Skocz do zawartości

Michael1977

Forumowicze
  • Postów

    45
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Michael1977

Newbie

Newbie (1/14)

11

Reputacja

  1. To nie było personalnie do Ciebie. Po prostu skorzystałem z "cytatu". Przepraszam jeśli zostałem źle zrozumiany.
  2. Co obecnie świadczy dokładnie o niczym, bo na zielono może być tylko chwilowo, żeby po tej chwili było jeszcze bardziej czerwono. Trend się liczy w dłuższym okresie, a nie chwilowe zmiany.
  3. Tak - może nie duże, ale zauważalne i połączone ze zmianami w ruchu przychodzącym. Od kilku miesięcy nie działo się nic aż tak "dużego".
  4. To jest problem prawie każdego forum tematycznego/branżowego. Po pewnym czasie "wyjadacze" stają się więźniami własnego wizerunku wszechwiedzących, dlatego jak czegoś nie są pewni, to pozostaje im wypowiadać się enigmatycznie, bo wtedy nie da się ich przyłapać na tym, że czegoś nie wiedzą lub wiedzą mniej, niż ktoś inny. Oczywiście nie dotyczy to każdego, ale mechanizm jest dość powszechny.
  5. Strony niepozycjonowane (nielinkowane) radzą sobie lepiej niż pozycjonowane (linkowane), a konkretnie lepiej niż źle pozycjonowane (źle linkowane).
  6. Ja na razie też nie widzę żadnych zawirowań, jak "normalnie" w poprzednie piątki. Tylko delikatne ruchy, jak każdego dnia.
  7. Szkodzi pozycjonowanie w sposób, który łatwo zidentyfikować i opisać matematycznie w algorytmie. Wszystko co jest na pograniczu i ciężko w oczywisty sposób zidentyfikować powoduje ruchy raz w górę, raz w dół, bo google cały czas modyfikuje i testuje różne wersje algorytmu. Coś wprowadza, potem się z tego wycofuje, za tydzień znowu wprowadza po lekkiej modyfikacji itd. Dlatego spadały cały czas strony "w oczywisty sposób pozycjonowane", a dwa tygodnie temu wróciły częściowo - teraz znowu zaczynają spadać. Zgadzam się z opinią, że google walczy z pozycjonowaniem, ale to nigdy nie będzie doskonałe, bo nie da się algorytmem np.: wyeliminować z dróg pijanych kierowców, choć w teorii jest to możliwe. Wystarczy mieć wszystkie niezbędne dane, a takich google nigdy nie będzie miało. Stosują odpowiedzialność zbiorową przez co - co najgorsze i jest pewnym paradoksem - cierpią ci, którzy ściśle przestrzegają wytycznych google, czyli ci, którzy się nie pozycjonują, bo przegrywają z tymi, którzy pozycjonują się w taki sposób, którego nie ogarnia algorytm.
  8. które strony w topach te z przed tygodnia czy dzisiejsze, powróciły wyniki jak przed miesiącem, ktoś znów bawi się algorytmem To są wyniki zbliżone do tych sprzed dwóch tygodni, ale nie takie same. Generalnie to wygląda tak - w piątek po południu/pod wieczór wchodzi jakaś modyfikacja algorytmu, która pozostaje mniej więcej "stała" przez tydzień i w kolejny piątek jest znowu zmiana. Jednak to wszystko wygląda jak dwa kroki w przód, a potem jeden w tył, dwa w przód, jeden w tył itd. Tak jest od końca września, a nawet wcześniej. Czy strona jest linkowana od wejścia Pingwina 4.0, czy nie była linkowana wcale nie ma znaczenia. Na wyniki w tej chwili wpływ IMO ma tak wiele zmiennych, że życzę powodzenia w wyciąganiu wniosków na małej próbie stron. Tak samo jak obserwowanie stron, które cały czas trzymają się w topach na najbardziej konkurencyjne frazy w danej branży nie ma sensu, bo to nie świadczy jeszcze o generowanym biznesie. Trzeba mieć naprawdę dużą ilość danych, na dużej próbie, żeby ogarnąć co i w jakich sytuacjach pomaga, a co szkodzi itd.
  9. Nie były czasem dotknięte poprzednimi pingwinami, pozbyły się syfiastych linków i czekały na dalszych pozycjach na 4.0?
  10. Z moich obserwacji: Wyniki dla dobrych jakościowo stron są coraz lepsze. Pierwsze dni po wprowadzeniu 4.0 było z tym różnie, teraz jest coraz lepiej. Niemniej nie są to jakieś wielkie zmiany, ale są. Nadal występują "skoki", czyli nagle gwałtownie wzrasta konwertujący na biznes ruch, choć w samej ilości tego ruchu w GA nie widać jakiś wielkich wzrostów. Po chwili następuje cisza, tj. mała konwersja. Dla mnie nie jest to nowość, bo takie skoki obserwuję od około stycznia 2016. Z tym, że jeszcze kilka miesięcy temu te skoki miały mniejszą częstotliwość (kilka razy w tygodniu). Teraz mają dużo większą (nawet codziennie). Nierobienie nic przy stronie także "pomaga". Trochę dziwię się opiniom, że są rzekomo osoby, które "odkryły" co działa. Osobiście uważam, że na obecne wyniki (poza tym, że nadal trwa jakieś indeksowanie, czy testowanie) wpływ ma tak wiele kryteriów, że nie da się uchwycić jednej strategii postępowania. Dlaczego? Bo sądzę, że metoda, która działa na kiepskiej stronie, przy niskiej konkurencji, np.: lokalnie, może jednocześnie szkodzić dużemu serwisowi przy dużej konkurencji i odwrotnie. Wiele zależy też od branży, bo są takie gdzie ludzie dużo linkują naturalnie, a i takie, że prawie w ogóle nie ma naturalnych linków (branża pogrzebowa dla przykładu ) Dlatego komuś może działać dodawanie linków, innemu zdejmowanie, a jeszcze innemu nie robienie nic, a w innych przypadkach to samo może szkodzić. Tak czy inaczej - moim zdaniem Pingwin 4.0 nie zakończył jeszcze jakiegoś etapu prac googla nad nim - nadal jest coś grzebane i nie jest to działanie algorytmu real-time, że cały czas się zmienia, tylko coś "ręcznie" nadal jest robione.
  11. Okej - nie podziękowałem wcześniej za info, co czynię teraz. Wspomnę też, że nie jestem z branży SEO, tylko jestem jej klientem, który chce być w miarę świadomy. Z racji swoich głównych obowiązków jestem w stanie śledzić tylko niektóre źródła info o SEO...
  12. Na Twitterze jeden z "Googlarzy" to powiedział, więc jaka to tajemnica Skoro to nie było oczywiste, to uściślę, że nie napisałem, że to tajemnica, tylko użyłem tego zwrotu grzecznościowo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności