Lars

W kilku ostatnich projektach system jest skuteczny, strony w top10 i są stabilne. Filtrów nie zanotowałem.

No tak, prawdopodobnie w ferworze kliknąłem. No i w ten sposób Google wie ze strona jest Seomatiku. No ale generalnie aktywny link w panelu to może nie najepsze rozwiązanie? Każdemu może zdarzyć sie kliknięcie.

A statystykach blogspota jako źródło ruchu sieciowego pojawiła sie pozycja Seomatik.pl. Oznaczałoby to że Google rozpoznaje strony podpięte do systemu. Albo raczej to że strona jest linkowana tym swl-em.

Może admini by sie wypowiedzieli. Jak ktoś usuwa automatem, mogą cierpieć przyzwoite (jak na system) strony.

Wystarczy żeby nie wyglądały jak ordynarny spam, bo wówczas istnieje ryzyko albo odrzucenia linka w systemie albo bana od Google. Szkoda pracy, a wystarczy dobrać przyzwoite darmowe templatki.

Ironia polega na tym że pewne parametry w Seomatiku sa na dobrym poziomie (BL, linki wychodzące itd) i można byłoby bezpieczniej linkować nawet strony docelowe, gdyby nie to że niekórzy wydawcy chyba starają sie robić totalnie syfne strony.

Akurat chyba nigdy nie usunąłem linków jako użytkownik, ale gdybym to zrozbił to tylko z powodu dennej jakości strony.

Jak kształtują sie ceny linków na stronach z PR5?

@cyber Strona były tylko linkowana prolinkiem (bez katalogów i itd)? Generalnie brzmi to i tak optymistycznie ze przy 40 linkach juz takie pozycje na taką frazę. Oczywiście gdzieś w poczekalni to się pewnie zatrzyma przy takiej ilości linków - tak jak u mnie mam kilka stron na 13-14 pozycji i stop. No i jeszcze kwiestia kosztu tych 40 linków z prolinka.

Porównanie: prolink-seomatik trzeba by uzupełnić jakimiś konkretami, to byłoby ciekawe. Np ile linków było z prolinka a ile z seomatika. Właściwie jak można porównać moc jeżeli tą samą domenę najpierw robiłeś jadnym a potem drugim systemem?

Swego czasu strone docelową robiłem tym i tym, efekty były rewelacyjne i to przez długie okresy. I były to naprawdę konkretne frazy. Nawet jeszcze teraz mam jakieś topy z tamtego czasu. Po pingwinie z kwietnia 2012 z efektywnościa swl-li jak w kalejdoskopie. Przynajmniej u mnie. Teraz m in. dopalam zaplecze gotlinkiem no i linki tegoż zaplecza są widoczne. Ale tu jest tyle czynników że trzeba po prostu testować. Chyba nie ma u mnie tygodnia zebym czegoś nie próbował. I w odróżnieniu od okresu sprzed kwietnia 2012 teraz ja mam tak że na przykład jedna metoda (oczywiście zawsze dostosowana do danej strony, fraz i td) w przypadku średniej frazy (branża zdrowie) dała efekt (top3) a w przypadku łatwej jestem w poczekalni.(top14). Trzeba poświęcić troche domen żeby to potestować. Taka gra.

@noupe, chyba rzeczywiście nie przyjrzałem się dokładniej. Ale i tak ciekawy jestem jaki to poziom trudności fraz.

Mimo rozmycia czesci tekstu widać ze niestety sa do długie frazy i prawdopodobnie bardzo proste.

Domeny .pl chyba mają z automatu "zakryte" dane właściciela. Wiecie moze jak to jest z regionalkami?

up Zgadzam się, ale tez coś trzeba robić. Gdyby nie pewne działania z przeszłości np zmniejszenie ilości linków wychodzących, system prawdopodobnie już dawno by nie działał. Z drugiej strony oczywiście nie powinno robić sie jakiś dramatycznych zmian. Przy okazji spytam- jakie ostatnio u Ciebie efekty daje system? Ja mam na przemian okresy hossy i bessy.

Rozumiem, ale nie każdy tak robi i nie działa to powszechnie. Ubite linki w jednym miejscu są na pewno podejrzane. Przy okazji innej kwestii (responsive) google zwraca uwagę i źle ocenia linki które są blisko siebie. Co do tego jak rozmieszcone miały by być- tutaj jest właśnie pole do popisu użytkowników. Seomatik od kilku lat daje radę, bitwy może czasem przegrane, ale nie wojna

Moim zdaniem żeby uniknąć losu prolinka należy wprowadzić nastepujące mechanizmy: obligatoryjne rozbicie linków - obecne skoncentrowanie linków i to najcześciej w stopce- jest typowe dla swl i chyba tylko dlatego Google nie robi cały czas banów żeby trochę sie takich stron nazbierało i żeby sobie zbierać info. wprowadzenie jakiegos systemu oceny strony, bardzo dużo stron to pokazowe, ordynarne spamy i nie trzeba jakiegoś specjalnego algo (a taki też działa), wystarczy że pracownik googla natrafi na taki jeden i po takich czy innych śladach skasuje całą grupę a dodatkwo zbiera specyficzne cechy systemu itd. Nie powinno już rządzić przekonanie (kiedyś tak uważałem) ze jeżeli algorytm w danej chwili cos akceptuje mimo że mamy do czynienia ze śmieciową stroną to jest ok. Oni sobie gromadza informacje i w końcu zadadzą jeden-kilka ciosów i będzie tak jak z prolinkiem.

Up - dzieki, każda informacja jest ważna. U mnie jest tak powidziałbym "sezonowo" - kilka miesięcy wchodzi pięknie, kilka miesięcy jakby algo nie reagował na linki z swl-i.

"przeskanujecie" jeszcze konta w celu dodania punktów? Zagapiłem się ale dodałem dzisiaj brakujące strony:)

Pytanie z rodzaju "poszukiwanie nadziei": ruszył wam system ostatnio jakieś strony w górę?

Możliwa też jest opcja odwrotna, żeby utrzymać ruch będziecie łapać każdego chętnego.

Pomyliłem działy z Seomatikiem, ale to dotyczy dokładnie tych dwóch systemów. @elsajko Mam taką nadzieję, to nie byłby najgorszy z możliwych scenariuszy.

Może ktoś z użytkowników napisać coś o efektach pozycjonowania Seomatikiem w ostatnich tygodniach? U mnie powtórka z zeszłego roku. Jedna strona w 4 dni w top9 po 2-3 dniach 17 chyba na 1 czy 2 dni i następnie wypad w otchłań. To jedyny przypadek w ostatnim w którym można było zaobserwować skuteczność (krótkotrwałą). Poza tym brak skuteczności. A zmiana drastyczna, bo przedtem rewelacja.

Czy takich przykładów jest więcej czy to tylko pojedynczy przypadek?

Z tego co wiem walidacja na zaimo jest katastrofalnie niska.