jimmi

przegapiłem

@monis190 sorki ale są pojawiają się takie teksty że nie ma szansy nic z tym zrobić, tylko odrzucić, a copy wrzucić na czarną listę. Zgadzam się z tym że nawet w takim wypadku należy uzasadnić rzeczowo odrzucenie.

no to senat się nie wyrobił z uchwałami. post Krzysztofa z fb 15 min temu skonczylo sie majowe posiedzenie senatu .. UOD nie zostala uchawlona - zgloszono wnioski bledow legislacyjnych w sejmie .... https://www.senat.gov.pl/prace/senat/posiedzenia/tematy,506,1.html pkt 23 .... 4) W związku z określoną w art. 176 datą wejścia w życie ustawy (na dzień 25 maja 2018 r.), uwzględniając harmonogram prac parlamentarnych nad przedłożeniem oraz mając na względzie, że ustawa nie jest procedowana w trybie pilnym, a co za tym idzie, że Prezydent będzie miał – w myśl Konstytucji – 21 dni na podpisanie ustawy, niemożliwe jest zapewnienie ustawie co najmniej 14-dniowej vacatio legis. Należy pamiętać, że wymóg zachowania odpowiedniego okresu dostosowawczego wynika z art. 2 Konstytucji. Zgodnie z art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 20 lipca 2000 r. o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych minimalna, standardowa vacatio legis powinna wynosić 14 dni. Jeżeli Prezydent zdecydowałby się wykorzystać na analizę ustawy cały przysługujący mu czas, mogłoby to prowadzić do tego, że ustawa zostałaby opublikowana po dniu wskazanym w przepisie o wejściu życie, a więc że przepis ten byłby bezprzedmiotowy (w następstwie ustawa nie weszłaby w życie). Należy przy tym pamiętać, że Trybunał Konstytucyjny negatywnie odniósł się do praktyki parlamentu, polegającej na ograniczaniu Prezydentowi realnego czasu na dokonanie analizy ustawy. Określenie momentu wejścia w życie ustawy jest wprawdzie każdorazowo pozostawione uznaniu ustawodawcy, ale przy podejmowaniu decyzji w tej kwestii nie posiada on zupełnej swobody. Swobodę tę ogranicza m.in. wynikający z art. 2 Konstytucji nakaz zachowania odpowiedniej vacatio legis." czyli będzie cyrk, bo będą dwie ustawy wykluczające siebie obowiązywać.

A tak się zapytam czy ta p. Monika nie pracuje dla wydawnictwa/księgarni? Jeśli tak, to może po prostu zna lepiej zasady języka polskiego i przywiązuje szczególną uwagę do nich. A jak studiowała "korektorstwo" to wszystkie osoby piszące mają przerąbane.

biedne te blondynki będą, co chwilą weryfikacja wymiarów

jest opłata za spóźnienia ale nie aż taka, swoją drogą dzięki takim opłatą mniej potrzebne domenki wracają na rynek

@Mion warto ponad godzinę oglądać?