elo2pc

Ja od razu sczaiłam o co chodzi, jak zarobisz wiecej w skali roku niż 42 tysie trzeba o tym poinformować, Troche zdrowego rozsądku TextB to nie wywiad US

Ja też w ogole nie moge ich realizować, a jakie macie oceny? Mi spadło aż do 4,27 co jest w ogole najniższym wynikiem w mojej histori na tym serwisie. Tak sie zastanwiam czy wplyw na to, że nie moge realizować zleceń a widzę że aktywnych jest 400 nie ma moja niska ocena.

Nigdy więcej nie podejmę się w tym serwisie zlecenia na teksty zapleczowe. Podobnie jak inny zamiast wciscnąć szczegóły wcisnęłam, realizuj myślać, że jeśli nie będę chciała realizować zlecenia pojawi się kolejno. W efekcie złapałam dwa punkty karne, a jak juz sie zorientowałam o co chodzi zosta ło mi 20 minut na napisanie dwóch tekstów na 1700 znakow. W efekcie mam dwa punkty karne, dwie oceny na 2 co mi zanizylo średnią do 4,27 i widzę, że są dostępne zlecenia w innych kategeroiach w tej chwili 434 z czego dla mnie jest 0. Rozumiem, że jeśli dla mnie się pojawią mam pisać wszystkoco będzie, wczoraj takich zlecen mialam zaledwie 20, dopiero wtedy poprawi mi sie ocena i zwiększy mi się pula zleceń? Czyli dostępność zleceń zależy od oceny?

CZemu, jeszcze nie mam zwrotu kaucji za zarezerwowane teksty? nick: eweldom

I to jest wytłumaczenie według ciebie? Może lepiej czas poświęcony na wysyłanie 'fajowych' kodzików rabatowych/promocyjek poświęcić na pracę przy GT? A wysyłanie kodzików rabatowych nie jest pracą związaną z GT? GT była wystawiona na sprzedaż, mogłeś ją sobie kupić, nic nie stało na przeszkodzie. Ja zmianę właściciela sobie chwalę, zdecydowanie szybsza odpowiedź na moje zapytania i bardziej elastyczne podejscie do samych pisarzy, moderator sam z siebie zapropinowal mi nawet bonus jak nie mialam wystarczającej liczby srodkow na koncie by dokonać rezerwacji. Noupe takie rady są na naprawdę nie na miejscu, przecież nic nie stoi Ci na przeszkodzie znaleźć osbnego i wyłacznego zleceniodawcy na teksty, i będziesz mógł wykazać się swoją konekwencją. Tylko ciekawe ile będziesz musiał czekać na zatwierdzenie tekstów i wypłatę. Inne serwisy płacą przecież tylko raz na miesiąc. Trochę taktu człowieku.

differend no to nie pisz, więcej dla mnie

Kinga a teksty, które ci wysłałam i które zaakceptowałaś, obiecując zapłatę też były wyimaginowane ??

