Skocz do zawartości

marek_____

Forumowicze
  • Postów

    158
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez marek_____

  1. Ale ja lubię pisać precle - które rzeczywiście są preclami. Nie lubię zapleczy, które udają precle.
  2. Zauważyłem, że na portalu konkurencji zleca się w większości teksty typowo seo (głównie precle), a u Was głównie teksty z większymi wymaganiami. Czy macie jakiś pomysł odnośnie tego, by zaoferować piszącym większą ilość prostych, niewymagających tekstów, takich typowych precli? Nie czegoś w stylu "proszę o tekst seo bardzo dobrej jakości, z akapitami, wypunktowaniami, śródtytułami itp.", tylko zwykłych precli bez wodotrysków. Takich, przy których człowiek ma pewność, że jak napisze, to zostaną zaakceptowane, a nie klient będzie kręcił nosem "bo to, bo tamto". Próby ominięcia ustalonych zasad (na przykład podziału tekstów na kategorie) biorą się w prostej linii z przyzwolenia administracji/moderacji. Jeżeli byście taki podział wprowadzili, a potem konsekwentnie blokowali możliwość jego omijania, to byłoby ok. U konkurencji problem bierze się nie z tego podziału, tylko faktu, że moderacja ignoruje niezgodność zlecenia z typem tekstu. Pozbycie się tekstów próbnych - bardzo dobra decyzja - zawsze je omijałem. Nie widziałem sensu pisać czegoś za darmo tylko po to, by mieć kilka procent szansy na bycie "wybranym".
  3. Osobiście nie widzę możliwości napisania precla na kilka tysięcy znaków. Nie da się "lać wody" na taką długość. Możliwości napisania tak długiego precla są w zasadzie tylko dwie. Albo robimy to z głowy, ale na temat, o którym mamy jako takie pojęcie i wplatamy do tekstu szereg pożytecznych i merytorycznych informacji, albo sięgamy do źródeł zewnętrznych i w zasadzie robimy to samo. W obu przypadkach tekst nie jest już preclem, tylko co najmniej zapleczem. Nie jestem ekspertem seo i nie będę wypowiadał się na temat tego, czy precle na 5k itp. są potrzebne, ale wypowiadam się na temat tego, że takich nie da się pisać, a ten temat jest całkowicie pomijany. Osoby zlecające takie precle to zwykli kombinatorzy i wyzyskiwacze. Powtórzę więc - jeżeli ja zabierałem się za pisanie precla na kilka tysięcy znaków, to tylko w przypadku, gdy osobiście miałem jako takie pojęcie o temacie - a efektem był tekst co najmniej zapleczowy w cenie precla.
  4. Czyli w chwili obecnej mamy około 1.33zł na rękę za 1000zzs precla. Do moich oczekiwanych 1.50zł daleko, ale dobrze, że chociaż coś odrobinę ruszyło w górę. Możliwość zgłaszania zleceń bardzo dobra sprawa, ale sama możliwość niewiele da, kluczem będzie to, jak moderatorzy TB będą na te zgłoszenia reagowali, to tylko czas pokaże. Mnie brakuje jeszcze: - podawania stawek netto przy tekstach (lubię wiedzieć, ile faktycznie za tekst dostanę na rękę, a nie dopiero sobie obliczać) - wyświetlania wszystkich tekstów możliwych do napisania, a nie tylko pierwszych 50 z danej kategorii - zmiany skali ocen z pół-punktowej na cało-punktową (piszę o tym dlatego, że o ile przy preclach stosunkowo łatwo jest utrzymać się w granicy 5.51-6, bo leci dużo szóstek, o tyle przy zapleczach jest to już dużo trudniejsze, bo klienci notorycznie i jak na złość walą same piątki; najwyższa stawka wynagrodzenia od średniej 5.01 w górę byłaby dużo uczciwsza) - możliwość pisania pojedynczego tekstu zapleczowego z paczki kilku (o ile klient wyrazi zgodę przy zleceniu paczki na pisanie ich przez różnych copywriterów)
  5. Precel jest tekstem, który powinno się pisać w 100% z głowy. Jeżeli wymaga jakiegokolwiek zapoznawania się z dodatkowymi materiałami, jest to co najmniej zaplecze. Szkoda, że ani klienci, ani zarząd TB tego nie rozumieją.
  6. Z tego co wiem, to tak. Dopiero zlecenie wypłaty oznacza "zawarcie umowy" z TB i zarobek, który trzeba rozliczyć.
  7. Pod względem stosunku brutto->netto - pogorszyło. Pod względem szybkości wypłaty - poprawiło (ok. 3 dni).
  8. No i mamy powrót do stałej narracji "tak będzie, bo klientom to jest potrzebne". A może copywriterom jest potrzebne zarabianie za pracę więcej niż na miskę ryżu? Zresztą, róbcie jak chcecie, ja póki co przestałem pisać na TB całkiem.
  9. 6k to żadne rozwiązanie, powinno być 2-3k, jak tu już wiele osób pisało, a wyżej konieczność zapleczowych. Przy 6k TRZEBA wejść merytorycznie w temat i nie jest to już precel. Trochę też nie rozumiem, dlaczego biorąc zapleczowe, muszę od razu brać całe zlecenie, czyli np. paczkę 10 tekstów na ten sam temat. Czemu nie mogę napisać jednego, a 9 zostawić dla innych jak przy preclach? Ewentualnie dać klientom opcję do wyboru, czy chcą mieć całą paczkę napisaną przez jednego copy, czy mogą być różni.
  10. Myślę, że na plus, od przeglądania napisanych zleceń kasy nikomu nie przybędzie :P. Ewentualnie można dodać jakąś osobną zakładkę typu "archiwum zleceń" czy coś. Moim zdaniem przydałoby się też wymuszenie na klientach zaznaczenia typu tekstu, jakiego oczekują, bo gdy czytam coś w stylu "chcę tekstów seo bardzo dobrej jakości" to nie mam pojęcia, czego człowiek chce i to jeszcze za niską stawkę.
  11. Ja to cały czas czekam na te ich "ostatnie słowo" w sprawie podwyżek stawek (jak zapowiadali) i coś mi przeczucie mówi, że szarpną się maksimum na 1.30 zł za precla :D.
  12. Z tego co wiem, to klienci płacą za teksty tyle samo, niezależnie od tego, jakie oceny wystawiają, więc zaniżone oceny z ich strony to często czysta złośliwość. Co do stawek jeszcze, to mam świadomość, że zarząd TB ma kompletnie gdzieś, że copy są z obecnych stawek wysoce niezadowoleni. Tylko jedna rzecz jest w stanie ich zmusić do zwiększenia stawek - rosnąca liczba nierealizowanych zleceń. Mam nadzieję, że tak właśnie będzie.
  13. No więc, w chwili obecnej copywriter dostaje na rękę około 1.20 zł za 1000zzs precla. Szaleństwo :P.
  14. W pełni podpisuję się pod tymi propozycjami. Zarząd TB zawsze twierdził, że jest niejako "zmuszony" oferować głodowe stawki, a mnie się wydaje, że cenami konkuruje jedynie ten, kto boi się (albo nie jest w stanie) konkurować jakością. Tego typu głodowe stawki mają to do siebie, że zachęcają do pisania jedynie nowicjuszy (oczywiście absolutnie nic przeciwko nim nie mam), którzy cieszą się, że zarobią prze internet "cokolwiek". Gdy popracują natomiast kilka miesięcy, to zauważają, że za takie stawki nie warto. Tylko od zarządu TB zależy, czy zdecydują się na politykę stałej wymiany kadr piszących na świeżych i jeszcze nie zniechęconych, czy będzie im zależało na zatrzymaniu choć trochę bardziej doświadczonych copywriterów, z chociażby 1-2 rocznym stażem. Proszę jeszcze o wyjaśnienie nieścisłości o której pisałem wcześniej "1 pkt = 1 zł netto" oraz całkowite przejście na podawanie stawek netto. Copywriterzy mają prawo od razu wiedzieć, ile pieniędzy dostaną na rękę za określony tekst, a nie dopiero odejmować sobie podatki w głowie.
  15. No właśnie za pięknie by mi to wyglądało. W takim wypadku te zapewnienie o kwocie netto to wprowadzanie w błąd.
  16. Teraz patrzę i widzę, że w zakładce "zarobki i ocena" widnieje tekst "1 punkt = 1 pln netto". Czy to oznacza, że zaczęliście podawać stawki dla copy netto zamiast brutto i z tych 1.43 zł za precla (i innych wartości wynagrodzeń z tabeli na spodzie strony) nie będzie już obcinany podatek?
  17. Owszem, na podatki wpływu nie macie, ale macie wpływ zarówno na ceny końcowe dla klienta, jak i na wysokość procenta z tych cen, przekazywanego na wynagrodzenie dla copywriterów. Jeżeli naprawdę chcielibyście pokazać, że doceniacie piszących, to dalibyście chociaż te 1.50 zł (na rękę, a nie brutto!) za precla, to naprawdę nie jest tak dużo. Przygotowanie specjalnego maila na pomysły i ogłaszanie tego w momencie, gdy ten temat na forum aż kipi od (nierealizowanych) pomysłów rzeczywiście brzmi dość dziwne. Wielokrotnie proszono Was, byście większą wagę przywiązywali do bronienia praw copywriterów, a nie tylko klientów i niewiele z tego wynikało. Klienci dalej notorycznie zamawiają teksty niższych kategorii z wymaganiami dla wyższych. Jedyne, za co mogę pochwalić to faktycznie poprawa związana z tym, że ostatnio pieniądze dostałem po jakichś 3 dniach od zlecenia przelewu.
  18. Czy zdajecie sobie sprawę z tego, że ta wielce łaskawa podwyżka o CAŁE 10% to nic więcej tylko powrót do stawek sprzed zwiększenia podatków?
  19. To mnie zaskoczyłaś, bo ja się rejestrowałem we wrześniu 2016 i byłem prawie pewny, że widziałem jeszcze koszt 1,50 zł. Wiele by na tym nie stracili, jakby zamiast bonusów za kończące się zlecenia (skoro ludzie zwlekają z ich pisaniem, to chyba jest jakiś powód) dali stały dodatek. No i nigdy nie zrozumiem, dlaczego nie mogę przejrzeć sobie wszystkich zleceń, tylko jestem ograniczony do 50 pierwszych w każdej kategorii. Ja rozumiem, że niby ma to premiować teksty z krótszym terminem, ale to w końcu ja powinienem mieć prawo wybrać, co chcę pisać.
  20. Jeszcze taka jedna rzecz mnie zainteresowała. O ile pamiętam (a jestem prawie pewien), to gdy się rejestrowałem na TB ponad 2 lata temu, koszt dla klientów za 1000zzs precla wynosił 1.50zł. Ostatnio patrzałem i koszt ten wzrósł do 1.70 zł. Nie mam pojęcia, kiedy została wprowadzona ta zmiana (może już dawno), ale ciekawi mnie, dlaczego razem ze wzrostem kosztu dla klientów nie wzrosło wynagrodzenie dla copywriterów (a wręcz zmalało, przez zmiany w podatkach)? Naprawdę nieładne zagranie ze strony zarządzających TB.
  21. Z podanych przez Was powodów nawet nie biorę się za wyższe teksty niż zapleczówki, bo wymagania zlecających są z kosmosu, a administracja zawsze po ich stronie. Ja tam dalej sobie spokojnie czekam na podwyższenie stawek (głównie za precle) i chyba się nie doczekam. Ja nigdy nie miałem osobistej scysji z administracją TB, ale jeżeli faktycznie tak się zwracają do pracowników (bo copywriterzy są ich pracownikami) to pełna porażka.
  22. Ponadto, ci, którzy piszą za takie psie stawki nie robią tego dla przyjemności, tylko często nie mają wyjścia i chcą zarobić cokolwiek. Wyzyskiwacze, oferujący miskę ryżu za robotę, wszędzie się znajdą i ten pan jest przykładem. Tyle, że administracja powinna na to reagować, a nie reaguje.
  23. Czy opcja automatycznej propozycji ceny napisanego tekstu została wyłączona? Jakoś nie mogę jej znaleźć, mogę tylko sam wprowadzić cenę. Jeżeli tak, to szkoda, że to usunęliście.
  24. Ja tam nie liczę na jakieś szałowe podwyżki typu 200-300%, ale uważam, że przy obecnej sytuacji minimum 1.50 zł (netto - na rękę!) za 1000zzs precla to akceptowalna cena dla obu stron.
  25. Ci, którzy osiągają dniówki w stylu 100 zł dziennie to raczej osoby, które mają indywidualnych zlecających. Ja bym powiedział, że sytuacja na TB jest jeszcze gorsza, bo przez większe podatki stawki jeszcze spadły (było ok. 1.18zł na rękę za 1000zzs precla, jest ok. 1.08zł). Wyraźnie jednak można zauważyć, że coraz więcej jest nierealizowanych zleceń, ludzie chyba w ogóle przestali pisać tak jak Ty, albo wpadają tylko co jakiś czas jak ja. Kiedyś trzeba było polować na teksty, teraz cały czas wisi 2-4k tekstów do wyboru do koloru (że nieregulaminowych to inna sprawa). Fajnie by było usłyszeć jakąś jasną deklarację od zarządu TB czy zamierzają podnieść stawki, ale nabrali wody w usta, dziwna polityka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności