Skocz do zawartości

ElaK

Forumowicze
  • Postów

    44
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ElaK

  1. Zmienić słownictwo? Skład kosmetyku to bardzo ważna informacja dla klienta, który chce taki produkt kupić, zwłaszcza w przypadku preparatów naturalnych przeznaczonych dla osób z problemami skórnymi. Jeśli tekst jest pisany dla ludzi, nie można sobie tak po prostu zmieniać słownictwa dotyczącego składu.
  2. Opisy kosmetyków odrzucone przez moderatora. Przyczyna: "Skład jest przekopiowany z innego opisu dostępnego w internecie. Proszę poprawić unikalność tekstu." Skład nie był identyczny. Zmieniłam kolejność składników. Nie wiem, co mogę jeszcze zrobić? Przecież nie wymyślę nowego składu produktu. Wcześniej napisałam dwa teksty z tego zlecenia, zmieniając jednie kolejność składników i zostały zaakceptowane przez moderatora i przez klienta. Ktoś miał podobną sytuację? Co z tym zrobić?
  3. Czy możliwość wysyłania wiadomości w zleceniach działa? Próbuję skontaktować się z klientem...
  4. Mam link do moich tekstów z zakładki Program Partnerski. Po wejściu na GT rzeczywiście pojawia się lista moich tekstów, ale tylko na pierwszej stronie. Kiedy przechodzę na drugą i kolejne strony pojawiają się teksty innych autorów...
  5. Niestety u mnie nadal wszystko wygląda dokładnie tak samo - zlecenie jest nadal otwarte, a ja nie mogę dodać tekstów.
  6. Mam ten sam problem ze zleceniem "Napisanie 30 tekstów w tematyce projektów domów"
  7. Czyli od wypłacanej kwoty pobierana jest tylko zaliczka na podatek dochodowy?
  8. Kto w tej chwili jest obciążony VAT-em - kupujący czy autor? Chodzi mi to to czy VAT jest odliczany od kwoty wpłacanej przez kupującego czy od kwoty wypłacanej przez autora?
  9. Czy tylko u mnie coś nie działa, czy coś jest nie tak z Giełdą? Nie mogę dodać tekstu do zlecenia, a czas mi się powoli kończy...
  10. U mnie minął czas realizacji i edytować nie mogę. Poza tym z jakiej racji mam edytować, jeśli tytuł jest dokładnie tam, gdzie powinien? Robiłam już takie zlecenie (to jedno z tych za 45) i teksty zostały zaakceptowane ręcznie przez zleceniodawcę z tytułami dodanymi normalnie - w polu na tytuł. Nie rozumiem, gdzie jest problem?
  11. Fajnie, ale ja nie mam już możliwości edytowania. Tytuły zostały dodane, teksty powinny być zaakceptowane. Moderator nie wie, gdzie jest tytuł artykułu?
  12. Dlaczego moderator odrzucił wszystkie teksty w zleceniu z powodu braku tytułu, jeśli tytuły były dodane??? O co chodzi? Czy da się w ogóle zapisać artykuł bez tytułu, jeśli jest pole na tytuł?
  13. Szybie pytanie: zleceniodawca chce mieć pogrubioną frazę, ale nie wymaga formatowania przy użyciu kodu BBC. Używać tej opcji, chociaż zleceniodawca jej nie zaznaczył i jak to będzie wyglądało po zapisaniu w takim przypadku?
  14. Raczej nie ma takiej opcji, nie wykonujemy przecież swojej pracy za granicą... Z FAQ dla autorów supertresc.pl: W celach rozliczenia się z dochodów uzyskanych na supertresc.pl należy pobrać formularz PIT 36 z załącznikiem ZG (nie 37!). W tym należy wykazać dochody deklarując kwotę uzyskanych przychodów za granicą. Kwotę, którą autor wygenerował na portalu uzyskuje się sumując rachunki otrzymane w wersji PDF.
  15. Ja mam. Jeszcze się nie rozliczałam, bo nie zarabiałam w tamtym roku, ale gdzieś u nich na stronie czytałam, że to jest właśnie dochód uzyskany za granicą.
  16. Wolę zarobić mniej, ale w ogóle mieć jakieś zlecenia. Znam osoby z wyższym wykształceniem, które pracują w zawodzie od kilku lat i nie dostają 10 zł za godzinę pracy na rękę... A czym się różni pisanie precli od wykładania towaru? Pracowałam przy wykładaniu towaru i dla mnie nie ma większej różnicy (zdaje się chyba, że za te wykładanie nawet mniej dostawałam niż 7,5, ale to było kilka lat temu). Taka sama, raczej bezmyślna, praca. Ok, może używam kilku szarych komórek więcej, ale niezbyt wielu. Przykro mi, ale potrafię pisać przyzwoite precle za 0,75 zł netto za 1000 zzs i jestem gotowa pracować za takie pieniądze, bo wiem ile ludzie w tym kraju zarabiają, często pracując ciężej. Nie chodzi o to, że ja nie cenię siebie. Ja siebie cenię bardzo wysoko (i robię w życiu dużo bardziej ambitne rzeczy niż pisanie precli), ale nie cenię tej pracy. Możesz być geniuszem, ale nie zmienia to faktu, że precel, którego napiszesz będzie tylko preclem - krótkim tekstem bez większej wartości, który większość w miarę ogarniętych ludzi, potrafiących szybko pisać na klawiaturze, może wklepać w 5 minut. Oburzasz się, bo chcesz zarobić. Ok, ja to rozumiem, ale wklepywanie kiepskich tekstów, które nie mają żadnego poziomu merytorycznego i wymagają umiejętności językowych na poziomie gimnazjum (przynajmniej w teorii), to nie jest praca, na której można dobrze zarobić i nigdy nie będzie, bo żeby sensownie zarabiać trzeba mieć wiedzę, kwalifikacje i umiejętności. Na przykład umiejętność napisania naprawdę dobrego tekstu i umiejętność znalezienia klientów, którzy za ten tekst zapłacą. Nie zmienia to jednak faktu, że jestem zwolenniczką wprowadzania minimalnych stawek, bo nawet osoba pisząca precle powinna zarobić przynajmniej minimalne wynagrodzenie.
  17. Bori79 ma rację. Mówię to jako osoba pisząca. Jeśli ktoś nie potrafi napisać 10 tys. znaków na godzinę, to po prostu pisanie precli nie jest pracą dla niego, tak samo jak praca nauczyciela nie nadaje się dla osób, które nie lubią dzieci, a praca taksówkarza dla ludzi bez prawa jazdy. Nikt nikogo nie zmusza do pisania precli i tylko precli przez cały dzień. Można poszukać zleceń na lepsze teksty, można pisać w kilku podejściach. Minimalna stawka 0,75 zł na rękę za 1000 zzs precla jest dla mnie ok. Ja się godzę pisać za takie stawki, ale tylko precle, nie zaplecze, nie synonimy i nie artykuły wysokiej jakości. Co więcej jestem przeciwna podnoszeniu minimalnej stawki za precle do 1zł netto. To jest za dużo. Minimalne stawki za zaplecze, artykuły wysokiej jakości i artykuły z synonimami powinny być wyższe, ale także na rozsądnym poziomie i na pewno nie powinny być sztywne.
  18. Wydaje mi się, że ja zrobiłam co najmniej jedno z tych zleceń ( budowa domu jednorodzinnego). Wybacz, że będę bezpośrednia, ale to było gówniane zlecenie. Nie byłam zadowolona. Uwierz mi, nie byłam. Pracę wykonałam dobrze, bo chciałam dostać dobrą ocenę. Pierwszy i ostatni raz w życiu zgodziłam się na robienie czegoś takiego, a osoby, które to robią solidnie, zarabiają prawdopodobnie maksymalnie 6 zł za godzinę pracy.
  19. Obawiam się, że większość zleceniodawców w ogóle się nad tym nie zastanawia. Znajdują chętnych do pisania za takie a nie inne stawki i uważają, że wszytko jest ok. Dziennikarz z dużego portalu pisze precle, hmmmm ciekawe dlaczego.... a pewnie nudzi mu się, nic w tym dziwnego, że w wolnej chwili pisze kiepskie teksty za kiepskie pieniądze, chociaż ma wyższe wykształcenie i doświadczenie... Jakoś nie przyjdzie nikomu do głowy, że to nie jest normalna sytuacja...
  20. Jeśli zleceniodawca ma uczciwe podejście, to nawet nie zauważy, że istnieją jakieś minimalne stawki (oczywiście ustalone na rozsądnym poziomie), bo nie przyjdzie mu do głowy, żeby zlecać coś za mniejsze pieniądze. Ważniejsze od regulacji stawek jest to, żeby zleceniodawcy zdawali sobie sprawę, że jakość tekstów, ich wykonanie, terminowość, itp. jest uzależniona od wynagrodzenia. Jeśli dobrze płacą, mogą wymagać. Najgorsze są zlecenia za śmieszne stawki z komentarzem w stylu: "bez lania wody", "postarajcie się, bo dużo wymagam", "proszę o dobrą jakość tekstów". Jak ma się czuć autor, kiedy widzi coś takiego? "Dobra, teraz pracuj za 6 zł na godzinę, ale pamiętaj, masz się starać, żebym był zadowolony, ha ha ha!" Serio? Niektórzy się na to godzą. Naprawdę nie ma w tym elementu wykorzystywania?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności