Grzegorz Cz.

Tak z lekkim humorem mogę powiedzieć, że brak zaszczepienia też działa Ja niezaszczepiony + żona + dziecko (ok. 2 lata) + moja mama + teściowa + szwagier + szwagierka + masa znajomych (na Podkarpaciu standard). Ani jednego ciężkiego przypadku. Przez ten cały czas (ja i żona) miałem raz jakiegoś wirusa, który mnie na 2 dni pozamiatał (katar, kaszel itp.). Nie sprawdzałem czy COVID bo nie chciałem kwarantanny. Poza tym bez problemu. Wszyscy zdrowi. Dużo podobnych przypadków wśród znajomych - czyli jakieś 2-3 dni wirus przez sezon (cięższy lub lekkszy) i poza tym nic. Teraz jeśli to był COVID to mam lepszą odporność niż po szczepionce więc polecam wszystkim, którzy nie są w grupach ryzyka, suplementują się D3 i są młodzi i zdrowi Pozdrawiam!

Z tego co pisałeś wnioskuję, że chodzi o reklamy produktów. Śledzenie konwersji to absolutna podstawa przy Adsach w ecommerce. Kolejna sprawa to reklamy produktowe. Ogólnie z Adsami (szczególnie e-commerce) jest tak, że bardzo wiele zależy od samego sklepu, jego oferty, cen itp. Dobrze skonfigurowana kampania jest niezbędna ale reklamą nie przeskoczysz kiepskiej oferty. A jeśli oferta jet fajna, to przy dobrze zrobionej kampanii, reklama będzie opłacalna.

Głupie porównanie. Ludzi z grypą, ospą, różyczką i innymi wirusami nie zamykamy w domu na siłę. Jeśli ktoś ma paniczny strach przeciw grypie to musi zostać w domu bo nikt świata nie zamyka przez grypę. Nie widzę powodu aby z COVID było inaczej - gdy już mamy szczepionkę, która częściowo chroni przed COVID i ogranicza ciężkie przebiegi. Rzucicie się zaraz na mnie pewnie i powiecie, że to groźniejsze itp. Ogólnie to: Ryzyko ciężkiego przebiegu u kogoś zaszczepionego jest raczej małe. Pewnie większe niż na grypę ale podejrzewam, że to podobny rząd wielkości. Ludzie po szczepieniu też zarażają. Nie znam dokładnych danych ale wiadomo, że zarażają. Dodatkowo często są bezobjawowi więc zarażają wtedy więcej niż gdyby mieli lekkie objawy i zostali w domu. Szpitale w 2020 miały sporą liczbę mniej hospitalizacji niż w 2019 wiec gadanie o zapchanych szpitalach przez niezaszczepionych to bzdura. Dodając te argumenty nie ma powodu aby ograniczać świata niezaszczepionym z własnej woli. Zaczniecie zaraz mówić, że nie ma co tłumaczyć jestem debilem, antyszczepionkowcem, głuchy na argumenty itp. Przerobiłem to już w innym wątku na tym forum więc nie mam ochoty dyskutować. Argumenty które tam słyszałem miały taką samą wartość merytoryczną jak reportaże w TVP. Więc nie wdajmy się w dyskusje ogólną. Chciałem odpowiedzieć tylko na jedno głupie porównanie

Jw. Plus: Trzeba brać pod uwagę, że ponad połowa wyszukań to wyszukiwania bez kliknięcia żadnego wyniku wyszukiwania. Co za tym idzie, nawet na 1. miejscu bardzo często nie przekroczysz 20-30% CTR.

Takie sytuacje są dość skomplikowane. Zawsze gdy coś zmieniasz na stronie Google może to ocenić dobrze lub źle więc każda tego typu zmiana wiąże się z ryzykiem. Z reguły na przekierowaniach się trochę traci. Przy czym tego typu podział strony jest na tyle skomplikowaną sprawą, że raczej nikt Ci nie powie konkretnie ile możesz stracić. Musisz się też liczyć z czasem aż Google przeniesie pozycje strony na nowy adres. Nie wiem jak w przypadku subdomen to działa. W przypadku przeniesienia mocy w obrębie domeny jest raczej szybko, w przypadku przeniesienia na nową domenę jest wolno.

Teoretycznie jest to do osiągnięcia na różne sposoby ale będzie potrzebne trochę kombinacji. Dla przykładu: Najpierw ustawiasz mierzenie tych eventów, później możesz np. ustawić je jako cele konwersji. A następnie bierzesz użytkowników, którzy wykonali konwersję (event A), konwersję (event B ) i konwersję z eventem A i B. Patrzysz na różnicę i mniej więcej widzisz jak to wygląda. Albo patrzysz na raport na poziomie sesji i widzisz ile sesji z Eventem A, kończy się konwersją z Eventem B itp. Można oczywiście zrobić to jeszcze na wiele innych sposobów. Pewnie są też lepsze sposoby. No ale to już zależy od konkretniej sytuacji i musisz sam do tego dojść.

Skąd pewność, że to był powód spadków? Odpowiadając na pytanie: Po optymalizacji zmiana jest uwzględniana w pozycjach bardzo szybko. Praktycznie z momentem indeksacji. Są zmiany gdzie jeszcze 1-2 tygodnie są ruchy w pozycjach ale w większości przypadków tyle powinno wystarczyć na uwzględnienie zmian.

W przypadku Google Analytics trzeba stworzyć usługę i dodać kod śledzenia. Nie trzeba tam nic weryfikować. Weryfikacja jest potrzebna przy Google Search Console.

Masz wiedzę to konfigurujesz kampanię i działa albo nie działa (gdy nie działa to zwykle kwestia konkurencji, cen, strony i tego typu rzeczy). Nie masz wiedzy to loteria. Jak Ci się uda uniknąć większego błędu w konfiguracji i zrobisz wszystko co trzeba, to kampania będzie średnia. Jak coś zepsujesz, to spalisz pieniądze. Dobrej kampanii sam raczej nie zrobisz. Ciężko powiedzieć jakie masz szansę, że samodzielnie się uda, to zależy od tego ile wiesz i na ile "czujesz" tego typu narzędzia. Strzelam, że masz ok. 15% szans, że uda Ci się samodzielnie coś średniego zrobić.

To pewnie Ci zbyt wiele nie pomoże ale pytania które zadajesz to bardziej temat na książkę niż post na forum i jak widać nikomu nie chce się jej tutaj pisać.

To raczej źle rozumiesz, bo takie podejscie nie miało by sensu. Niby czemu nie miałoby to sensu? Mobile First Index to zmiana związana tylko i wyłącznie z indeksowaniem. @SzlafRock czynnik rankingowy dotyczący bycia Mobile Friendly już był i może z czasem zmienią jego ważność. Ale Index to Index, a Ranking to Ranking. Według wszystkiego co wiem to Mobile First Index zmienia robota indeksującego z Dekstop na Mobile. To wszystko. Jeśli na Mobile będą treści (nie ważne czy responsywne) to będą indeksowane. Tyle. Koniec rewolucji

Z tego co ja rozumiem, to oni będą ignorować to co jest widoczne TYLKO na Desktop. Jeśli strona z 2000 roku otworzyć się na telefonie (nie ważne jak będzie wyglądać ale telefon będzie w stanie zobaczyć kod i treść) to będzie normalnie indeksowana. Nie będzie to aż taka rewolucja. Wiele starych stron jakoś wczytuje treść na smartfonie mimo, że nie jest Mobile Friendly. Problem będzie dla stron, które mają osobną wersję mobilną z okrojoną treścią oraz takich, które z racji starej technologii w ogóle nie wczytają się na smartfornie. Dla reszty nic się nie zmieni.

Z mojej perspektywy wydaje mi się, że przyczyny w pewnym sensie są oczywiste. Pojawił się pomysł na ulepszenie artykułu, to się go aktualizuje. Nie sądzę aby ktoś się obraził, że artykuł jest bardziej aktualny Poza tym o ile strona nie jest dla jakiegoś super hermetycznego środowiska - to wątpię czy ktoś zauważy zmianę i czy kogoś to będzie obchodzić, co kiedyś było pod danym adresem. Każdy wchodzi, czyta, pasuje albo nie pasuje i leci dalej. No ale to tylko moja perspektywa. Nie znam przypadku i być może się mylę.

Aktualizacja. Ale po co się tłumaczyć z przyczyn? Aktualizacja to normalna sprawa więc nie rozumiem powodów aby się z niej tłumaczyć.

Nie jestem tutaj od spraw organizacyjnych ale wydaje mi się, że takie rzeczy to chyba w dziale ogłoszeń powinieneś umieścić. No chyba, że liczysz na dyskusje to wtedy przydałoby się info o jaką domenę chodzi i ogólnie więcej informacji.

Tak, już w trakcie uczenia kampanie startują. Czasami zdarzy się, że 1-2 dni reklamy się nie wyświetlają ale jeśli po 5 dniach nic się nie dzieje to raczej pewne, że coś zostało źle skonfigurowane. Z tym, że bez dostępu i przeglądnięcia kampanii nie da się powiedzieć co jest nie tak. Najczęściej tak. Tylko trzeba się na tym trochę znać. Napisz lub zadzwoń do supportu Google Ads. Zobaczą kampanię i powinni coś zasugerować aby kampania ruszyła.

Wydaje mi się, że trochę nie rozumiecie, że to co piszecie to trochę tak jakby ktoś napisał: Moim celem jest naprawa silnika w 2 samochodach i w tym celu postanowiłem zainwestować w zestaw kluczy. Czy ktoś mi napisze czy te klucze są wystarczające i sprzeda know-how jak naprawić silnik? @MaxPan napisał Wam sporo przydatnych informacji ale podejrzewam, że to nie pomoże za wiele bo za wiele brakuje aby plan się udał. Przede wszystkim trzeba zacząć od tego, że nie wiem, czy ktoś zagwarantuje, że zrobienie zaplecza da określony efekt lub nie. To zależy od wielu rzeczy np. od tego czy strona jest dobrze zoptymalizowana. Na pytanie: Można odpowiedzieć tylko: to zależy. Nikt nic więcej Wam nie powie. Jeśli macie wiedzę o pozostałych kwestiach SEO taką jak o zapleczu to przede wszystkim - nie wiele da średnie zaplecze bez pozostałych elementów SEO. I według mnie lepiej zainteresować się najpierw pozostałymi elementami. Przede wszystkim optymalizacją i zrobieniem linków, które da się zrobić bez wykładania $$$ i czasu na zaplecze. Wtedy możecie wrócić do tematu jak będziecie pewnie blisko topów na średnie frazy i w topach na łatwiejsze. W innym wypadku zupełnie nie widzę sensu inwestycji w zaplecze. A jeśli chcecie inwestować w nie to nie liczcie na to, że ktoś Wam da know-how za parę stówek i to załatwi sprawę.

Ja wpisuję to co w Adres URL czyli adres strony głównej chociaż szczerze mówiąc nie mam pojęcia czy ma to jakiekolwiek znaczenie Tam kluczowy jest kod śledzenia i jak jest wpięty poprawnie to powinno być wszystko w porządku. To najprawdopodobniej przekierowanie o którym pisałem. Tak czy tak, jeśli strona nie miała żadnej mocy to nie ma praktycznego znaczenia pod kontem pozycjonowania.

Do Search Console trzeba dodać nową domenę i tam osobno będą zbierane dane dla nowej domeny. W przypadku Google Analytics jak został stary kod śledzenia to dane będą się zbierać ale dla porządku można zmienić domenę w ustawieniach: Administracja -> Ustawienia usługi -> Domyślny URL oraz Administracja -> Ustawienia widoku -> Adres URL Witryny Dodatkowo jeśli na starej domenie był ruch lub prowadzą tam jakieś linki to wypadałoby wykonać przekierowanie 301 ze starego adresu na nowy lub przynajmniej ustawić tag canonical na starych adresach aby przekierować moc strony na nowy adres.

Odnośnie wpływu na ranking Google: Wdrożenie np. AggregateRaging jeszcze do niedawna powodowało, że mogły się pojawiać w SERP "gwiazdki" przy Twojej stronie. NIe dawało to awansów w pozycjach ale zwiększało CTR. Teraz Google oficjalnie przestało uznawać takie oceny i pokazywać gwiazdki więc nie sądzę, żeby akurat te dane strukturalne miały jakieś znaczenie dla pozycji. Inaczej może to wyglądać w przypadku innego typu danych strukturalnych więc może mimo wszystko warto naprawić dla zasady

Kiedyś spotkałem się z taką niepisaną zasadą na tym forum, że nie wyciąga się czyiś zaplecz ani linków. Myślę, że to bardzo niefajne, bo wiele osób z branży na to pracuje i robi sobie zaplecze dla siebie. Chcesz to patrz i analizuj ale nie koniecznie musisz wklejać to na forum. A odnośnie tematu to pokazywanie 3 domen z których prowadzą linki do kogoś i rozmowa na tej podstawie o skuteczności SEO nie ma sensu. Patrząc tylko na Ahrefs podana strona ma 569 domen odsyłających. Szybko licząc: 3 z nich to jakieś: 0,5% domen linkujących. O czym w ogóle więc ta dyskusja. Zaplecza mogły zadziałać i nie musiały. Tyle w temacie. Można robić zaplecze na różne sposoby. Dla jednej domeny coś może pomóc, dla innej domeny to samo mogłoby zaszkodzić. Jak chcesz robić SEO na kilka lat to pewne rzeczy nie mają sensu nawet jeśli działają. Trzeba zachować pewien margines bezpieczeństwa bo nie wiadomo co będzie jutro. Dlatego jedna osoba robi zaplecza tak, a druga inaczej i nikt nie powie Ci co jest najlepsze. Bo wczoraj dobre było coś innego niż dziś, a jutro będzie jeszcze coś innego.

Ciągle ktoś wróży koniec jakiejś branży. Nie wypowiem się na temat FB Ads ale mogę dołożyć cegiełkę na temat Google Ads. Google ma chyba jedną z najlepszych sztucznych inteligencji na świecie, swój system, ogromne zasoby itp. Odpaliło już sporo czasu temu (na pewno ponad rok) kampanie inteligentne, które mają w założeniu automatyzować całą pracę i jak na razie efekty takiej kampanii bardzo mizerne. Odpalili też płatność za konwersje (nie mylić z ustalaniem stawek pod kontem konwersji) i również to nie działa według moich testów. Skoro Google jeszcze nie zrobiło tego to inni też nie zrobią dla Google Ads. Natomiast co do samych systemów to wiadomo, że są one co raz bardziej automatyczne ale nie sądzę, że uda się dojść do pełnego automatyzmu. Zbyt dużo możliwości do sprawdzenia aby system samo-uczący był w stanie sam to ogarnąć. A jeśli tak by się stało to będzie potrzeby człowiek aby wymyślić jak obejść system aby być lepszy niż konkurencja. System, który podzieli wszystkim po równo nikogo nie zadowoli, a chęć zysku stworzy dodatkowe miejsce dla specjalisty w danej dziedzinie. Wiadomo, że rola się nieco zmieni. To żadna nowość

Nie wiadomo o co chodzi...

Wiadomo - co pozycjoner to opinia. Ale drugą sprawą jest to, że to zależy od skali. Piszesz o 30 katalogach ale to zależy ile stron skatalogujesz i czy chcesz robić wszędzie, wszystkie 30 linków? Czy te strony zapleczowe i strona główna mają inne linki czy będą mieć tylko te 30? Jak dużo innych linków? Jak dużo z nich się różni? Przy czym nie pytam po to abyś tutaj na forum odpowiadał Chce raczej przekazać, że przy małej skali praktycznie wszystko przejdzie, a przy większej te same rzeczy mogą robić problemy.

Nie sądzę aby Google traktowało "slider" jakoś specjalnie, więc można to traktować jako nagłówek w treści. Jeśli jest to nagłówek główny to H1, jeśli nie to H2/H3 albo zwykła treść.