Kinga jak ja mogłam nękać cię telefonami skoro, zapobiegliwie wyłączyłać go zanim jeszcze zdązyłam wykonać pierwszy telefon do ciebie? Po za tym numer ten podałaś mi sama, nie wiem właściwie po co, skoro zawsze włączała się poczta. Piszę Kinga do ciebie, bo rzeczą śmieszną jest kierowanie tej wypowiedzi do twojego rzekomego doradcy prawnego, skoro kontakowałam się jedynie z tobą. Droga wolna, mój telefon jest zawsze włączony, nie mam nic do ukrycia ywój dorasdca może dzwonić, grozić, czy mi doradzać. A jeśli ma to być rozmowa na takim poziomie jaką przeprowadziłyśmy w sierpniu, czyli jeśli ty bądź twój rzekomy doradca, ma używać słownictwa niczym człowiek z najgorszego rynsztoka jakim ty się posługiwałaś to dziękuje. Nie rozumiem tylko szkalowania mojej osoby, wmawiania mi chęci wyłudzenia pieniędzy, i jeszcze tych gróźb i straszenia sądem. Chociaż to z twojej strony może całkiem proste. Wszytskie twoje posty dązą do tego żeby mnie ośmieszyć, onieśmilić, i sprawić, że cała sprawa rozejdzie się po kościach a ty wyjdziesz z twarzą z całej sytuacji Musisz Kinga zdac sobie sprawę, że osoba uczciwa i dorosła za jaką właśnie ty się masz, nie zrywa nagle kontaktu, nie wyłącza telefonu, tylko wyjasnia ze szczególami całą sprawę. Kinga daj sobie już spokój, nie ma zmiaru umieszczać żadnych przeprosin. JEst wręcz przeciwnie oczekuję ich od ciebie, i tego żebyś wreszcie zaczeła pisac prawdę. Swoją drogą zapraszam do kontaktu, bo jakoś twoje groźby publikowane tylko na forum nie robią na mnie żadnego wrażenia jak widzisz. Tak samo jak nie poruszają mnie próby szkalowania mojej osoby, i jej umniejszania w oczach innych. Stosuj sobie te sztuczki na nowych wspólpracownikach, którym z pewnością musisz wyjasniać, że jesteś oszustką. Oczywiście do czasu, póki to z nimi nie zerwiesz kontaktu. Mimo wszystko Kinga pozdrawiam cię i zapraszam do kontaktu telefonicznego. Oczywiście twój wybór, mozemy dalej wymieniać się postami z twoim ,,doradcą'' prawnym na forum. Na pewno znając ciebie wykarzesz się znakomitą elowkencją w mataczeniu cąłje sprawy, na twoją korzyść.

Po pierwsze nie mowa tutaj o oczernianiu, tylko przedstawieniu faktycznego stanu rzeczy. Kim jest grupa ,,które mają żywotny interes w tym by P Kingę również oczerniać''? Mowa tutaj o wszytskich osobach, które nawiązały wspólpracę z panią kinga, i którę nie otrzymały zapałaty za wykonaną pracę. Kontakt z panią Kingą się urwał, nie zostały podane żadne wyjasnienia. Tak zachowuje się osoba DOROSŁA?. Gdyby wspólpraca przebiegała pomyślnie,, żadnych ,,oczerniających' wpisów z pewnością nie byłoby na tym czy jakimkolwiek innym forum. Osobiście nie mam nic sobie do zarzucenia, jesli Kinga chce wchodzić na drogę sądową proszę bardzo. Dowody nie pozostawiają żadnych wątpliwości. Tak jak już było powiedziane, zjadasz kinga własny ogon.

Ja to się Kinga zastanawiam nad twoim zdrowiem psychicznym. Osobiście czuje się zażenowana twoją osobą, twoim postępowaniem i tymi lichymi tłumaczeniami. Zamieszczam, wyjaśnienia do całej sytuacji przedstawiciela Netmy. Zlecenie na którym nacieła mnie Kinga dotyczyło tekstów właśnie dla tej firmy, a wygląda to tak ( całość znajduje się pod tym linkiem https://freelancer.org.pl/topic.php?id=260&page=2) ,,Szanowna Pani Kiniusiu Bardzo się cieszymy, że jest Pani tak aktywna w internetowych książkach skarg i wniosków oraz wszelkiego rodzaju serwisach, które mają ostrzegać przed nieuczciwością. Tym bardziej cieszymy się, że to Pani rozpoczęła wątek, ponieważ atak jaki Pani przyjęła sprawi, że pożre Pani swój własny ogon, bo kłapać Pani umie, tylko brak Pani argumentacji. 1. „Osobą ją nielegalnie reprezentującą (bez zatrudnienia i upoważnień) panem Michałem W. nick szponciarz” Od początku Pisałem, że reprezentuję firmę Netma w związku z tym posiadam na to zgodę właściciela. Pracuję jako freelancer, więc nie muszę być zatrudniony a z Netmą rozliczamy się na podstawie faktur. Zresztą fakt, że występuje w imieniu agencji świadczy o tym najlepiej. 2. „Pomijając problemy w trakcie realizacji zlecenia” A dlaczego pomijając? Dostała Pani zlecenie polegające na napisaniu krótkich tekstów, których ilość miała być naprawdę zacna. Istotnie dostarczyła Pani 1000 tekstów w ciągu pierwszego tygodnia, ale w kolejnym pojawiły się kłopoty natury technicznej, o których łaskawa Pani powinna wspomnieć. Po pierwsze teksty z kolejnej partii przyszły z opóźnieniem, a w dodatku ich oryginalność pozostawiała wiele do życzenia, co zresztą zostało Pani zaprezentowane w formie stosownego raportu. Powtórzenia na poziomie 70% to nie jest to, czego oczekuje zleceniodawca. 3. „do dziś nie otrzymałam zapłaty za wystawioną fakturę (7dni) z dn. 09.03.2011” W kwestii rozliczenia ma Pani rację – nie dostała Pani pieniążków, ponieważ faktura zawiera błędy natury formalnej, które dyskwalifikują ją pod względem księgowym o czym Pani poinformowana w mailu, którego fragment pozwolę sobie zacytować: ” Pani K. Proszę o podanie bezpośredniego numeru telefonu do Pani. Faktura została błędnie wystawiona/brak numeru konta w fakturze oznaczonej jako przelew, w kolejnym kroku została odesłana do nadawcy bynajmniej nie była nim Pani a firma zajmująca się fotografią, z którą żadnej współpracy nie podejmowałem. W celu wyjaśnienia sytuacji proszę o podanie telefonu kontaktowego bezpośrednio do Pani.” Na fakturze przelewowej musi być numer konta, a przesłała je Pani w osobnym mailu, co poddaje w wątpliwość, aby numer rachunku był w jakikolwiek sposób związany z firmą wystawiającą, która nota bene należy do kogoś, z kim nie podejmowaliśmy współpracy, wobec tego cała ta sytuacja zaczęła troszkę „śmierdzieć”. My nie chcemy mieć przez Panią kłopotów z US, ale Pani aktywność może się skończyć tak, że stosowna inspekcja sprawdzi Pani historię przelewów na rachunek prywatny, mam nadzieję, że jest Pani w stanie wszystko udokumentować. A tak na marginesie, mieliśmy się rozliczyć na podstawie umowy, której Pani nie wysłała, ponieważ zdecydowała Pani założyć firmę, której de facto Pani nie założyła. A kurier dostarczył, ale fakturę. 4. Obecnie wysłane zostało wezwanie, szanowny pan Dariusz S. nie odbiera telefonów i nie odpowiada na maila. Doskonale, że wysyła Pani wezwanie – my odesłaliśmy fakturę do poprawy i też jej chyba Pani nie otrzymała, ale skoro korzysta Pani z usług jakiejś firmy krzak (ponieważ skanów dokumentów nie chciała Pani wysłać twierdząc błędnie, że nie ma Pani takiego obowiązku), to wcale nas nie dziwi Pani frustracja. Co do telefonów – dzwoniła Pani prawdopodobnie raz, z prywatnego numeru, więc nie mieliśmy szans, żeby oddzwonić. Na prośbę o podanie numeru telefonu nie reaguje Pani od samego początku naszych rozmów, więc nie jest to argument. Na maile ma Pani zawsze odpowiedź, proszę nie oszukiwać. 5. Kwota jaką powinien zapłacić, to ponad 2000 zł, umówiona w drodze prób polubownego rozwiązania sytuacji 1400zł Ciekawe rzeczy Pani piszę 1000 x 1,4 to 2000? Dostarczyła Pani 1000 tekstów, które były wycenione na 1,4 zł. Teksty, które były plagiatem w ogóle nie podlegają dyskusji i nie wchodzą do rozliczenia, ponieważ nikt i niegdzie ich nie użył i nie użyje, ponieważ są bezwartościowe. W zasadzie za dużo tego tłumaczenia wyszło, ale mamy nadzieję, że czarny PR uprawiany przez Panią stanie się jednocześnie dla nas dobrą formą promocji. Dziękujemy i czekamy na poprawioną fakturę, wówczas zostanie dokonane rozliczenie. PS. Zupełnie na zakończenie, nie wspominam o tym, że kilkanaście razy straszyła Pani sądem i sprawami cywilnymi, co jest karalne, ale nie muszę Pani o tym zapewne mówić, skoro ma Pani w rodzinie prawników. Zapraszamy do odwiedzenia naszej strony: https://www.netma.pl oraz serwisu https://www.socialmediapolska.pl pozdarwiam Michał w imieniu Agencji Netma niniejszy tekst został opublikowany za zgodą i wyraźną aprobatą Darka Skonieczki, właściciela Agencji Netma Kinga, kompromitujesz się. Załącze jeszcze twój e-mail do mnie, i nie mów mi o wyłudzeniu, na koniec jest napisane, ty napisałać zapąłcisz taki a nie w inny sposób, więc przestań kłamać bezczelna gówniaro i się zastanów nad swoimi czynami Ja- nie myślisz ze bedziesz bezkarna.- Kinga- Niestety polski system prawny skonstruowany jest w taki sposób, że praktycznie rzecz biorąc jestem bezkarna. Ja jednak nie uchylam się od wypłacenia należnej kwoty, więc tok Twojego rozumowania jest całkowicie bezpodstawny. Skoro chcesz wejść na ścieżkę wojenną nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć Ci powodzenia. Powtórzę po raz ostatni- nie uchylam się od spłaty należności- zostanie ona uregulowana w taki czy inny sposób. Nawiasem mówiąc- więcej wydasz na wszystkie swoje działania, niż suma na którą opiewa kwota, którą jestem Ci winna- ale to Twój wybór. i kolejny email I kolejne pomówienie- to po pierwsze. Po drugie- nic Ci do moich relacji rodzinnych, po trzecie, moja mama jest doskonale zorientowana w sytuacji, ponieważ reprezentuje mnie w sprawie o uzyskanie należności (jest prawnikiem). Służe srcennem, dla tych którzy nie wierzą...bo ja uwierzyć nadal nie mogę, Kingo biznesmenie wielki jedyną rzeczą której ci zazdroszcze to chyba ogromny tupet!

Chciałam wyjaśnić sprawę pana Adriana. Zaległość została uregulowana, wszystko w porządku. Greenmoscow okazał się jednak uczciwym współpracownikiem.

Witam Pozwolą sobie wymienić kilku niekompetentnych zleceniodawców, z którymi miałam ,,przyjemność" współpracować, a którzy do tej pory nie uregurowali swoich należności. Przypadek, pierwszy pani Kinga Badźmirowska, śmieszna małolata, która z własnej głupoty nie otrzymała pieniędzy za zlecenie, która pisałam ja i parę innych osób. Frima, która jej zleciła teksty, wykazywała chęc zapłaty, ale niestety pani Kinga nie wiedzieć czemu, nie poprawiła faktury. Kwota była dość spora, ale niestety dziewczynka nie dobiera telefonów, nie odpisuje na e-maila, straszy jedynie swoją mamą prawniczką. Na szczęscie udało mi sie wyjść na czysto, bez strat Przypadek drugi - pośrednik tekstów znany pod nickiem Greenmoscow. Pzrze dłuższy okres czasu współpraca układała się pomyślnie. Niestety od miesiąca nie mogę doprosić się wypłaty za zaległe zlecenie. Dobry do tej pory kontakt urwał się, pan Adrian nie odpisuje na wiadomości, które mu pozostawiam na gg. Na razie nic z tym nie robie, bo i kwota nie jest poważna, sam pan Adrain wydawał mi się uczciwy. W każdym bądź razie płacił, ale przestał. Tekstów niestety nie mogę sprzedać gdyż znajdują się na tym blogu https://www.bukmacherskietypy24.eu/category...buchmacherskie/. Podejrzewam, że to zleceniodawca nie uregulował wobec tego pana nalezności. W każdym bądź razie kontaktu nie ma. Przypadek trzeci pan posiadający kilka nicków na forum Pio, znany mi lepiej pod nazwą Mudzyn z Zubrzycy. Nie chce mi się nawet rozpisywać na jego temat, w kązdym bądź razie przestrzegam przestrzegam i jeszcze raz ostrzegam. !