Skocz do zawartości

Vingag

Forumowicze
  • Postów

    60
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana Vingag w dniu 5 Lutego 2023

Użytkownicy przyznają Vingag punkty reputacji!

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Vingag

  1. Widziałam i to już jest naprawdę kpina. Najpierw wymawiali się awarią systemu, a teraz weryfikacją tekstów. Trzeba spojrzeć prawdzie w twarz: nie mają kasy i usiłują zrzucić winę na piszących. Wstyd i tyle.
  2. Textbookers, wy tracicie już kontakt z rzeczywistością. Wisicie ludziom kupę kasy i jeszcze ich obrażacie. Życzę powodzenia. A nie, w sumie to nie życzę. Mam nadzieję, że za jakiś czas po tym portalu zostanie jedynie pamięć. Na więcej nie zasługujecie. Nigdy nie wyjazywaliście jakiegoś specjalnego szacunku do piszących, ale ostatnio przechodzcie samych siebie.
  3. Ja wysłałam im wczoraj oficjalne wezwanie do zapłaty na email. Nauczyłam się już nie odpuszczać. To niewielka kwota, ale poświęciłam na nią mój czas, którego wiecznie brakuje.
  4. U mnie to samo. Nie mam dużo zleceń indywidualnych, to kwestia 200-300 zł miesięcznie. Ale mam z synem umowę, że kasa z TB idzie na jego konto, dla mnie to chwila, a on ma kieszonkowe za opiekę nad bratem, kiedy pracuję. Ale czy jest sens brać teraz zlecenia? Według mnie portal jest niewypłacalny, a historie o awarii systemu można włożyć między bajki.
  5. Taką odpowiedź otrzymałam od szanownego TB. Odpisałam w ten sposób: "Dzień dobry, czy w momencie kiedy my, autorzy dostajemy punkty karne, pytacie nas o powód - awarię komputera, chorobę, problemy rodzinne? Powodów może być mnóstwo. Ale jest regulamin, który do czegoś nas zobowiązuje, tak samo jak Was. Awaria systemu nie jest moim problemem. Moim problemem jest brak wypłaty - chociaż jest to naprawdę drobna kwota, nie ma to żadnego znaczenia, wzywam Was do zapłaty. Nie interesuje mnie, w jaki sposób to zrobicie, naprawdę. Skoro system wypłat nie działa, jakim prawem wciąż przyjmujecie nowe zlecenia? W tej sytuacji ludzie wykonują swoją pracę za darmo. Brawo." ZAWSZE COŚ I NIGDY ICH WINA.
  6. Textbookers, w piątek minęło dwa tygodnie od zlecenia wypłaty. Po jaką cholerę tworzycie regulamin, którego nie przestrzegacie?
  7. To żaden argument. Jak mam wykazać, że sama piszę teksty? Nagrywać proces pisania?
  8. Chce mi się śmiać. Od dawna nie szukam już zleceń na TB, realizuję tylko i wyłącznie prywatne zlecenia. Jest ich dosłownie kilka w skali tygodnia. Ten sam problem, co kolega z posta wyżej. Moderator odrzucił mi tekst, bo wykrył AI. Tyle, że je zawsze piszę swoje teksty samodzielnie. Od początku do końca. Nigdy nie korzystam z żadnych pomocy i nie planuję tego robić. Narzędzie wskazane przez moderatora potwierdziło, że tekst w 100% jest pisany przez człowieka. Odesłałam teksty bez poprawek, bo nie będę tracić czasu przez widzimisię moderatora. Jeśli teksty zostaną odrzucone, będzie reklamacja. To mój poświęcony czas i moje pieniądze, chociaż niewielkie.
  9. Textbookers i tak ma już wybitnie długi czas na wypłatę środków - 14 dni! - i nawet tego nie są w stanie ogarnąć. A dodatkowo olewanie ludzi, którym wiszą pieniądze za wykonaną pracę. Dodam jeszcze, że za pracę, za którą już zgarnęli kasę. Textbookers. Do środy macie czas na mój ostatni przelew. Oficjalnie obiecuję, że kończę przygodę z Waszą stroną. Raz na zawsze. Te kilkaset złotych miesięcznie od stałego klienta nie jest tego warte. Na szczęście są inne opcje. Opcje, gdzie kasa po zatwierdzeniu zlecenia jest na koncie na drugi dzień. Wstyd dla was.
  10. Szkoda w ogóle odzywać się na ten temat. Nigdy nie widzicie błędów z Waszej strony. Jeszcze niedawno pisałam o tym, jak przy zleceniu na sto tekstów moderator odrzucił jeden z nich, przez co dostałam zaledwie połowę zapłaty. Nie doczekałam się z waszej strony żadnej reakcji, po prostu mnie olaliście. Zresztą, już od dawna widać, że strona chyli się ku upadkowi. Kiedy bym nie zajrzała, nie ma dosłownie żadnych zleceń, ewentualnie wisi kilka precli. Ale generalnie muszę wam podziękować. Gdyby nie tamta sytuacja z utratą połowy zarobku, nigdy nie zdecydowałabym się na poszukiwanie możliwości gdzie indziej. Dzisiaj na waszą stronę zaglądam tylko wtedy, kiedy stały klient wyśle mi zlecenie. Piszę gdzie indziej, tam, gdzie doceniają moją pracę i godnie za nią płacą. Wasze stawki to śmiech na sali i doskonale zdajecie sobie z tego sprawę. Dlaczego oczekujecie pochwał? Za to, że wywiązujecie się ze swojej pracy? Oczekiwanie na zapłatę przez 3 tygodnie jest dla mnie niewyobrażalne – ludzie wykonali swoją pracę, wy skasowaliście pieniądze, ale wypłacić zgromadzone środki nie jest już tak łatwo? Patrząc na wasze podejście, nie dziwię się, że strona powoli umiera.
  11. Textbookers, kiedy macie zamiar wyjaśnić kwestię tych podatków? Weszły prawie dwa miesiące temu, widzicie ludziom pieniądze. Ludziom, którzy dla Was pracują. Coś nie halo...
  12. Tak to wygląda, jak w załączniku. Oczywiście, że klient jasno wskazał w reklamacji, że oczekiwał tekstu dotyczącego różnych audytorów. Ale ja nie mam zamiaru wykonywać dwa razy tej samej pracy tylko dlatego, że nie napisał tego od razu. No i kurczę, to jest zaplecze... Dostarczyłam tekst z wymaganą frazą, logiczny, sensowny i poprawny, jak zawsze. O unikalności nawet nie muszę wspominać. Dlaczego klient ma wymagania jak za co najmniej tematyczny, a Textbookers to popiera?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności