Bo to jest marketing szeptany (jeśli coś polecasz) tyle, że niekoniecznie ktoś Ci to zlecił i za to zapłacił
Dobry marketing szeptany jest wtedy, gdy nikt nie wie, że jest to szeptanka.
Co do wspomnianej tutaj wiarygodności użytkownika na forum - o ile nie jest naprawdę "topową" postacią, to wyznacznikiem jest tu liczba postów - zastanawia mnie na ile faktycznie opłacalne jest inwestowanie w to. Osoby wyczulone i tak poznają, a ludzie którzy z internetem czy konkretniej marketingiem internetowym nie mają wiele wspólnego są wstanie łykać takie rzeczy, że szeroko otwieram oczy ze zdumienia. I takie przykłady widzę nie tylko ze strony osób starszych z rodziny czy klientów, ale także znajomych, którzy są na studiach lub świeżo po nich. Wszystko zależy od targetu - ciężko wcisnąć coś szeptanką w branżach reklamy internetowej, ale już tacy wędkarze biorą aż miło
Chociaż w sumie jak przypomnę sobie szeptankę Addera...