Skocz do zawartości

Joanna53

Forumowicze
  • Postów

    196
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Joanna53

  1. A ja jestem ciekawa, kiedy to TB łaskawie zaopiniuje moje zgłoszenie do tworzenia tekstów social media. Wysłałam je dobre dwa miesiące temu i nadal cisza... Nie żeby mi specjalnie zależało, ale pracuję tam od 6 lat...
  2. Naprawdę współczuję wszystkim, którzy tak długo czekają na niemałą kasę. Ja mam do wypłaty jeszcze z zeszłego roku około 20 złotych i obawiam się, że przepadną. Ze względu na brak zleceń - a przynajmniej ja nie mam szczęścia na nie trafić - nie zaglądam już na stronę. Zresztą mam już inną pracę i mniej czasu na pisanie.
  3. Dawno mnie tu nie było, bo od zeszłego roku nie piszę już tekstów ze zleceń TB. Z ciekawości umieściłam swoje teksty stworzone kilka lat temu, gdy dopiero zaczynałam swoją przygodę z TB w programie do wykrywania AI. Z niemałym zaskoczeniem dostałam informację, że prawdopodobnie zostały napisane przez AI. Pogubiłam się - nie wiem, czy mam być dumna, że mój umysł jest na poziomie AI, czyli szybko rozwija się, czy raczej żałować konstruktorów AI, że ich dzieło obniżyło loty do poziomu przeciętnego człowieka. Nadmienię tylko, że te teksty pisane były przeze mnie 3 i 4 lata temu, kiedy o sztucznej inteligencji mało kto słyszał, a na pewno nie wpadł na pomysł, by pisała mu teksty...
  4. Jak to tylko za jeden tekst? Może czegoś nie zauważyłeś, bo zawsze, jak zlecenie opiewa na kilka tekstów, a jeden z nich zostanie przez TB odrzucony to dostaje się zapłatę połowę wartości całego zlecenia, a na dodatek masz karę finansową za to, że klient nie dostanie tekstu.
  5. Naprawdę Ci współczuję - ktoś na Tobie szybciutko zarobił 150 złotych, bo umknął Ci jakiś błąd. Ja mam wrażenie, że ta dyktatura opiera się na niemieckiej praworządność, bo w końcu Szczecin to kolega naszych sąsiadów. A piszę tak dlatego, bo moja koleżanka tworzyła kiedyś teksty dla Textbroker - niemieckiej platformy. Tam co prawda kar pieniężnych nie było (poniekąd), ale oceniali gwiazdkami - gdy copywriter zasłużył na 5 gwiazdek, mógł sobie przebierać w zleceniach, za które płacili nawet kilkanaście euro za tekst o długości 300-500 słów (tak, słów, nie znaków). Gdy autorowi powinęła się noga i spadł na 2 gwiazdki, mógł pisać tę samą długość tekstów, ale za.....0,90 euro do 1,20. W ogóle ja od dawna już twierdzę, że te kary w TB to jakaś dziecinada i tak, wiem, że mogę zrezygnować z pisania, ale zwyczajnie nie chcę, a - jako wolny i niezależny człowiek - własny punkt widzenia mam prawo przedstawić, nawet publicznie. I tak jeszcze na marginesie - nie jestem pewna, czy wolno im stosować takie kary - to jest jaskrawy przykład totalnego wyzysk. Mogę jeszcze zrozumieć tę obniżoną zapłatę przy zleceniu na 3 teksty, ale na 100!!??? Skandal. Wiecie, kiedy dostałam maila? Dwa dni po terminie zlecenia, które straciło ważność 10.04. i zdążyli mnie ukarać pieniężnie, pomimo że we wcześniejszym mailu poproszono mnie o podanie Id zlecenia. Dało mi to nadzieję, że zreflektują się i usuną zlecenie, a przy okazji pouczą klienta, że takie zlecenia są niewykonalne. Odpowiedź była oczywiście odmowna. Po raz kolejny pokazali, że nas traktują jak niewolników, bo tak naprawdę nie klient się liczy (klient w takiej sytuacji nie dostaje tekstów), a kasa dla TB.
  6. chyba nigdzie, tu poniżej stawki z innej platformy, zwróć uwagę na ilość znaków....
  7. Oczywiście, że zgłosiłabym to od razu, tylko że zlecenie zarezerwowałam będąc w pracy i nie miałam czasu wejść w szczegóły, a gdy popatrzyłam lepiej, dwanaście godzin już minęło. Po drugie, z pewnością jakiś copy widział je, bo wisiało od jakiegoś czasu jako jedyne i też nie zgłosił. Owszem zazwyczaj tak robię i, mimo że strasznie mnie to razi, wysyłam tekst z niegramatycznymi sformułowaniami. Ale zdarzyła mi się historia, że moderator odesłał mi tekst z poleceniem wpisania słów kluczowych w poprawnej formie, chociaż klient umieścił je byle jak. Zrobiłam to i tekst przeszedł, natomiast to zlecenie o którym wspominałam pochodziło od stałego zlecającego, który dobrze zna mój styl pisania i NIGDY nie odesłał mi tekstów do poprawy, chociaż wiele razy wpisywałam niegramatyczne formy pod tekstem. Jednak tym razem, ten czepiający się mnie moderator postąpił inaczej. Poprawiłam oczywiście te zwroty, ale ponieważ były trzy różne i na dodatek z poleceniem umieszczenia ich po dwa lub trzy razy, jeden zwyczajnie przeoczyłam. I oczywiście odrzucili mi tekst, a zamiast ponad dwudziestu złotych dostałam ledwo 6 z groszami. Pracuję tu już prawie 5 lat, więc wiem wszystko o zwyczajach panujących w TB, ale czasami nie wytrzymuję niektórych absurdów. Nie trzeba mnie pouczać (już o to kiedyś prosiłam), bo gdy piszę jakieś posty na forum to tylko po to, aby nowi copywriterzy-forumowicze zostali uświadomieni w różnych kwestiach.
  8. A ja chciałabym poznać - tu wpiszcie sobie stosowne określenie....... ja napiszę "GENIUSZA", który umieścił zlecenie na 2000 zzs i zażądał w gotowym tekście cytuję: 8 nagłówków od h2 do h6 zawierających słowa kluczowe - 21 akapitów - 20 pogrubień oraz....frazy kluczowe na 2846 znaków!!! Nie do pojęcia, jakie zlecenia są przyjmowane, a mnie się czepiają, że zamiast niegramatycznego sformułowania frazy kluczowej wpisanej przez klienta, zastosowałam formę poprawną gramatycznie, a tę źle wpisaną umieściłam pod tekstem, żeby w ogóle zlecenie mi przeszło.
  9. Taka refleksja mnie naszła - nie czujecie się wykorzystywani pisząc teksty klasyfikowane jako "opisy do katalogów" długości 2500 znaków, które i tak robią za zaplecza? Bo ja coraz mniej tu piszę, głównie na znak protestu przeciwko wyzyskowi. W innej firmie, za tekst długości 2500 znaków dostaję 15 złotych, i jest to dokładnie taki sam rodzaj tekstu jak "opis do katalogów" - jest różnica, nie?
  10. To po co w ogóle wysyłane są takie maile?? Są bezwartościowe i zaśmiecają skrzynkę
  11. Mam pytanie do TB - pomimo że dostaję mail z dostępnymi zleceniami i w tej samej chwili wchodzę na stronę portalu, wyświetla mi się zero wyników. Dlaczego? Nadmieniam, że od momentu przyjścia maila do mojego wejścia na stronę nie mija więcej niż kilkanaście sekund - co jest grane?? Od dobrego miesiąca nic nie udało mi się upolować...
  12. dokładnie to samo pomyślałam. Nawet otworzyłam ten nowy regulamin i przeczytałam, ale tego jest tak dużo, że nie zauważyłam żadnych zmian. Postarajcie się bardziej TB
  13. zgadza się, słabiutko ze zleceniami. Musiałam w końcu wypłacić, bo pieniądz traci na wartości, a nowych zleceń brak
  14. oby, oby. Ja na wszelki wypadek nie biorę tych zleceń, zresztą nie lubię pisać takich długich, no, chyba że są bez znaczników i innych wymagań pod SEO. Zwykły tekst, na konkretny temat mogę pisać nawet na 5000 znaków, ale jak się mam bawić w znaczniki, to dziękuję. W innej firmie tak muszę robić, więc tu już odpuszczam. Poza tym, tam, mam panel roboczy, w którym od razu wyskakują informacje, czy dobrze użyłam znaczników, czy nie, a także widać już gotowy tekst. A tu, w TB nie ma takiego pola roboczego, więc jak się pomylę, to zaraz moderator mi to odeśle, a jak znowu się pomylę, to wywali mi tekst i tyle. Wolę więc nie ryzykować, bo kokosów z tych zleceń nie mam
  15. o, widzę, że też zauważyłaś tego moderatora - jak trafiam na niego, to każdy tekst mam do poprawy- a to brak przecinka, a to według niego zdanie nielogiczne, a to cytuję "nieprawidłowo wpleciona w tekst fraza kluczowa" - tak, tak, ostatnio tak miałam, a że mam adres klienta to zaraz go uprzedziłam, że coś takiego się wydarzyło, to znaczy, że moderator cofnął mi dwa teksty (na trzy), bo mu się nie podobał zastosowany zwrot. Akurat ten klient zleca mi indywidualnie, więc doskonale zna mój styl pisarski i widocznie - skoro zleca, to teksty mu się podobają, nie? Klient wstawił mi za teksty 6. A co do znaczników - to po co była ta ankieta? Nie sądzę, że ludzie klikali 'NIE", bo przecież to dodatkowe znaki, a kasa taka sama. Ten, kto pisze dokładnie określoną ilość znaków, jest stratny. Ja już machnęłam na to ręką, bo nie udaje mi się trafić tak akurat
  16. o widzisz - zwróciłam TB kiedyś uwagę, że zmuszanie nas do stosowania znaczników w tekstach, przy takich samych stawkach jest niezgodne z dotychczasowymi zasadami. Odpowiedzieli mi krótko - mam robić jak chce klient.... i odrzucili chyba dwa teksty, bez możliwości poprawy chociaż, po namyśle, może i poprawiałam, ale na pewno nie dostałam za to większej kasy.
  17. Dziękuję za życzenia, również życzę wszystkim zdrowych, spokojnych i pogodnych Świąt Wielkanocnych
  18. no, proszę - złamałeś swoje zasady, doceniam, doceniam. Nareszcie wiem co to za zlecenia i już nie będę o nie pytać . Na swoją obronę na temat mojej niewiedzy mam tylko to, że akurat ja, teksty tematyczne realizuję zawsze.
  19. czyli, rozumiem, nie uszczkniesz, tej swojej świętej wiedzy dla mnie? A może wcale tego nie wiesz, tylko się chwalisz, aby wydać się ważniejszym?
  20. no gościu - skoro już sobie gębę wycierasz moim nickiem, to uświadomię ci, że ja na tej platformie jestem dopiero 3 lata i 8 miesięcy, a nie jak to raczyłeś przesadzić 10 LAT. I tak pomimo mojej dość długiej obecności tutaj, nadal nie wiem (bo nikt nie raczył mi odpowiedzieć przez te kilka lat, nawet ty "miszczu"), gdzie podziewają się teksty tematyczne, które nie są oznaczone jako ekspres, a pojawiają się parę godzin przed terminem oddania. Zamiast tu szyderczo wyśmiewać się z ludzi (tylko ci się zdaje, że jesteś lepszy od innych) raczej podziel się tą swoją "zajebiaszczą wiedzą" masz się za profesjonalistę, a prostacko ubliżasz ludziom, których nawet na oczy nie widziałeś. Jak to świadczy o tobie? - jesteś malutkim człowieczkiem z wielkim, robaczywym ego
  21. a ja trochę z innej beczki - co jest grane z tymi tematycznymi? Cały dzień zaglądam na stronę i wisiały tam tylko jakieś trzy niechciane zlecenia, teraz, jest godz. 00.14 i co widzę - kupa zleceń na....dzisiaj. To gdzie one były, jak ich nie było? Wzięłabym parę, ale na dzisiaj to sorry, nie mam czasu...
  22. ja też mam z tym problem, bo nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, że wypłacając 2 razy w miesiącu, płacisz już 6 złotych, a nie 3, a jak jakimś cudem TB się wyrobi i zrealizuje zlecenie wypłaty trzeci raz w jednym miesiącu, to okazuje się, że koszty przelewu to już 9 złotych. I jeszcze jedno - zaliczkę na podatek, braną przy każdej wypłacie można otrzymać z powrotem, natomiast koszty zlecenia, skumulowane w ciągu roku.....znikają w czeluściach, no właśnie - gdzie
  23. ja mam obecnie 69 pozycję, ale zapewniam Cię, że copywriterów jest ze 150 (przynajmniej), bo zdarzało się, że miałam pozycję nawet 120 i wydaje mi się, że jeszcze niższą. Teraz już nie pamiętam, ale gdy zobaczyłam wtedy tę liczbę, to w szoku byłam ?, że tak nisko leżę. Co do pobierania 3 złote, to fakt - bardzo to nieprofesjonalne, tym bardziej że wśród tych, co wypłacają po 100 złotych, często jestem i ja.
  24. o, nie nie - nie podzielam Twojego zdania. Rezerwacja wielu zleceń jest najlepszą rzeczą, jako TB zaoferowało, bo daje to możliwość zaplanowania sobie czasu pracy i innych obowiązków. Co prawda ja nie jestem tą osobą, która rezerwuje, a potem się nie wywiązuje, ale faktycznie tak mogło być. Dlatego, raczej proponuję, żeby copy rezerwowali góra do 15 zleceń, a nie jak obecnie chyba z 30. Ja sobie rezerwuję tak z 7 normalnych zleceń, a gdy są króciutkie, takie na 500 czy 1000 znaków, to owszem biorę do nawet piętnastu (mówię tu o jednym zlecającym), ale zawsze oddaję w terminie. Gdybym miała brać jedno zlecenie tylko i siedzieć przy nim, to przecież reszta zostałaby natychmiast "rozdrapana", bo kto szybszy ten zdobywca. Ja oprócz pracy mam także życie rodzinne i nie mogę cały dzień siedzieć przy kompie. A piszę głównie w nocy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności