Skocz do zawartości

Arkaszka

Forumowicze
  • Postów

    4450
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    63

Treść opublikowana przez Arkaszka

  1. Arkaszka

    Żyjeta?...

    W Warszawce na razie spokój, ale mocno się oziębiło byłem na treningu z młodym i za bardzo się nie spociłem, Jakby Warszawkę wyłączyło to mały agregat 2,3 kW też na magazynie mam , nawet kanister 10L z benzyną jest.
  2. Co więcej to że nie indeksuje to jedno, ale ze wyrzuca z indeksu pięknie zaindeksowane kiedyś stronki to drugie. Nawet blogspoty wylatują z indeksu mimo niezłych treści.
  3. poszukaj właściciela domen albo po linkach jakie są w treści tych stron, albo wariant trudniejszy po linkach jakie do stron linkują, przeważnie jak ktoś linkuje z miejscówek to linkuje większość swoich stron z jednych i tych samych
  4. Praktycznie cała sztuka bycia wysoko w wynikach G oparta jest o linkowanie, nie ma linków, nie ma pozycji. Możesz na początek dodawać linki jako czyste url, dla "wzmocnienia" nowej domeny.
  5. A może idąc tropem spiskowym używają tej mocy do kopania kryptowalut, po co marnować zasoby na indeksowanie pierdyliona linków z dziwnych stronek
  6. G ostatnio coraz słabiej indeksuje, może zbiera moc obliczeniową na jakąś dużą niespodziankę dla pozycjonerów.
  7. W epoce JPK, w większości wypadków kontrola skarbowa tak powinna wyglądać, teraz nie trzeba robić kontroli krzyżowej aby wyłapać "puste" faktury, teraz robi to system. Nie licząc sytuacji gdy nagle cudownie olej opałowy na fakturze zmienia się w olej napędowy, czy płyta z programem za 1mln $$$ po przejechaniu granicy krąży między państwami i nagle znika, to większość czynności sprawdzających US jest w stanie wykonać zdalnie. Teraz panie z US nie muszą siedzieć miesiącami w firmie i wertować tysiące faktur, aby namierzyć te podejrzane.
  8. Masz inwentaryzację i spis z natury. Ja brakuje ci paru śrubek cóż tak bywa, jak brakuje ci sprzętu za kilkaset tysięcy, US może mieć uzasadnione podejrzenia co do tego, czy aby nie uszczupliłeś haraczu dla państwa. Dlatego też jak głosi plotka gminna, liczne pożary które trapiły biednych handlarzy w Wólce Kosowskiej, to nie był do końca nieszczęśliwy przypadek.
  9. Oczywiście zgodnie z przepisami wystawić paragon musisz nawet na uszczelkę za 20 groszy. Masz spółkę z o.o. to stan magazynowy musi się zgadzać, ciężko coś wykombinować, ale powiedzmy ryczałtowcy magazynem d@py zawracać sobie nie muszą więc pokusa na "optymalizację podatkową" jest spora. A wiadomo ze nic tak człowieka nie cieszy jak czysta, nie opodatkowana kasiurka.
  10. Taki kraj, klient chce tanio, a ekipa kasę do kieszeni. Z drugiej strony gdyby po umówionej robocie za 10 000 gdzie nie było rozmowy o fakturze, a po rozliczeniu nagle ktoś zażądał na tą sumę faktury VAT, oznacza że z roboty za 10 000 zostaje mu niecałe 7000 Przy montażu klimatyzacji, praktycznie każdy chce faktury ( bo daje to gwarancję), za to np przy hydraulice żądanie faktury jest rzadkością, taka polska specyfika Dlatego US wymyślił kartę podatkową, aby nie marnować zasobów na ściganie ekip w starym T4
  11. Dokładnie, jednym z bardziej dochodowych biznesów jest odzysk starych długów. Istniej sporo zamkniętych funduszy inwestycyjnych , FW zerujących na skupowaniu starych długów za kilka procent i zmienianiu ich w nakazy płatności (e-sąd, fikcja doręczenia itp). Ostatnimi laty ta radosna twórczość się trochę graniczyła ale w dalszym ciągu obrót starymi długami i nakazów z nimi związanych kwitnie. Nakaz zapłaty wydany przez sąd może być rolowany właściwie do końca świata, bo każde wznowienie działań przez komornika przerywa bieg przedawnienia. Szczęśliwiec który wpadł w tryby maszyny egzekucyjno-komorniczej ma do wyboru, stracić połowę dochodu, jeść szczaw i mirabelki, wpadając w kolejną spirale, niezapłaconych rachunków za prąd, gaz, mieszkanie itd, albo zatrudnić się za najniższą krajową i brnąć dalej. Dzięki patologii związanej z tym biznesem państwo traci olbrzymie pieniądze na podatkach, ubezpieczeniach społecznych, ucieczce olbrzymich kwot za granice. Zyskują tkz inwestorzy, kasa prana jest w rajach podatkowych gdzie zarejestrowane są fundusze. To wielomiliardowy biznes więc do dyspozycji funduszy, FW są liczni lobbiści, wywalczający kolejne narzędzie do łupienia yelonków. Ostatnio wprowadzono na przykład zmianę w prawie bankowym. Komornik podczas egzekucji musi zostawić dłużnikowi najniższą krajową, ale po przelewie pensji na konto do banku, ten sam komornik może zająć wszystko co wpływa powyżej 75% najniższej krajowej.
  12. Statystyczny przedsiębiorca na JDG , ma dochód przed opodatkowaniem ok 85 tys rocznie. W normalnym kraju dla takich dochodów wielkiego pola na super nowe haracze nie ma. To wychodzi jakieś 7 tys miesięcznie. Przy JPK, kasach fiskalnych, terminalach, nie ma już wielkiej możliwości kombinowania z lewymi kosztami,oraz robotami bez kwitu, jak to onegdaj bywało. Statystycznie, szału nie ma. Szczególnie gdy jeszcze od tej kwoty np: odejmiemy kasę w kopercie pod stołem dla pracownika zatrudnionego na "najniższą krajową". Dlatego po ogłoszeniu genialnego planu "polskiego ładu" dużo firm JDG się zawiesiło/zamknęło. Lepiej zarobić 4-5 tys na etacie 8h niż zarzynać się na JDG po 12-14 h za 7K - podatki/zus
  13. nie masz zaznaczonego noindex w tym WP? G wyrzuca sporo stronek z indeksu, przejrzałem ostatnio trochę starych zapleczówek postawionych na blogspocie (postaw i zapomnij) i sporo z nich zniknęło z indeksu. Zastanawiam się czy G nie tnie trochę swoich zasobów.
  14. sprzedawanie US jest mocno uczulone na rozliczenia między właścicielem spółki zo.o. a tym samym właścicielem JDG. To dla nich pachnie unikaniem opodatkowania i kombinowaniem.
  15. u mnie wyświetla się http Dotrzymujemy terminów i zapewniamy uczciwe warunki cenowe. Z naszymi klientami podpisujemy umowy, wystawiamy faktury i udzielamy gwarancji na wykonane przez nas prace. kurcze ale mi to zaimponowało wielki świat
  16. Trzeba znaleźć swój patent na G, mnie wejście w topy na hasła typu klimatyzacja, wentylacja ( od laika myślącego że trzeba dużo klikać, do laika robiącego topy zajęło ok 9 miesięcy) fakt że parę lat temu algorytm był trochę głupszy.
  17. Szczepienia działają, u mnie syn przyniósł covid z szkoły (kilku chorych w klasie). Przeszedł lekko, po 10 dniach zachorowała żona, szczepiona, u niej było to ok 6 miesięcy po 2 szczepieniu. Przeszła lekko, 1 dzień bardziej się męczyła, reszta bez większych problemów, ja zaszczepiłem się 3 dawką na tydzień przed chorobą syna. 3 x testy, nie zachorowałem. Na swoim przykładzie mogę powiedzieć że jednak szczepienia podnoszą odporność, szczególnie parę tygodni po szczepieniu, gdy ma się dużo przeciwciał
  18. Ja życzę przede wszystkim zdrowych i wesołych Świat Bożego Narodzenia. My rodzinnie ustaliliśmy że każdy idzie do apteki i kupuje test antygenowy (ok 55zł) i go robi, nawet Ci którzy nie wierzą w wirusa. Uważam że to fajny sposób na ograniczenie ryzyka rozniesienia wirusa wśród członków rodziny). Niedowiarków informuje ze testy działają, całkiem nieźle. Wszyscy znajomi którzy się nimi testowali i mieli wynik pozytywny, negatywny, taki sam mieli wynik na testach PCR.
  19. Arkaszka

    święta

    Apropo świąt, ostatnio rozśmieszył mnie mem: https://zakazany-humor.pl/pan-woli-sex-boze-narodzenie/
  20. gdyby G karało za kilkanaście linków, to w topach królowałoby hobbistyczne blogi o niczym.
  21. Teraz z jedzeniem bezmięsnym jest znacznie prościej, zawsze w ostateczności można skoczyć na kebsa z falafelem , albo serkiem halumi (mój ulubiony) czy humusem (też rewelacja). Osobiście uważam że słabe są podróbki wędlin, kabanosy smakują jak przeżuty papier, większość tkz wędlin jest też mocno dziwna. Za to większość smarowideł jest całkiem fajna, pasztety warzywne też są całkiem spoko. Z pieczywem to jest sinusoida, na początku lat 90 tych zachłysnęliśmy się jako Polacy, dmuchanym pieczywem, chrupiącym lekkim, co najważniejsze szybko starzejącym się itd (bardziej opłacalnym w produkcji). Teraz coraz więcej osób docenia prawdziwe pieczywo, trochę lokalnych piekarni przetrwało, w sieciówkach typu Lubaszka, Putka, też mają kilka rodzajów niezłego pieczywa.
  22. któregoś razu jadłem zupę w knajpie vegaramen, było tam coś co przypominało mięso mielone, tyle ze wegańskie, gdybym nie wiedział że to nie mięso, moje kubki smakowe całkowicie dały się oszukać. Generalnie żarcie wy@ebiste. Co do mięsa, w latach słusznie minionych jedliśmy dużo mniej mięsa i jakoś dało się gotować. Obecnie jemy za dużo mięsa, jemy mięso na każdy posiłek, mięso pod postacią wędliny jest tańsze od sera białego, czy żółtego. Ja staram się jeść jak najmniej mięsa, ewentualnie kawałek na obiad. Ostatnio jadłem fajny wegański smalczyk ze śliwką, bardzo fajny, z świeżym chlebkiem pychota.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności