osobiscie nie spodobało mimo ze dobrze pracuję, tyle ze sie czasy zmieniły. ale chyba trzeba ok 100 lat jeszcze, zeby cos sie w mentalnosci zmieniło, co widac po rechocie panów skandujacych tutaj, ze dobrze mi tak. Żenada. I powtarzam, GT kłamie odnosnie tego „wielomiesiecznego anonimowego niszczenia wizerunku, na ktory godzili sie z litosci“. to jakas instytucja charytatywna, czy firma, ktora ma generowac zyski? 5 zlecen niewykonanych od jednego czlowieka w czasie jednego dnia to zdarzenie losowe, a całkowita srednia nota za wszystkie miesiace to zawsze 4.1-4.9, gdzie ilosc sprzedanych tekstów oboje wiemy jaka byla - duza - to jest sukcesywne anonimowe niszczenie wizerunku? Niszczenie wizerunku pod nazwiskiem, a nie anonimowo, to raczej to co tutaj robie na forum i jak trzeba byc naiwnym, zeby sądzic, ze takie zagrywki nie fair beda sie inaczej konczyły. Co jakis czas piszę teksty, bo mam sezonowe przestoje we wlasnej firmie, którą sama rozkrecam w zupełnie innej branzy i kazda kasa okresowo jest potrzebna. Tyle ze prowadzac firme nigdy nie dopuszczalabym sie chwytów ponizej pasa i jak zyje zaden z moich kontrahentów, a chodzi o zdecydowanie wieksze pieniadze niż walka o trzy grosze na pracy, którą ktoś dla ciebie wykonuje( i traci sie tez zdecydowanie wiecej), nie zniżałby sie do takiego poziomu jaki prezentuje GT i zleceniodawcy, ktorych zachowanie jest tam akceptowane. Zadnego honoru ci faceci nie mają i niektorzy tutaj wypowiadajacy sie wyzej tak samo, chociazby pan Pion, ktory bral dlugo z merdajacym ogonkiem dobre teksty na bloga za złotowke ode mnie wykluczjaac innych copy, a jak nie zgodzilam sie w koncu na zanizanie ceny, przylecial napisac tutaj wszystkim jaki to ze mnie nierzetelny w ogole uzytkownik, bo mu tego zlecenia nie chcialam w koncu zrobic:D podaruję sobie ciągnięcie sprawy dalej, bo uwazam, że wszystko zostało powiedziane i nie mam zamiaru nic z tym dalej robic, kazdy orze jak moze. i ja celowo nie podaję tutaj od początku publicznie informacji, ktore mozna wykorzystac, aby zaszkodzic GT, mimo ze jestem w ich posiadaniu - nie robie tego aby nie dawac pomysłów głupim niszczycielom, tak samo jak sama nie zamierzam tego robic, ale podejrzewam , ze sie sami wykonczycie przy takich zagrywkach za ktorymś kolejnym razem, bo sie w koncu trafi ktos, kto będzie chciał was przypilić.
  3. dziękuje ci za dobre rady, Paolo C. jednakże musisz przyjac do wiadomosci, że jak sie facetowi jakas sprawa nie podoba, to się tym zajmuje. Kiedy kobieta sie zajmuje swoją sprawą - jest wlasnie taka reakcja: "pewnie nie masz innych zajec, nie masz swojego zycia, nie przeklinaj, pewnie nie masz faceta" Nie ośmieszaj się. caly ten wątek to dla mnie taka super plejada polaczkowatosci jak ci ktos kłamie bezczelnie po dziesiec razy publicznie, jest bezczelny, to sam sie nie zdenerwuj w końcu tracilam znacznie wieksze pieniadze w innych sprawach i ja tutaj nie lamentuje nad straconymi kilkunastoma złotymi, chyba mowisz o swoim postrzeganiu sprawy - uwazasz, ze warto dla kilkunastu zlotych robic aferę?.Nie mam juz 16 lat, zeby przechodzic bez komentarza nad niezachowywaniem zadnych standardów
  4. Młoda singielka była o tyle lepsza, że prezentowała wyższy poziom kultury :-) nazywam rzeczy po imieniu i nie zmieniam zdania co pięc minut tylko dlatego, że ktos cos do mnie personalnie ma, sindirus. Akurat takie stworki internetowe jak ty znam dobrze i szybko rozpoznałam - robią za elokwentnych, analitycznych, bezstronnych, tylko to wszystko bierze w łeb jak ktoś sie do nich bezposrednio zwróci z czyms negatywnym. Wtedy nagle zaczyna sie dzikie atakowanie i złosliwa pisanina wbrew temu co sie wcześniej pisało i na blogu i tutaj na forum, a że zacytuje twoje słowa, ktore pisałes gieldzie tekstów: "sytuacja pokazuje, że GT traktuje copywriterów jak ścierki do podłogi, którymi mozna sobie dowolnie zaspokajac zachcianki zleceniodawców", a później nagle: "udowodniono ci, ze reklamacja byla uznana zasadnie". Wiesz co to są dowody? Bo wg mnie nie jest to pisanie giełdy tekstów, że "olałam wszystkie proby kontaktu zleceniodawcy i wszystkie wytyczne"- masz jakies podstawy zeby w to wierzyc?, bo sama zaproponowalam zleceniodawcy, ze jak teksty sa złe, to moge podrzucic napisane od nowa inne i jesli potrzebne sa poprawki, to zapraszam do kontaktu. A w wytycznych nie bylo mowy o paragrafach i tez mozna to w prosty sposob sprawdzic. Podobnie jak mozna łatwo sprawdzic, ze zleceniodawca chciał przeorganizowania tekstów w paragrafy po tym jak od dawna lezały napisane. "DOWODY"
  5. Czasami kilka słów wystarczy by ocenić człowieka. To co napisałaś mówi o tobie wszystko. Jeśli wszyscy są źli, to może zacznij działać na własny rachunek? Szukaj zleceniodawców i zarabiaj, ale z takim postępowaniem szybko pojawisz się w działach "seowriterzy, których warto omijać". A GT popieram - decyzja była całkowicie zasadna i w pełni się zgadzam, że nastąpiła za późno. I tak wykazali anielską cierpliwość. Zakończmy ten wątek - szkoda, żeby rzeczowa dyskusja o GT zamieniła się w bagno. jeszcze może im hołdy zacznij bić po opisanych praktykach, jakich się dopuszczają, a nie opisałam wszystkiego na brak zleceniodawców i na jakość współpracy z tymi osobami nie narzekam, podobnie jak na współpracę z innymi giełdami, ale to co się dzieje na GT to szmaciarski wyjątek wśród nich. Oszczędzanie groszy na pracy pracowników, wykorzystywanie copywriterów, a na końcu usuwanie DOBRZE PRACUJĄCEGO użytkownika, bo napisał publicznie jakie to są szmaty. Plus kłamanie i chyba to racja, że powinnam skierować sprawę do sądu odnośnie tych oszczerstw, że mam multikonta, masę reklamacji, że olałam zleceniodawcę i wytyczne. SZMATY i o jakiej cierpliwości piszesz? O tym, że żaden zleceniodawca nie zgłosił nigdy zastrzezen co do jakosci tekstu, sprzedałam ich tam mnóstwo, robiłam im bez zadnych problemów przez szereg mieisecy mnostwo zleceń za grosze, poza jednym dniem, kiedy niewykonanie bylo niezalezne ode mnie? Do czego mieli wykazywac cierplwiosc i co ty o tym wiesz żeby tutaj tak ferować wyrokami? Bo to co piszesz raczej przypomina dziecinne głupie: "dobrze ci tak, bo zachowałas sie złosliwie", przeeeeedszkole
  6. Zaczynam tęsknić za młodą singielką; kto wie, o co chodzi, ten wie Kobieca logika - niezbadane są jej wyroki... łopatologicznie więc: jak się sprzeciwisz wykorzystywaniu, to nagle w lipcu znajdą ci jakieś uchybienie z marca i to wykorzystają po to zeby sie ciebie pozbyc, mimo że wczesniej pozbywac sie ciebie nie chciano, bo pasowało im to, ze sie dawałes wykorzystwac piszac im te teksty po piecdziesiat groszy i na uchybienie zadnej uwagi nie zwracali, tak?. Przy poklasku gawiedzi, że przecież tu obecnie chodzi tylko o to, ze złamałam kiedyś regulamin. Wniosek - siedź cicho, nie krytykuj, daj się wykorzystywac i na wszystko sie zgadzaj, bo to normalne, że wszystkie chwyty sa dozwolone.
  7. i co z tego? widzisz na allegro nie zakończysz 3 transakcji z powodzeniem i blokują ci konto, mimo że możesz mieć 870 pozytywów. Zresztą i słusznie. niby nic z tego, ale nikt nie ma prawa cię "zwolnić", bo mu podpadłeś, bo jesteś w ciazy, bo masz inne wyznanie lub rasę albo nieodpowiednią płeć. Dla mnie to żenada i nie odmawiam sobie opisania tego tutaj. sytuacja z allegro to sytuacja, kiedy kogoś oszukasz, ukradniesz komuś mienie. A nie podpadniesz i wzbudzisz antypatię administratora tym, ze publicznie skomentowałeś jego pracę. Gdzie jeszcze on nieźle nazmyślał Jak chcieli mi zablokować konto z powodu łamania regulaminu, był oto zrobic w marcu, kiedy nie zrobilam jednego dnia kilku zleceń. A nie teraz, po kilku miesiach, po tej awanturze. Ja pitole, kiedy sie w tym kraju ma cos zmienic w kwestii standardów pracy, jakiejs kultury jesli normalni ludzie uwazają, że taka jazda bez trzymanki to normalna sprawa
  8. Ja również do pewnego czasu tak nie robilam, wpadki zdarzaja sie kazdemu i probowalam dlugo dojsc do ładu z GT w wiadomosciach, lojlanie ostrzegając. Ale jesli ktos jest bezczelny, kłamie publicznie, wciąz zmienia zdanie i na koniec blokuje mi konto ze słowami, że z powodu poprzedniej awantury konczymy współpracę i ma w poważaniu wlasne regulaminy i jakiekolwiek zasady, wstrzymuje wypłatę o 3 tygodnie i chwyta sie innych dziecinnych chwytów, bo sobie piotrus pan jeden z drugim nie moze poradzic z chęcią głupkowatej wendety, to nie ma innego wyjscia niż opisanie tego publicznie, tyle że widzę, że tutaj nikogo takie chamstwo nie zawstydza, a w ocenie sytuacji osoby zakladajace krawat, oldi, kierują sie subiektywnymi antypatiami, a nie logiczną oceną sytuacji i to jest wlasnie dziwne. Podobnie jak naprawdę dziwie się, jak tutaj trzpiotka forumowa w krawacie, która roztrząsa każdą forumową sprawę niczym sad najwyższy decydując o wykluczeniu kogoś lub nie:) wie jaka była sytuacja i ma czelność tutaj przyłazić i wykazywać mi tutaj kij wie po co, że konto zostało dziś zablokowane, bo złamałam kiedyś w marcu regulamin. Tym złamaniem regulaminu było to, że jednego dnia nie mogłam wykonać 4 czy 6 zleceń. Na 60 pozytywnie wykonanych w czasie pozostałych miesięcy współpracy, wysokich not i wielu sprzedanych tekstów:) Podobnie jak ta gotowość do wykazywania mi, że giełda tekstów pewnie ma jakieś swoje sposoby na wykrywanie multikont itp. itd. nie wie jak jest, ale pierwszy do osądzania. Z dwóch kont korzystały jednocześnie dwie osoby w oddaleniu o 170 km od siebie, prawie codziennie i pisałam o tym z administratorem, ktory uznał taką sytuację za normalną. Być może giełda tekstów ma też geolokalizator użytkowników i jest w stanie stwierdzić, ze codziennie przemieszczam się między miastami i klepie teksty za trzydzieści groszy i nagle to wykrywał,hm? śmieszne to wszystko Dlatego tej sytuacji wyjaśnić się nie da, bo regulamin faktycznie został złamany, czyli miałam kilka reklamacji jednego dnia kiedys i macie podkładkę, ale dla mnie sprawa jest jasna - jak coś skrytykujesz, to po pierwsze nie dowiedziesz swoich racji wśród tych kłamstw, a po drugie zostaniesz usunięty pod byle pretekstem:D
  9. a kto cie prosi o użeranie sie? Ogłaszam publicznie to co się dzieje na tym portalu niekoniecznie wchodząc z tobą w rozmowę i powiedziałabym, że to ty marnujesz swój czas na udowadnianie tutaj i spieranie sie o głupoty, wchodzenie w jakieś dyskusje, gdzie wcześniej wykazywałeś giełdzie, ze nie miala racji w uznawaniu tej reklamacji WTF nie mam czasu na sądy i walkę o pracę za pięćdziesiąt groszy lub o walkę o dobre imię w sytuacji, kiedy oczerniają mnie ludzie, ktorzy pracują w takim stylu jak pokazali, sorry nie ten poziom. i naprawde, sindirus, nie mow mi o odwadze przy takiej twojej potulnej postawie zostaje tylko zyczyc, abys nie byl w sytuacji, kiedy ktos cie wykorzystuje, a pozniej okłamuje i oczernia, a nastepnie stosuje bezczelne sankcje, przy poparciu bezmyślnych jakichś ludzi, ktorzy uzywaja argumentu kontra o jakosci: "gielda tekstow pewnie mysli sobie tak i tak robiac tak i tak" sama przyznałam ile mialam reklamacji, czyli 4-6, na 60 wykonanych zlecen, a nie kilkanascie czy kilkadziesiąt, o których oni pisali tutaj bezczelnie, wiec przestan. Podsumowując, tylko ze wzgledu na twój osobisty negatywny stosunek do mnie popierasz praktyki giełdy tekstów polegające na wyszukiwaniu NAGLE po wielu miesiącach współpracy jakiegoś przykładu łamania regulaminu, tylko dlatego, że chcą zrobić na złość za opisanie ich zachowania na forum. Brawo:) Administrator gieldy tekstów nakłamał sie tutaj jak nienormalny w całej sprawie, wyjaśniłam te kłamstwa i mam na to wszystko screeny, później wciaz zmieniał zdanie co do argumentu przemawiajacego za uznaniem tego zlecenia i jesli dla ciebie argumentem za tym aby jemu wierzyc w to wszystko jest to, ze sprawy do sądu nie zgłosiłam jeszcze, to gratuluję podejscia.
  10. Prywatne wiadomosci od giełdy brzmia jak od piotrusia pana: "po ostatniej sytuacji z toba myslimy, ze nasza dotychczasowa współpraca to błąd" hahah w tym wątku podano takie powody/ łamanie regulaminu: -uznanie reklamacji w sprawie, w ktorej nie chcialam pracowac za darmo -nazmyślano o ilości reklamacji, -nazmyślano o tym, ze prowadzę 4 konta, gdzie prostą sprawą jest sprawdzenie, ze logowania następowały przez szereg miesięcy z innych nawet miast i nie mam do nich nawet dostępu, co zostało zaakceptowane przez administratorów i sytuacja ta była akceptowana przez szereg miesięcy, do czasu afery z tą reklamacją zlecenia wyzej wkleiłes zapisy, w ktorych widnieje, że jak ktoś łamie regulamin, to moze miec zablokowane konto. Obecnie potwierdzasz, że zapis o tym, ze jak ktos łamie regulamin, to moze miec zablokwaone konto jest podstawą do zablokowania go w moim przypadku. Tyle że łamania regulaminu ja nie widzę w żadnym aspekcie.Wszystko w sytuacji kiedy kazdy tak naprawde wie jakie jest podłoze takiego zlosliwego zachowania Giełdy Tekstów, ale polacy tak mają, że sie pottulnie na wszystko zgadzaja. I nic nie daje ci do myslenia fakt, że jak nastepnym razem TY sie sprzeciwisz wykonaniu pracy za darmo, to sam zostaniesz poddany takim zachowaniom jak kłamanie na temat ciebie i usuwanie cie mimo że załozmy srednia z tych 10 ocen jest powyzej 4, wciaz sprzedajesz teksty i wykonujesz im multum zlecen za pół darmo. A wszystko przy poklasku innych uzytkowników, ktorzy ci punktują, że przeciez cię nagle teraz usuwają, bo pewnie złamałaś kiedyś jakiś punkt regulaminu, to masz za swoje przeciez:D polaczki:)
  11. Obecnie sytuacja wygląda tak, że jak się copywriter sprzeciwi publicznie praktykom giełdy tekstów (wykorzystywaniu), to zostaje usunięty, mimo że nie łamie regulaminu. Na podstawie widzimisie administratorów . Wszystko w czasach, kiedy byle pracownik na etacie ma prawo iść do sądu i wygrywa najczęściej sprawę o bezpodstawne zwolnienie, ze względu na pozapracowe aspekty pracy, na których powoływanie się pracodawca nie ma prawa, Sindirus. To, ze sobie zobaczysz jakiś zapis w regulaminie, ze ktoś ma prawo cie usunąć jeśli łamiesz regulamin nie oznacza, że może ci zrobić wszystko jeśli tego regulaminu nie łamiesz, zachowajmy jakieś standardy, ok? Dlatego przekaz jest jasny dla copywriterów- siedź cicho jak ci się coś nie podoba. Dziki zachód i tyle.
  12. w regulaminie jest zapis o tym, że jak łamię regulamin, to mogę zostac zablokowana. Zostałam zablokowana bez stwierdzenia łamania regulaminu. A ty sie odwolujesz, że jak w regulaminie jest zapis o tym, ze mozna kogos zalbokowac jesli lamie regulamin, to to jest wlasnie podstawa. LOGIKA SINDIRUS @ Giełda tekstów, proszę o podanie punktu, który łamię w regulaminie.
  13. Dzień dobry, Proszę o wyjaśnienie dlaczego zablokowano mi dziś możliwość sprzedaży tekstów na Giełdzie bez podawania przyczyny, po tym jak wypłaciłam od dawna zalegające na koncie środki? Podobnie jak zablokowano mi możliwość realizowania zleceń z powodu "zbyt dużej ilości reklamacji" dokładnie wtedy, kiedy na forum napisałam o całej tej chamskiej sprawie uznawania przez was reklamacji zlecenia, bo nie chciałam popracować za darmo dla jednego ze zleceniodawców. Przełknęłam to, bo miałam 4-6 reklamacji na 60 wykonanych zleceń i teoretycznie podstawy do blokady istnieją (zapraszam do zweryfikowania ze strony innych wykonawców jaką wartość procentową reklamacji mają na swoich kontach i czy zostało im zablokowane z tego powodu konto hehe) Obecnie proszę o logiczną, DOROSŁĄ i opierającą się na regulaminie odpowiedź odnośnie zablokowania możliwości sprzedaży. Dodam, że średnia z dziesięciu ocen sprzedaży to 4.1. Proszę więc o napisanie powodu:) zwyczaje jak w głebokim PRL-u, kiedy bez powodu eliminowany jest ktoś, kto się sprzeciwi, bez podawania przyczyny, naocznie, bez żadnej żenady. Powodzenia z takim podejsciem do biznesu i z taką subtelnoscią w swoich działaniach PR
  14. Ps to prawda, że w zleceniach na giełdzie wybierałem kilka razy Ciebie jako autora i za to mnie obrażasz? Łaskę robisz że pracujesz za pieniądze? nie, nie za twoją jałmużnę w postaci rownowartosci 80 gr netto za tysiac znaków wartosciowego tekstu, bo nie robilam nikomu zadnej łaski ani nie komentowalam nawet tego, ze wykorzystujesz ludzi, tak jak komentują to inni uzytkownicy tutaj na forum i na blogach. ale za to, że po tym jak sobie z tego korzystales i brałes dobre teksty, ktorych nikt za taką stawkę nie byl w stanie ci najwidoczniej napisac i to niejednokrotnie, a byłes zadowolony, przyszedłes tutaj mnie naobrażać, powymyslac, ze ktos ostatnio cie olał, to pewnie ja i inne głupoty i nie obrazam cie tylko stwierdzam fakty, skoro juz sie właczyles do dyskusji z takimi tresciami a tutaj jest dowód na to kto tutaj kłamie: " Przelew poszedł, dzięki za teksty. Wkleje opis zlecenia jakie daje na gieldatekstow.pl Artykuł pisany zrozumiałym językiem, bez zwracania uwagi na seo i powielania słów. Proszę nie pisać zbyt długiego wstępu, ćzęsto bywa że jest go więcej niż sedna. Podkreślam: liczy się jakość! Proszę też nie pisać do użytkownika per TY (niestety to się zdarza) Takie artykuły preferuje : ) Do jutra"
  15. przeciez to była cała rozmowa, z ktorej jasno wynikało to, o czym piszę nie rozumiem po co sie tutaj wyłożyłes, mogles sobie dalej pisac na forum wsrod forumowiczów, ktorzy maja beke z twoich stawek w rzucanych przez ciebie anonimowo a przeciez wiem, ktore zlecenia sa twoje, bo ustalilismy na mailu co piszesz zawsze w zleceniach na GT i gdybym teraz miala podac ten wstepniak, ktory zawsze piszesz w zleceniu, a o ktorym sam mi pisales, ze to twoj, po czym latwo zidentyfikowac twoje zlecenia,to bylby cholerny wstyd po twoich slowach, ze ty nie zlecasz za 80 gr nigdy tego nie napisalam nigdzie, bo szanuje osobe, dla ktorej pracuję i nie rozumiem po co tak o kims publicznie pisac ty natomiast po calych seriach dobrze napisanych tekstów dla ciebie, gdzie wielokrotnie napisales, ze sa ok i korzystales z zakladki zeby mi je zlecac pomijajac innych copy, przylazisz tutaj, zeby wypisac takie brednie rozżallony, ze nie chcialam sie zgodzic na zlotowke po raz kolejny i piszesz cos o czarnych listach:) ja i tak juz nie pisze i osoby,ktorym polecilam podobnie, wiec inni "będą się bić" o twoje zlecenia, uwazaj na te tłumy, tylko zebym pozniej nie widziala jak wrzucasz ponownie to samo, tak jak bywalo poprzednio, bo ktos olał jak zobaczyl dokladnie jakie wymagania, jaka stawka, jaka dlugosc llub pisał takie, ze nie chciales korzystac z ich uslug tylko zlecałes mnie niezbyt skromnie, ale to co zes czlowieku tu narobil to jest juz 10/10
  16. yyy przeciez nawet w tym mailu piszesz, że nie chcesz sobie pozwolic na wieksze wydatki, a było nimi wydanie 2,5 zł za 1 k znaków wartosciowego tekstu, obnizyles stawke do polowy mnie tez sie nie chce z takimi osobami dyskutowac, dziekuje im i tyle, a zmarnowales mi wtedy polowe popoludnia, gdzie mozna bylo od razu napisac, ze 1 zl za tysiac znakow i tyle
  17. a ty kłamcą cytat z twojego maila, w ktorym odmawiasz mi propozycji pisania wartosciowych artów za normalną stawkę- i tak niższą niż rynkowe, licząc na i tak dobre teksty za 1 zł/ 1 k "Te artykuły które teraz sa na stronie i te które jeszcze dodam, za jakiś czas bedą ze strony usunięte bo zmieni się jej charakter (i wygląd) na "plotkowy itp" więc nie chciałbym teraz przesadzać z wydatkami. Poproszę o 5, po ok 2000 - 2500 znaków (cena 2.5 może być) Pastelowy róż - co to jest? Asymetryczne spódnice Styl hippie Street Fashion Styl boho"
  18. witam gwiazdora od zlecen za 80 gr na giełdzie tekstów, oto i on nie napisałam ok, tylko odmówiłeś mi godziwej stawki za teksty dobrej jakości, bo wolałeś zapłacić złotówkę wiedząc, że i tak nie odstawię jakiejś maniany wiec warto zaoszczędzić i się nie dogadalismy. Na Giełdzie kilka dni temu zleciłem artykuły kobiecie i wydaje mi się że to Ty. Znów nawaliłaś to nie byłam ja, nie pisze tam juz. ale pisalam sporo wczesniej i zlecałes mi te teksty osobiscie, gdzie jak nie zdazylam jednego z nich wrzucic to zlecałes reklamacje, a reszte brałes skoncz juz:) Nie wiesz kto ostatnio ci nawalił, nie masz dowodów, napisałam ci sporo tekstów za pól darmo, gdzie mogę zacytować jak pisałeś niejednokrotnie, ze są dobrej jakości i teraz tutaj wyskakujesz nie wiadomo skad, ze "znów nawaliłam". to tak a propos patologicznych zwyczajów na GT lepiej sie wytlumacz skad brak wstydu do wpisania stawki 80 gr w stawkę zlecenia za wartosciowy artykuł na bloga, gdzie widywalam je pozniej ponownie w zleceniach, bo chyba ktos bral szybciej niz przeczytal
  19. @GT, jeśli twierdzisz, że nie zrehabilitowałam sie za brak ustalenia wczesniej tematów moją późniejszą propozycją napisania tekstów na inne tematy na mój koszt i jesli z tego powodu - za brak wczesniejszego kontaktu - uznawana jest reklamacja, jak wyzej piszesz to ja cie poprosze o zrzuty ekranu z tych wiadomosci w takim razie. Ja nie mam do nich dostepu po tym jak uznaliscie reklamacje. Skoro twierdzisz, ze prosilęs mnie o te zrzuty i twierdzisz, ze kłamię dodając kolejne rewelacje po tym jak pisałam o tym moim kontakcie. Co za bezczelny typ,w zyciu sie z czyms takim nie spotkałam CZEKAM NA ZRZUTY Z TYCH WIADOMOSCI PUBLICZNIE SKORO ODWAŻYŁES SIE KŁAMAĆ jesli chodzi o 18 reklamacji - ja nie musze udowadniac, ze jestem uczciwa, to ty masz miec dowody na to co piszesz publicznie, a piszesz klamstwa, o ktore cie oskarżam i gdyby sprawa była tego warta tobym wyciagnelabym konsekwencje dalej i to ty musialbys udowdnic swoje rewelacje, a nie ja sie tutaj tlumaczyc zrzutami to Frottka sama się podłożyła, sugerując, że zleceniodawca moze wszystko. Reszta jest tylko konsekwencją. Co do blokady środków: w tym przypadku jestem przeciw, ale dura lex, ex lex. GIelda tekstów pisząc te relwelacje nie dodała, ze ja napisalam, ze teksty mogę napisac od nowa jesli tematyka jest zła, bo nie skonsultowałam sie, a w wytycznych byla prosba o skonsultowanie samej tematyki i tyle. Ja przeoczylam tą uwagę o wczesniejszym skonsultowaniu, dlatego zaproponowalam, ze moge podsunac na swoj koszt teksty o innej tematyce. To nie jest pisanie o tym, ze teksty moge pisac wciaz od nowa lub robic cos za darmo jesli są zgodnie z wytycznymi. Dopisalam tez w wiadomosci, ze jesli cos jest nie tak, prosze o kontakt - poprawię. Co rowniez nie oznacza, ze ja oferuję niekonczącą się prace za darmo, ktorej nie bylo w wytycznych zleceniodawca odpisal, ze wszystko jest tak jak chciał. Nastepnie, jak mu sie zasugerowalo, ze może "wiele", to zaczal żądac to czego żądac nie powinien, bo ludzie tacy bywają, nie zrozumiał gdzie sa granice. ale Gielda Tekstow moglaby wykazac odrobine rozsadku. a tutaj jest jeden wielki dziki zachod, bo i gielda tekstow czytajac to uznala, ze jak zaproponowalam cos, co sie miesci w granicach przyzwoitosci, to juz oznacza, ze mozna w ogole zlecic mi wszystko i jeździć jak się da. I tutaj publicznie wpisuje jakies glupkowate - "autor zaproponowal pisanie tekstów od początku" , co powoduje, ze dla mnie jesteście niepoważni, bo pomijacie kontekst tej mojej propozycji dodając na marginesie, ze ja kłamię o tej propozycji (PROSZE O SCREENY). "GT napisala: "zaproponował wpisanie śródtytułów, których jego zdaniem brakuje"- proszę w takim razie pisac to w wytycznych,a tego w wytycznych nie było. Nie stwierdził, ze ich brakuje, tylko napisal, ze wszystko jest ok. Dopiero później napisał, ze mogłabym te śródtytuły dodatkowo dopisac w myśl logiki, jaką posluguje sie giełda tekstów, poprawkami można nazwac wszystko, co przyjdzie zleceniodawcy do glowy po wykonaniu juz zlecenia, mimo ze nie dal odpowiednich wytycznych. I brak zgody na takie przeorganizowanie tresci tekstów ze strony autora bedzie pozniej wciaz uznawane za niezrobienie poprawki do "złego" tekstu:) i co z tego, ze sam zleceniodawca uznal, ze teksty sa zgodne z wytycznymi mnie wyjatkowo zabrakło juz cierpliwosci do tego aby sie spierac ze zleceniodawcą, nie chcialam mu tez przeorganizowywac teksstow, co jest konsekwencją wielu naduzyc, ktore mialy miejsce na giełdzie i postanowilam po tym zachowaniu zleceniodawcy wiecej nie pracowac dla giełdy. Zlecilam wyplate wszystkich srodków i doddałam w kontakcie z gieldą o wiele wczesniej, ze ten zleceniodawca bedzie szykował reklamacje, ale ja na to nie idę - reakcji ze strony giełdy tekstów sie nie doczekałam, do czasu zgloszenia faktycznie reklamacji tak jak grozil wczesniej zleceniodawca OSTATNI RAZ TO PISZE, A POWTARZAŁAM TO 110 RAZY
  20. sytuacje sa np. takie, jak mialam kilka tygodni temu: robie kilka zlecen dla jednego zleceniodawcy jednocześnie częśc z tych zlecen zlecił mi korzystając z takiej możliwości w systemie, czyli niewysylane sa powiadomienia do innych copy, zapominam wrzucic jeden z tych tekstów do systemu - koleś wie, ze to ja, a mimo to zgłasza rekamacje, konto jest blokowane przez moja nieuwagę, a ja koncze resztę zleceń dla niego, reszte zleceń przyjmuje usatysfakcjonowany, zauwazylam, ze ta głupkowata ocena w postaci gwiazdek wzrosła po zakonczeniu to jest jedna z sytuacji, o ktorych pisalam, ze sprawiaja, ze system jest patogenny
  21. @Frottka, o 15 lipiec 2013 - 00:06, powiedział: zleceniodawca prosil o konsultacje odnosnie tematyki tekstów, bo jej nie dookreślił. zignorowałam prosbę o konsultację @Giełgda Tekstów: co zgodnie z regulaminem jest podstawą do uznania reklamacji Jeżeli zleceniodawca prosi o kontakt w treści zlecenia, a Autor jak sam przyznał to ignoruje, a następnie po otrzymaniu tekstów, Bardzo elegancko cytujesz selektywnie, sprowadzajac całą dyskusje ponizej pasa juz. Przeciez dopisałam, że zignorowałam prosbe o konsultacje tematów, bo ją przeoczylam, ale w zamian za to, oddając teksty, napisalam zleceniodawcy, ze z uwagi na to, ze zignorowalam prosbe o konsultację, mogę wyslac mu inne teksty napisane od nowa na inny temat. Przyznal, ze te, ktore wlasnie dostal, sa ok. Gdyby stwierdził, że faktycznie, tematyka jest niedobra, to napisałabym mu inne na wlasny koszt, jak wynika z tej propozycji. Z waszych slów natomiast wynika, że cała taka sytuacja i tak skończyłaby się uznaniem reklamacji gdyby zleceniodawca ją zgłosił I nie raczę nikogo z miejsca uroczymi sformułowaniami, tylko próbowałam dojść do ładu dużo wcześniej na mailu z GTz tym za pomoca logicznych argumentów - przeczytałam wtedy, ze jak za duzo proponuje na poczatku, to mam się nie dziwic, ze ktos chce za duzo i pozniej ma pretensje, co jest w ogole jak ze sredniowiecza. I jesli dostaję w zamian za to stek pomówień, selektywnego cytowania pod publikę, jak wyzej, wymyslania jak wyzej coraz nowych argumentow i zmyślania odnosnie jakosci wcześniejszej współpracy - to nie omieszkam tych ludzi inaczej podsumowac inaczej niż kłamcami i chamami, bo co to w ogole za zachowania? Co więcej, pokusze sie o kolejne urocze sformulowanie, ze trzeba mieć IQ pantofelka, żeby na poczatku przez szereg wypowiedzi na forum oficjalnie pisac, ze reklamacja uznana, bo "nie zrobilam poprawek, a zleceniodawca ma prawo do poprawek" , a odkąd sama napisałam tutaj, ze zignorowalam prosbe o konsultację odnośnie tresci, ale zaproponowałam w zamian za to napisanie tekstow od nowa z inną tematyką - GT twierdzi od tego momentu, że powodem uznania reklamacji jest nieskontaktowanie sie odnośnie tematyki przeze mnie, a to jest niezgodne z regulaminem i za łamanie regulaminu piszę za darmo i dopłacam. I ja doskonale zdaje sobie sprawę z tego, ze powinnam skontaktować się i odpowiedzieć na SZANTAZE i juz wtedy załatwic sprawę w zarodku lub wprowadzić te poprawki tak naprawdę - bo sensowna wspolpraca polega na tym i ja to na co dzień robię, ale w przypadku Giełdy Tekstów wyjątkowo mialam dosc robienia czegoś, co do mnie nie należy, bo nie ma tam generalnie mowy o sensownej wspołpracy. A na koncu jeszcze takie eleganckie zachowanie ze strony GT Zgadza się - to pokazuje dwa zupełnie odrębne punkty widzenia - z jednej strony jest zleceniodawca, który chce otrzymać tekst zgodny z oczekiwaniami, z drugiej jest Autor, który wg tego co napisałeś nie akceptuje słowa krytyki i uważa że to co napisał jest idealne i już nic więcej do szczęścia zleceniodawca nie potrzebuje (cały czas mówimy o wysokiej jakości tekstach na bloga a nie o preclach). A po środku tego wszystkiego jest GT, która próbuje znaleźć kompromis pomiędzy tymi dwoma przeciwnościami. gdybym tak uważała, nie dyskutowałabym z nikim i nie proponowałabym przy oddawaniu tekstów poprawek lub nawet podsunięcia nowych. Ale nigdzie nie proponowałam dodatkowej pracy za darmo, za co zostałam ostatecznie ukarana zbyt wysokimi sankcjami i chyba zatraciłeś miarę tego wszystkiego, bo ostatecznie doprowadziłeś do tego, bez wzgledu jaka jest sytuacja, to ktoś za twoim przyzwoleniem pisze za darmo, zleceniodawca jest zadowolony, a autor jeszcze do tego dopłaca. i na koniec przypominam, że zgodziłam się na poprawki - ale zablokowaliście mi taką możliwość o 12.00, po tym jak o północy zostawiłam taką wiadomość, więc chyba kolega wyżej ma odpowiedz na swoją hipotetyczną sytuację. Jeżeli dochodzi do reklamacji która nie jest oczywista i w której każda ze stron ma "swoje racje" należy wziąć pod uwagę całość i stanąć po stronie osoby, której prawa zostały w większym stopniu naruszone - w tym przypadku jest to zleceniodawca. dalej nie potrafisz się ogarnąć i pomyśleć kto tu tak naprawdę stracił czas, zasoby, teksty, a na końcu kaucje, a jak wyżej widzę, nie masz uzasadnienia w regulaminie dla takiej samowolki. rościsz sobie prawo do ustalania arbitralnie kto ma większe prawa, bez zadnego uznawania regulaminu GT, ale jesli u podstaw twoich ocen leży główne, przebijające się założenie, że liczy sie wlasny zysk, czyli długofalowa wspolpraca ze zleceniodawcą kosztem darmowej pracy copy, ktory i tak sie zawsze znajdzie, to ja dziekuje za taką współpracę i dalszą dyskusję, bo już się skończyły te logiczne argumenty,a należałoby się teraz przebijać przez mur założeń, jakie ci przyświecają, a to nie moja sprawa. I to, ze ja się uparłam, żeby się do tego zleceniodawcy nie odzywać też nie jest akceptowalne, ale robiłam to dla zasady, po serii pewnych sytuacji na GT, po drugie nie mialam czasu ani głowy do tego, ale zgodzilam sie w koncu te poprawki zrobic, na co daliscie mi czas w nocy (sic) i nie jest tak,ze spotykasz mnie po raz pierwszy, tylko z całej historii współpracy doskonale wynika bardzo dobrze w jaki sposób współpracuje od kilku miesięcy, ze nie wspomnę o tej ogólnej durnej ocenie w okolicach 4,5. DOSKONALE WIESZ, bo masz wgląd w prywatne wiadomości, jak się okazało przy tej sprawie. I twoje tutaj kłamanie na ten temat jest po prostu denne.
  22. gielda tekstów w zainscenizowanej sytuacji uzna, że konieczne bedzie przyjechanie do jej siedziby do białegostoku na przesluchanie w sprawie prowadzenia przez ciebie pietnastu kont, recydywy w reklamacjach, złego rysunku w awatarze i obietnic, ktore rzucałes na wiatr oraz złych relacji z użytkownikiem Johny sprzed czterech lat, z ktorym pokłociłes się na forum o tym czy warto prowadzić własnego bloga dla reklamy, bo to prawdopodobnie miało znacznie dla sprawy. Na końcu napiszą ci publicznie, ze nie byłes na żadnym grillu, tylko robiłęs po cichu zlecenie napisania trzech artykułów o pieczeniu bułek w tym samym czasie
  23. w tym przypadku ten warunek nie został spełniony, gdyż Autor zgodnie z warunkami oferty miał skontaktować się ze zleceniodawcą czego nie zrobił zleceniodawca prosil o konsultacje odnosnie tematyki tekstów, bo jej nie dookreślił zignorowałam prosbę o konsultację, ale w zamian za to, przy oddawaniu tekstów, napisalam mu, że przeoczylam jego prosbe o konsultację odnosnie tytułów i napisałam wedle wlasnego uznania. Dlatego jesli te tytuły mu nie pasują, moge podsunąc mu inne tematyki, inne napisane od nowa teksty. W domysle na moj koszt, to jasne i cywilizowani ludzie tak się zachowują. odpowiedzial, że tematy i w ogole teksty sa dokladnie takie jakich chcial wiec jak mozesz pisac, ze lamie regulamin odnosnie nieskonsultowania sie z nim wczesniej, skoro odpłaciłam za to propozycją rehabilitacji z mojej strony. ALE to nie byla propozycja przeorganizowywwania tekstów w paragrafy, jak zaczal sobie pozniej zyczyc zobaczywszy, ze chyba mozna mnie wykorzystac skoro cos wczesniej porponowalam, jak to ludzie-hieny mają w zwyczaju bezczelny jestes coraz bardziej
  24. dodam, że najlepsze jest to, ze zleceniodawca podał przykladową tematykę tekstów poprosil o konsultacje odnosnie tematyki nie skonsultowalam tematyki, bo przeoczylam tą sprawę i napisalam teksty na takie tematy, ktore sama uznałam, że będą ok. dlatego oddając teksty napisalam zleceniodawcy, że jesli tematyka mu nie odpowiada, to wyślę mu inne teksty napisane od nowa- wszystko z powodu tego, że nie skonsultowalam sie odnosnie tych tytułów, mimo wytyczych w zleceniu aby sie skonsultowac. wiec przestancie mi pisac o braku odpowiedzialnosci i olewaniu zleceniodawcy z mojej strony koles odpisal, ze one sa dokladnie takie jakich chciał i tyle. Nastepnie zaczął tworzyc androny o tym, ze moglabym porobic moze srodtytuły. Jest to typowa rekacja czlowieka, ktory jak tylko widzi, ze ktos się podkłada i daje z siebie zbyt wiele, to probuje zaczynac go cisnąc i uzurpowac sobie prawo do czegos, do czego nie ma prawa. Nastepnie szantaz, ze mi nie zaplaci jak ich nie porobię. Ja juz pisalam, ze nie dyskutuje z takimi ludzmi rekacja giełdy tekstów na to wszystko: „skoro pani tak duzo zaoferowala na poczatku jak pisanie od nowa za darmo nowych tekstów, to ja nie widzę innej mozliwosci niz uznanie reklamacji skoro pani nie chciala zrobic innej- zdecydowanie mniejszej niz pisanie tekstów od nowa za darmo- pracy w postaci zrobienia tych srodtytułów“ i skoncz mi pisac czlowieku o tym kiedy jest rano, a kiedy nie jest - o polnocy napisalam, ze teksty napiszę, mimo ze wasze zachowanie jest nie fair, a o 12.00 jak piszesz juz uznales reklamacje, walnij sie w łeb:) generalnie cała sprawa, sposob reakcji pracownika giełdy i kłamstwa o tym jaka jest moja jakosc pracy powodują, że kompletnie juz nie mam zadnych watplwiosci odnosnie tego co tutaj robię, a wczesniej sie wahalam, bo nie jestem fanką niszczenia komus jakiejkolwiek pracy. jesli chodzi o moja jakosc pracy przez te miesiace - spojrz obecnie jak duzo mam ocen w profilu i jakim cudem one sa w granicach 4,5 przy podobno 18 reklamacjach, ty klamco jesli mowa o rzekomych 4 kontach, na ktorych dzialam - pisalam wam, ze IP jest wspolne, a to sa 4 rozne konta, 4 rozne mieszkania nawet, jedno konto chyba nieaktywne. Zaakceptowales to, bo gdybys nie zaakceptowal, musialbys zablokowac wszystkie cztery. Tyle ze po co blokowac, skoro sie na kims zarabia, mimo ze sie to robi wbrew regulaminowi. A nastepnie na kims, na kim sie zarabia jezdzi sie i zmysla na forum publicznym w razie potrzeby.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności