d-gno - Wysłałem zgłoszenie do KRD w sprawie Rzetelnej firmy.
Podstawą do wyegzekwowania kary, (chyba, bo się nie znam) jest zapis o niej w umowie, więc z tego punktu widzenia - kiepska sprawa. Inna rzecz, że na podpisanie tej umowy zostałem perfidnie naciągnięty. Również żądanie zwrotu ulgi, w sytuacji, gdy SS nalicza również należność za wypozycjonowanie fraz, tak jakby umowa trwała do końca, to jakieś nieporozumienie. Przecież w takiej sytuacji SS nic nie traci. Wręcz zyskuje, bo dostaje zaplnowaną przy podpisywaniu umowy kasę za nicnierobienie po zerwaniu umowy. Oczywiście w trakcie trwania umowy pewnie też niewiele robili, sądząc po efektach. Faktycznie, zapisy o konieczności zapłaty, za dalsze pozycjonowanie fraz, nawet po zerwaniu umowy i dodatkowe kary za jej zerwanie, przypominają rozbójnictwo w majestacie prawa.
Na podstawie korespondencji, od czasu negocjacji umowy i fraz z SS, moich nagrań rozmów telefonicznych, ich raportów, moich zrzutów i innych dowodów dotyczących faktycznych pozycji moich fraz, uważam, że jestem w stanie wykazać, że:
- moja propozycja, przy zawieraniu umowy, dotyczyła konkretnych fraz,
- SS namówiło mnie na 2 x tyle pomocniczych,
- SS potwierdza konieczność i przydatność stosowania fraz pomocniczych,
- płaciłem za te pomocnicze,
- przez bardzo (naprawdę bardzo) długi czas, dostawałem sfałszowane raporty , na których aż się roiło od jedynek i cyferek poniżej 5, a po mojej interwencji, w kolejnym raporcie zaroiło się od 50-tek i nie wyprą się, że to algorym się zmienił, bo w rozmowie telefonicznej tłumaczyli się, że popełnili błąd. He he, jasne - błąd
- pozycjonowali jakieś wizytówki, bez linków do mojej strony,
- ruch na mojej stronie = 0
- przez 2,5 roku wypadłem z rynku i rozłożyli mnie finansowo. Bez www, obecnie, nie da się działać.
Obecnie mam im wysłać e-mailem moją propozycję ugody, ale nie wiem czy się dogadamy, bo oni się upierają, że nie wystawią korekt "zaległych" faktur, a karę chcą przeznaczyć na wykupienie u nich linków sponsorowanych. Czyli tak czy siak, chcą wydrzeć ze mnie kasę. Goście nie mają żadnych hamulców. Skąd się tacy ludzie biorą?
Berdant - zrobię opis mojego przypadku, i wstawię go tu. Bedziesz mógł wykorzystać, Chociaż nie wiem, czy opisywanie tu po raz koleny tego samego, nie zanudzi czytelników. Jak zauwazyłem wszystkie przypadki są podobne. Potrzebuję tydzień, bo teraz mam młyn.