W rozowju SeoPilota skupiłbym się na pokonaniu największych bolączek podobnych systemów: ograniczona elastyczność kodu wyświetlającego, nienaturalny wygląd kupowanych linków, kod wyświetlający publikowany w małoatrakcyjnych miejscach.
1. Ograniczona elastyczność kodu wyświetlającego
W SeoPilot nie jest z tym najgorzej, w porównaniu do konkurencji. Losowo generowane nazwy klas CSS i możliwość tworzenia szablonów to duży plus. Brakuje mi jednak możliwości rozdzielenia linków, tak by można było je publikować w różnych miejscach na stronie
2. Nienaturalny wygląd kupowanych linków
Tutaj jest nieco więcej do nadrobnienia. 3 boksowy układ jest na tyle charakterystyczny, że od razu rzuca się w oczy jako płatna reklama. Już wdrożenie punktu 1. sporo pomoże, ale gdyby do tego dołożyć możliwość kupwania linków kontekstowych to byłby miód. Widzę dwie metody:
a) Pozycjoner w widoku projektu podawałby jakie frazy chętnie zamienił by w tekstach wydawców na link do swojej strony. Wydawca znacznikami w kodzie zaznaczałby bloki tekstu, które mogą zostać przetworzone przez SeoPilot.
Pozycjoner w widoku projektu tworzy całe akapity tekstu, które następnie byłyby dodawane na końcu artykułów jako post scriptum lub opinia osoby z zewnątrz.
3. Motywacja do publikacji kodu w bardziej atrakcyjnych miejscach.
Tutaj do zrobienia jest najwięcej, a rozwiązanie jest proste. Jeżeli oprócz stałej ryczałtowej opłaty za miejsce reklamowe SeoPilot zacznie wynagradzać wydawców dodatkowo za liczbę kliknięć, to momentalnie wydawcy zaczną dbać o to, aby linki były publikowane w lepiej eskponowanych miejscach. Jeśli jednak boicie się nadużyć i fraudów, to może warto rozważyć dodawanie mnożnika do wyceny strony zależnego od tego jak wysoko (procentowo) kod wyświetlający znajduje się w kodzie strony?