sindirus
-
Postów
1693 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
6
Treść opublikowana przez sindirus
-
Cóż, pozostaje mi więc życzyć osobnikowi seosajmon79 lepszej pamięci na kolejne lata
-
Pan Martenka też się powinien zastanowić nad tym, czy ma prawo wykorzystywać teksty, za które nie zapłacił, a które opublikował tutaj: https://www.typowanie-meczy.eu I czy system płatności pod tytułem "zapłacę ci jak zapłacą mi" jest systemem uczciwym.
-
Mało który windykator podejmie się sprawy o dług wartości 10-30 złotych, a niekiedy właśnie o takie sumy chodzi (na które JEST umowa, więc de facto sam proces odzyskiwania kasy powinien być banalnie prosty). Nie każdy prowadzi firmę i nie każdy może sobie pozwolić "z marszu" na oddanie sprawy do zewnętrznego organu/instytucji. Zresztą ten wątek nie jest "użalaniem się" i takie jego postrzeganie jest wyjątkowo płytkie. Jak sama nazwa sugeruje "Uwaga! nierzetelny użytkownik" ma być ostrzeżeniem przed współpracą z nierzetelnymi osobami.
-
5 osób? W mailu, który wysłałeś 7 grudnia było podanych więcej adresów niż 5. Dodatkowo mój adres prywatny jest używany tylko do kontaktów z Allegro - nie jest podany nigdzie indziej, nawet w treści "o mnie", a jedyną możliwością jego wypłynięcia był e-mail wysłany przez ciebie 7. grudnia. Jeśli nie potrafisz korzystać ze skrzynek mailowych i na prawo i lewo wysyłasz prywatne adresy innych osób, to powinieneś zastanowić się nad konsekwencjami.
-
To może wyjaśnisz, skąd Hicarian miał maile do osób, z którymi współpracowałeś? Może dlatego, że sam wysłałeś takie spam maile do nich informując o łaskawym ponowieniu współpracy (mail z 7. grudnia), nie zadając sobie trudu, aby poukrywać adresy?
-
Panowie, załatwiajcie to między sobą, ale proszę mi więcej nie przysyłać e-maili, bo nie życzę sobie, aby mój prywatny adres był w ten sposób udostępniany różnym osobom. @Herkules, to że kiedyś kupiliśmy u ciebie 1 (słownie jeden) precel, aby sprawdzić twoje umiejętności nie oznacza, że masz prawo rozpowszechniać mój e-mail. I myślę że nie tylko ja mam takie zastrzeżenia. @Hicarian, jak wyżej. Ciekawy sposób masz na to, aby oskarżać i oczerniać ludzi - tylko widzisz, teraz ów user ma świadków w liczbie kilkunastu na to, że publicznie rzucasz w jego stronę oskarżenia (póki co bez żadnych dowodów).
-
Po co Ci avatar, skoro i tak "tuż po rejestracji" nie udzielasz się na forum na tyle, aby był w ogóle widoczny? Żeby ładnie wyglądał przy jednym poście w dziale powitań?
-
Nie każdy "dorosły" potrafi się wysłowić, współpracuję niekiedy z ludźmi, którzy poza "poczebuje to i to na jótro" nie napiszą nic innego, nie mówiąc o jakimś witam czy pozdrawiam albo chociaż pocałuj mnie w d.pę. Skoro teraz ma 16-17, to dwa lata temu miała 14-15, raczej niełatwo wtedy założyć firmę Cóż, będzie Pan miał nauczkę na przyszłość :-)
-
To ciekawe co piszesz, bo jeszcze 2 lata temu ta osoba oferowała swoje usługi na ZPN i wystawiała fvat.
-
Uwielbiam współpracować z takimi ludźmi jak Pani - proszę napisać mi 200 tekstów, a zapłacę Pani jak mi się będzie chciało.
-
Taką sprawę proponuję zgłosić bezpośrednio do statlinka, może się okazać, że gość ma już na koncie jakieś przekręty, a kolejne zawiadomienie tylko przypieczętuje jego los.
-
Raczej wątpię, aby dane z rachunku bankowego były fałszywe A jeśli ktoś przesyła kasę via BlueCash czy przelewem pocztowym/bankowym (nie bezpośrednio z internetowego konta), to dostaje najpierw teksty, za które zapłacił, a po uregulowaniu reszty płatności - pozostałe. No chyba że jest stałym klientem, któremu można zaufać. Nie byłoby takich problemów, gdyby oficjalnie podpisywano umowy o dzieło, niestety przynajmniej w moim przypadku tylko jakieś 30-40% klientów zgadza się na taką formę.
-
Ja nie rozumiem, dlaczego ludzie nie płacą po wykonaniu usługi. Biorę zaliczkę = mam pewność, że gość jest uczciwy i zapłaci resztę po wykonaniu zlecenia, zwłaszcza że dzięki przelewowi mam jego wszystkie dane. Brak zaliczki = o wiele większe ryzyko natrafienia na oszusta. Jak ktoś się boi wpłacić 10zł, to zawsze pozostaje umowa (wtedy większość klientów dziwnie milknie :-) lub aukcja allegro. Jak klient odmawia zaliczki/nie ma konta na allegro, szkoda mu tuszu dla drukowanie umowy, to z daleka widać, że zależy mu bardziej na oszustwie niż płaceniu. W sklepie kupując coś trzeba za to zapłacić - nie ma bata, albo inaczej leci się do miłego kantorku ochroniarzy i czeka na przyjazd policji. W Internecie niekoniecznie za wykonaną usługę można otrzymać zasłużoną należność, stąd koniecznością dyktowaną zdrowym rozsądkiem jest żądanie zaliczki.
-
Samo przeniesienie tego tematu do działu z ogłoszeniami wyeliminowałoby kilku [ nierzetelny partner ]ów (i zwiększyło możliwość ustrzeżenia się przed nimi).
-
Konto junior mówi samo za siebie
-
Jeśli uważasz, że ktoś swoim wpisem na forum naruszył Twoje dobra osobiste (publicznie znieważył, nazwał oszustem itp), to możesz podjąć w tym celu odpowiednie kroki prawne, zamiast rzucać na forum kurw-mi.
-
Tu jest temat służący do tego typu spraw: https://www.forum.optymalizacja.com/index.php?showtopic=74787
-
Zacznijmy od tego, że administracja forum nie otrzyma zgody od giodo na tego typu praktyki.
-
Administracja nie kwapi się, by wprowadzić proste zabezpieczenia w postaci ilości napisanych postów, które odblokowują dostęp do działu ogłoszeń, a Ty wymagasz, żeby jeszcze wprowadzać konta powiązane z rachunkiem bankowym?
-
Jeśli chodzi o Macieja Wronę posługującego się e-mailem: wrona.maciej@gmail.com to również odradzam jakiekolwiek interesy z tą osobą.
-
O ile wiem, termin "wczoraj" nijak się ma do terminu "kilka dni". Nazywasz człowieka o-szustem, bo zlecił przelew w czasie weekendu, gdzie jego realizacja nastąpi dopiero w poniedziałek (lub nawet we wtorek, patrząc na terminy sesji przychodzących)? I jeszcze uważasz, że z takiego zachowania ma się tłumaczyć, bo przelewy z dwóch różnych banków dochodzą dopiero po weekendzie? Proponuję samemu zlecić sobie przelew z mBanku do Aliora i czepiać się siebie, że zlecony w sobotę/niedzielę/piątek rano nie dotarł na wieczór tego samego dnia. Będę wielce ciekaw wyników. Gość się poślizgnął z terminem, może nie zauważył, że nie miał w danej chwili tych konkretnych tekstów, pomylił się - bywa. Ale nazywanie go od razu o-szustem jest dużym błędem, zwłaszcza że jak przyznał - kasę zwrócił. Zawsze można zażądać potwierdzenie przelewu, zamiast obrzucać ludzi mięsem kilka godzin po ostatniej rozmowie. Poza tym jak na osobę, której również zdarzało się "zapomnieć" o wysłaniu przelewu na czas, jesteś bardzo uczulony na tym punkcie. I nie rzucam słów na wiatr, bo w tamtym roku kilkakrotnie pisałem Ci teksty.
-
Śledząc wpisy z ostatnich stron można dojść do prostego wniosku, że im mniejsza kwota usługi (promocje, oferty, mega rabaty), tym większe ryzyko (i faktyczna powtarzalność) oszustw. Redukcja wydatków kosztem dużego prawdopodobieństwa oszustwa, jak dla mnie układ mało opłacalny, ale widać, że wiele osób się na to łapie.
-
Pewnie pisales w okresie wakacyjnym - wtedy gimnazjalisci maja wolne Z mojej strony ostrzegam przed innym zleceniodawca, w Sieci posluguje sie nickiem latz55 (Aleksander Gorski, Zamosc). Tutaj moja spora wina, bo piszac teksty 16latkowi moglem sie liczyc z faktem, ze rodzice nie dadza mu forsy na oplacenie zlecenia. Najpierw przelew nie dotarl, bo 'zle wpisal dane na przelewie', obiecal poprawic - mijaja kolejne dni, a przelew ciagle 'idzie'. Coz, wezwanie do zaplaty wyslane listem poleconym, moze teraz sie obudzi, ze za prace trzeba placic, a nie ignorowac ludzi.
-
Nie sądziłem, że będę musiał tu napisać, a jednak. Ze swojej strony ostrzegam przed współpracą z człowiekiem posługującym się adresem: biurocopywriting@interia.pl W tamtym tygodniu wykonywałem dla niego zlecenie - wszystko było ok, jednak należność za drugie nie wpłynęła mimo upływu kilku dni, a teksty są opublikowane w Internecie. Danych z przelewu niestety nie mogę sprawdzić, bo wysłał go za pośrednictwem bluemedia.
