Skalmar

Raczej nie. Sam z tej formy korzystam sporadycznie, ale korzystam. tu dochodzi problem / ograniczenie tego typu, że możesz nie mieć artykułu tematycznie pasującego linkodawcy (nowe słowo ) Ale kombinacja ofert: link w istniejącym artykule i pisanie artykułów to dobry pomysł jeśli zależy Ci na jakości teksów.

A może zapytajcie też użytkowników forum co by chcieli zmienić, poprawić, zostawiać? Może jakaś ankieta?

PAX Chyba wszystkim zależy na merytoryczności forum. Ale od mówienia o merytoryczności, forum nie staje się bardziej merytoryczne Proponuje zawieszanie broni i przeniesienie już aktywności do merytorycznych wątków

i Beerbant wrócił

Nie testowałem tego, ale to nie było by jest jakieś wielkie zaskoczenie. Wiemy jak Google podchodzi do anchor-ów exact match. Tytuły exact match może traktować podobnie.

Możesz na każdym hostingu skorzystać z usługi Cloudflare, a tam masz certyfikat SLL za darmo.

Oczywiście, że nie lubą, tylko, że 1000 zł rocznie oszczędności dla korpo to jak 1,50 zł dla JDG. Roboty z przenoszeniem kupę - a oszczędność jest niezauważalna, przy całej skali kosztów. W ogóle to przy takich kwotach (rocznie) to w korpo się nawet nie zorientują, ze to drogo.

Może to cennik dla dla korpo co potrzebuje 500 maili dla pracowników Tam pewnie taka cena nie zrobi wrażenia.

Jak chcesz sprawdzić czy ten sponsorowany link coś daje to mógłbyś zrobić taki test. Ale to byłyby drogie testy. Musisz się zastanowić co chcesz przetestować.

Jak nie potrzebujesz dużo to, nawet pojedyncze możesz mieć z: https://proxyaz.com ceny od 0.06 $ za 3 dni.

Logowanie dla użytkowników (lub jego brak) nic nie ma do SEO. Znaczenie ma nie tyle ile podstron ma strona, ale na ile fraz chcesz ją pozycjonować. a to zależy od trudności / konkurencyjności tych fraz na które chcesz się pozycjonować. Ustal te frazy i zgłoś się do firm/osób, które oferuje pozycjonowanie z zapytaniem o ofertę/wycenę.

Niestety zmiana tytułu czy opisu - to jest typowa praktyka Google. I nie musi to być wcale jakiś błąd na stronie, porostu Google uważa, że inny opis pasuje tu lepiej i wyświetla "lepszą" wersje.

Jeżeli każda z tych 10 000 podstron ma jakiś prawdziwy (choćby minimalny) ruch odwiedzających to za 100 zł sam bym może zaryzykował 1. Każda pośrednia strona to komplikacja, która oznacza, że znaczna część ludzi nie dotrze już do miejsca docelowego. 2. Do tego trzeba zadbać o swoją stronę z wpisem w tym katalogu, żeby odpowiednio działała - czyli kolejny kłopot dla reklamodawcy.

To może interesować tylko firmy, które chcą budować/utrwalać świadomość marki - a to ma sens tylko dla dużych firm sprzedających offline (np. CocaCola, McDonald, Unilever itp.). Z grubsza to te same firmy, które kupują reklamy w telewizji. Czyli pula potencjalnych reklamodawców dość wąska. Do tego trzeba do nich dobrzeć i ich przekonać.

Na DonLinkage też jest moduł do śledzenia pozycji.

Co się stało?

Ale ja napisałem, że: Tzn. że jeśli AI nie zdało by Picassa to go nie wymyśli.

Właśnie nie. AI nie wymyślił by telefonu. Jak karmił byś AI tylko renesansowymi obrazami to nie zacznie malować jak Picasso.

Tak. Można ustawić częstotliwość sprawdzania i pobierania. W lewym górnym rogu pod przyciskiem "Pobierz" pierwsza pozycja w rozwijanym menu.

Mozilla Thunderbird - używam

MRiPS, SG, MSZ, ZUS, MSWiA, Eurostat, UdSC. Kpisz sobie, czy czegoś nie rozumiesz? Niespójność w twoim myśleniu jest porażająca. Imigranci rzekomo masowo sprowadzani przez PIS - są BE, imigranci przysłani przez UE i Łukaszenkę - cacy

1. Twoje pytanie nie odnosi się do mojego wpisu który cytujesz. 2. Mieszasz (świadomi lub nieświadomie) imigrantów z obcokrajowcami przyjeżdżającymi legalnie pracować. A żeby dyskusja mała jakiś sen konieczne jest precyzyjne ustalenie pojęć i trzymanie się ich. 3. Podaj oficjalne źródło tych danych. 4. Nawet jeżeli te dane okazałyby się obiektywnie prawdziwe (a nie były tylko wyborczym przekazem odwracającym kota ogonem), to trzeba by i tak przyznać PiSowi, że się w porę zreflektował. Bo co niektórzy przecież wciąż chcą rozbierać płot na granicy, a wielu tak się wypowiada, że wychodzi w sumie, że są jednocześnie za i przeciw.

Ale nie mieszajmy pojęć i nie wrzucajmy do jednego worka legalnie pracujących obcokrajowców i nielegalnych imigrantów. Ci z Orleanu nie są migrantami, ale pracownikami na kontrakcie: https://www.wnp.pl/nafta/zagraniczni-pracownicy-na-budowie-orlenu-w-plocku-nie-sa-nielegalnymi-imigrantami,721892.html

No jeszcze w XX wieku to pewnie by i przeszło, ale teraz to chyba sam papierek na wiele się nie zada bo chyba jeszcze trzeba być w systemie. Ale mnie nie o to chodziło. Nie odnosiłem się do tej dramy - jakiekolwiek wszelkie patologie trzeba tępić. Chodziło mi o legalne zatrudnianie obcokrajowców - ja nie mam z tym żadnego problemu.

Jeżeli ktoś dostaje wizę z pozwoleniem na prace i po jej skończeniu bierze swoje legalnie zarobione pieniądze i wraca do siebie - to ja nie widzę tu żadnego problemu. Przyjmowania i osiedlanie na stałe emigrantów (niekoniecznie chętnych do pracy) to jednak nie jest to samo.