Obecnie Bing to żadna konkurencja dla googla, bo większość ludzi nawet jest nieświadoma tego, że Bing w ogóle istnieje na Polskim rynku. Ba nawet jak pytasz ludzi, jakiej używają wyszukiwarki, to często uzyskasz odpowiedź Chrome, Firefox lub Safari na iPhone. Bo społeczeństwo korzysta z internetu nieświadomie. Nawet ja w domu natknąłem się na to jak moja mama w smartfonie klikała banner reklamy w wyszukiwarce, bo chciała sprawdzić aktualną pogodę, a jej wyświetlała się aplikacja mobilna do pobrania. Ludzie w internecie są ciemni i nieświadomi co i z czego korzystają. Jest tylko garstka osób, które kumają, o co chodzi. I te 90% rynku, jakie ma google to tylko dlatego, że są poinstalowane aplikacje googla domyślnie i w większość przeglądarek masz domyślną wyszukiwarkę google. No i dochodzi taki fakt, że google zostało rozpromowane drogą pantoflową od słowa "wygoogluj sobie". Nie ma się co oszukiwać, póki co google ma większość internetu, ale miejmy nadzieję, że z ChatGPT to się zmieni i ta frajerska firma, jaką jest Google, przestanie w końcu mieć monopol. Zdrowa konkurencja jest potrzebna. Wejdźcie sobie na reddita i zobaczcie, jest tam sporo wzmianek o podanie alternatywnych wyszukiwarek. Dużo ludzi tam narzeka na wyniki googla. Na polskim wykopie ostatnio też coraz więcej jest takich wątków, o dziwo właśnie na to się natknąłem właśnie z Googla. Bo google zaczął promować takie wielkie serwisy. Tak czy siak, google traci swój udział w rynku za sprawą AI i ChatGPT i myślę, że może stracić sporo udziału w rynku, bo już teraz OpenAI jest tak promowana wszędzie, gdzie się tylko da i Youtube w tym pomaga również za sprawą twórców i poradników do ChatGPT.