Skocz do zawartości

amebix

Forumowicze
  • Postów

    116
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez amebix

  1. Małgosia nie spinaj, przecież napisałem, że to żart i użyłem emotikonek nawet. ot tak, na rozluźnienie, pozdrawiam
  2. Albo Maugosia poszła dalej i zaczęła zgłaszać nie tylko precle, ale wszystkie inne teksty, zarząd TB stwierdził, że faktycznie 9-10 zł za 1000 zzs za specjalistyczny to mało (co jest prawdą) i usunął wszystkie zlecenia, a jeśli nie Małgosia, to może jakiś inny cwaniak co ma swoją firmę zgłasza wszystkie tematyczne, żebyśmy my, ja, Ty, Małgosia i inni nie psuli my rynku bo 3.50-4.60 za 1000 zzs to niewolnicza stawka (co też jest prawdą). może tak być sorry Małgosia, musiałem sobie zażartować
  3. oj dobra, masz rację, szkoda czasu, nic nie rozumiesz z tego co piszę i masz egoistyczne nastawienie, życzę Ci żebyś nie musiała kiedyś dawać się wykorzystywać w jakiejkolwiek pracy, żeby zarobić na życie, bo akurat innej nie będzie. Ja na szczęście nie muszę, przynajmniej póki co, Ty pewnie też i oby tak zostało, bo zobaczysz jak będzie Ci źle, jak podejmiesz się jakiejkolwiek pracy za psie pieniądze żeby przetrwać, a inni na Ciebie naskoczą, że masz źreć trawę, bo biorąc takie wynagrodzenie psujesz im rynek, bo choć powinnaś to przeżyć żeby zrozumieć, to Ci tego nie życzę... z mojej strony koniec tematu. PS. znamienne, że o psuciu rynku pisze wciąż paranoicznie niemalże jedyna osoba, która na tym rynku działa od niedawna, a stare wygi nie maja z tego powodu żalu do słabych nowicjuszy, jedynie im ich szkoda. Jakoś nie widzę żeby profesjonaliści tu płakali w tym temacie. Świeżak za to czuje się panem rynku i chce ustalać jego zasady, jak to napisałaś słusznie dobry copy nie narzeka na brak zleceń i stawki, prawda, nie boi się też, że słabi piszą za pół darmo, ciekawe nie? Wyciągnij wnioski, gdzie na rynku copy jest Twoje miejsce, skoro cały czas boisz się o swoje stawki i zlecenia...
  4. Mieszasz się w zeznaniach, raz piszesz, że TB nie powinno puszczać takich tekstów, walczysz o wprowadzenie opcji zgłaszania takich zleceń, później twierdzisz, że ich nie zgłaszasz (po co zatem była walka o taką opcję?) i chcesz ułatwiać ich realizację przez możliwość rezerwowania, ja tu czegoś nie rozumiem, to jest totalny brak logiki i zaprzeczanie samemu sobie. -" Bo zaproponowałam rozwiązanie, które może przydać się innym? Tobie nie przyszło to do głowy" : Tak, nie przyszło mi to do głowy, bo nie uważam by napisanie precla na 6K trwałoby więcej niż 25-30 minut, po co zatem rezerwować to? - "A ja im tylko mówię prawdę. I teraz dopiero świadomy wybór należy do nich. Proste, czy nadal zbyt skomplikowane dla Ciebie?" " O nie, " teraz dopiero świadomy wybór należy do nich", o świadomym wyborze piszesz dopiero teraz, po moich wywodach, do tej pory pisałaś jedynie o odrzucaniu takich zleceń, żeby TB ich nie przyjmowało, a jak ja napisałem, że każdy ma wolny wybór to mi napisałaś, że nie zależy mi na innych copy i myślę tylko o sobie, hehe, ciekawa logika. O tym, że to wyłudzenie pisałem już dawno, nie prowadziłem jednak w przeciwieństwie kampanii zniechęcających innych copy do pracy, bo uważam, że każdy powienien robić to co chce, koniec kropka, Ty za to o wolnym wyborze napisałaś dopiero teraz PIERWSZY RAZ, a do tej pory nawalałaś, moze nie bezpośrednio, ale wynikało to z Twoich wypowiedzi, więc nawalałaś na innych copy, że Ci psują rynek i będziesz mniej zarabiała poza TB, bo cwaniacy będą zgłaszać zlecenia na TB, bo po co mają więcej płacić. Jak nie wierzysz, to przeczytaj sobie jeszcze raz te Twoje mądrości pisane z pozycji, jakbyś była co najmniej potentatem tego rynku. -"Ty masz świetne zadatki na takiego wyzyskiwacza, skoro twierdzisz, że najlepiej siedzieć cicho, a inni niech sobie robią , co chcą - nawet nieświadomie dając się wykorzystywać. Dobrze, niech się dają, ale niech mają tego świadomość. Czego tu jeszcze nie rozumiesz?" : Oczywiście, że piszesz bzdurę i KŁAMIESZ MANIPULUJĄC. Czy ja siedziałem cicho? Kilkukrotnie skrytykowałem te praktyki, zleceniodawców nazwałem cwaniakami, zlecenia skandalem, a copy wyzyskiwanymi i napisałem także, że ja ich nie realizuję, bo się nie opłacają i zachęcam do olewania takich zleceń. I tu pojawiłaś się Ty, że nie wystarczy mówić, trzeba działać i wywalczyłaś opcję "blokowania". Co również świadczy o Twoim KŁAMSTWIE w ostatnim poście, otóż napisałaś "A ja im tylko mówię prawdę. I teraz dopiero świadomy wybór należy do nich", co jest nieprawdą, dokładnie to zrobiłem ja, powiedziałem swoje i napisałem, że najlepiej olewać te zlecenia, Ty poszłaś dalej, zaczęłaś prowadzić krucjatę przeciwko copy, że psują rynek, że mają tego nie pisać, a TB ma wprowadzić opcję zgłaszania, z której teraz nie korzystasz, więc już w ogóle nie wiem o co Ci chodzi. - "Dobrze, niech się dają, ale niech mają tego świadomość. Czego tu jeszcze nie rozumiesz?" No właśnie o to mi chodziło, świadomość mają, bo zostało to wielokrotnie napisane, również przeze mnie, reszta należy do nich, a Ty dalej piszesz coś o milczeniu, siedzeniu cicho, a mi egoizm zarzucasz, podczas gdy Ty nie troszczysz się o innych copy, tylko tak mówisz żeby ładniej brzmiało, tak naprawdę chodzi Ci tylko o dobre ceny za teksty poza TB. -"PS Jeśli uważasz, że poszanowaniem innych copy (zwłaszcza początkujących!) jest pozwolić im być w błogiej nieświadomości, że coś jest nie tak, to gratuluję! " A gdzie ja to napisałem? zarzuć jakimś cytatem! Od początku napisałem co uważam o takich tekstach, nic nie pisałem, żeby nie uświadamiać początkujących copy, napisałem jedynie żeby zostawić im wolny wybór, a nie niemalże zakazywać moralnie pisania takich tekstów, bo psują "Twój" rynek, co Ty robiłaś nagminnie. Poszanowaniem moja droga, nie tylko copy, ale również drugiego człowieka bez względu na zawód, jest pozostawienie mu możliwości decydowania o sobie, więc proszę śmiało napisz copy, że jest wyzyskiwany, ale nie pisz, żeby tego nie robił bo psuje Ci rynek, bo jak chce psuć, to ma prawo to robić, to jego praca, jego przyszłość, a Ty innym nie będziesz ustalała zasad pracy i ceny jaką będą akceptowali za swoją pracę.
  5. Ty za to uważasz, że to problem, nie chcesz ich rzekomo pisać, a jednocześnie chcesz je rezerwować, no coś tu nie gra chyba,nie? Ja takich tekstów nie piszę, o czym pisałem wielokrotnie, jeśli są tacy co chcą pisać, to niech to robią, to się nazywa wolny rynek i prawo wyboru moja droga, można krytykować, co sam też robiłem, sam też nazwałem zlecających wrednymi cwaniakami, ale nikomu nie będę blokował możliwości pisania, to nie jest ignorancja, to jest poszanowanie innego copy, jeśli uważa, że stawka za taki tekst jest adekwatna dla niego (może jest początkujący i słaby i tylko do takich tekstów na początku się nadaje żeby złapać szlif) to proszę bardzo. Niewidzialna ręka rynku jest tak samo zła jak centralna nim regulacja, każdy ma umysł i decyduje za siebie
  6. Serio? Jak serio, to nie, nie myślę tak. Po tym jak domagasz się możliwości rezerwowania takich tekstów, to myślę, że Ty je sama piszesz, a te agitacje żeby ich nie pisać mają zniechęcać innych copy, żeby więcej dla Ciebie zostało. Tak to widzę, Twoje słowa mówią same za siebie
  7. Punkty to kasa, jesli pracujesz jako os. prywatna, to dostaniesz przelew kwota zarobiona minus podatek ok. 15% (Koszty przychodu sprawiaja, że nie jest to 18%) i minus trzy zlote prowizji za przelew
  8. Jakie sprostowanie, jakie odbicie piłeczki? Nie zrozumiałaś prostego żartu (zarzucając mi brak czytania ze zrozumieniem przy okazji) to go wyjaśniłem, i tyle. Też jestem przeciw pozwalaniu na puszczanie takich tekstów, ale skoro moderacja tego nie zmieni z oczywistych względów (musieliby analizować każde zakładane zlecenie, co wiązałoby się pewnie z koniecznością zatrudnienia nowych pracowników), to skoro te zlecenia już figurują w systemie to chętni niech sobie piszą. Bzdura koleżanko, właśnie Ty myślisz tylko o sobie, a ja myślę o innych. Jeżeli ktoś uważa to zlecenie za atrakcyjne finansowo, to niech je pisze i sobie zarabia, dlaczego chcesz kogoś pozbawiać zarobku? Bo Ty uważasz, że zapłata słaba? A kim Ty jesteś żeby decydować za innych? a ja też uważam, że zaplecza/tematyczne i specjalistyczne są słabo płatne na TB, bo są, i co mam wszystkie zgłaszać i blokować? Sam je piszę, bo często nie mam innej opcji, denerwuję się, że czasem piszę mnóstwo tekstów, a wynagrodzenie mam słabe w stosunku do poświęconego czasu i mojej jakości, ale sam decyduję za siebie, nie mam chwilowo innej opcji, to piszę i nikt mi tego nie będzie zabraniał tylko daltego, że ma teksty poza TB, za które bierze więcej. Proste. Teraz wyobraź sobie taką sytuację. Ktoś początkuje na TB, ostatnio nie ma innych precli, żeby móc odblokować inne typy tekstów trzeba napisać kilka precli i uzyskać przynajmniej pięc jakiś tam ocen. Teraz pozgłaszasz i zablokujesz wszystkie precle i co? I pozbawiasz nowicjusza możliwości odblokowania innych tekstów i Ty twierdzisz, że myślisz o innych? Może ktoś słabo zarabia i musi dorobić do pensji i mimo, że czuje się wykorzystywany to pisze te precle, żeby móc dziecku kupić coś na śniadanie do szkoły i Ty chcąc pozbawić ich tej możliwości myślisz o nich? Nie, to Ty myślisz tylko o sobie pisząc o tym psuciu rynku, bo myślisz tylko o tym, że zmniejsza to szanse na wyższy zarobek dla Ciebie poza TB, bo przecież rynek jest psuty. Zajmij się swoją pracą i nie rozliczaj innych z ich chęci do pracy i zarabiania i to Ty przestań myśleć o czubku wlasnego nosa. Ale fakty są takie, chcąc móc rezerwować te teksty mimo fali hejtu wobec nich, odkryłaś się, że je piszesz, więc chcesz tylko zniechęcić konkurencję żeby więcej zarobić, to jest Twój czubek nosa. Żałosne to. Nie, ja nie hejtuję, ja piszę prawdę, a ta czasem bywa bolesna moja droga. Dobra, wracam do pisania, akurat pracuję nad tekstem tematycznym, niezbyt dobrze opłacalnym ale cóż... takie realia.
  9. i Ty mi piszesz o czytaniu ze zrozumieniem? śmieszne. Ta moja jak to nazwałaś "groźba" to był żart, a pisząc "zablokuję" miałem na myśli, że zgłoszę tekst do TB z prośbą o usunięcie ze względu na nieadekwatne wymagania w stosunku do zapłaty. OOO, czyżby to nie była opcja, którą między innymi Ty wywalczyłaś? No cóż za ironia. a teraz przypomnę Ci jeden z miliona tekstów, które napisałaś tu w kontekście swobodnej możliwości realizowania precli, które są zapleczami " Natomiast siedzieć i milczeć, choć widzi się, że coś nie tak, będzie najłatwiejsze - OK. Mogę milczeć i nie tracić już dla innych czasu - masz rację, niech każdy sam decyduje, czy dawać się wykorzystywać, czy nie". Więc jak to się ma do Twojego "Blokować? Jeśli już to dawania takich zleceń, a nie PISANIA - czytaj ze zrozumieniem!" Wywalczyłaś opcję zgłaszania czyli notabene blokowania innym copy zleceń, prowadziłaś wręcz krucjatę chcąc zabronić copy pisania, bo są wykorzystywani, a teraz domagasz się możliwości rezerwowania takich tekstów? Sorry, ale albo masz objawy rozdwojenia jaźni, albo jesteś zwykłą hipokrytką. PS. Nie, nie jestem z TB, jestem pracownikiem TB, takim jak Ty, zatem autorem, dodam autorem, który tekstów preclowych na 6k nie pisze i którego nie interesuje czy robią to inni, jak chcą niech robią, i nie interesuje mnie czy będzie można je realizować. Ciebie interesuje skoro najpierw chciałaś blokować te teksty innym copy, a teraz chcesz je móc rezerwować. To już chyba rozumiem o co chodziło. Cała ta kampania hejtu, lamenty o psuciu rynku, wykorzystywaniu itp. miały może na celu zniechęcenie potencjalnej konkurencji żeby więcej zleceń dla Ciebie zostało? Wszak brak możliwości ich realizacji powoduje, że inni szybko je sprzątną. Już wszystko zrozumiałem, pozdrawiam PS. nie jestem zleceniodawcą, nie bronię precli, sam wielokrotnie pisałem, ze dodawanie takich zleceń to skandal, nie widzę tylko sensu wtrącania się w podejście innych copy, chcą tracić tyle czasu za marne grosze, to ich sprawa, może nie mają wyjścia, ja w każdym razie nie zamierzam im tego bronić i nie rozumiem czemu Tobie tak na tym zależy. I dodam jeszcze raz, jeśli myślisz, że to była groźba lub zastraszanie, to znaczy, że nie wiesz co to ironia i nie umiesz czytać między wierszami w kontekście szerszej dyskusji
  10. A jeszcze niedawno chcialas blokować ludziom możliwość pisania takich tekstów, a teraz chcesz je rezerwować? Brak ostatnio zleceń na tb to i precle 6k dobre? Uważaj, bo mogę Ci je zablokować
  11. Tak, jak pisałem, macie trochę racji, ale nie zawsze jest tak, że ta racja jest całkowita, z resztą wcześniej też sygnalizowałem, że taka sytuacja jest słaba. Spróbuj pomyśleć jednak inaczej. Ty uważasz, że ludzie (którzy może zaczynają dopiero i muszą się jakoś zaczepić) piszą co najmniej zaplecze w cenie precla i jeszcze się cieszą, że mają coś z pisania, a dla Ciebie to psucie rynku. Oczywiście, że to puscie rynku, też tak uważam, kim jednak jestem, by jako zwykły pracownik TB zabraniać ludziom tego robić i zgłaszać takie teksty? Równie dobrze można odwrócić sytuację. Tektsty tematyczne na TB to 4,59 za 1000 zzs przy najwyższej ocenie. Nie oszukujmy się, to marne pieniądze. Na rynku działają copywriterzy, którzy potrafili się rozreklamować, zbudować siatkę poważnych klientów, a przy tym są dobrzy w tym co robią i za 1000 zzs tematycznego biorą od 45 zł w górę. Oni mogą uważać, że my wszyscy, co pracujemy na TB psujemy rynek i domagać się żebyśmy tego nie robili, bo jak wszyscy klienci przyjdą na TB, to on nie będzie miał co robić. My piszemy nierzadko po kilkanaście tekstów dziennie i zarabiamy tyle, co taki copy na jednym tekście w dwie godziny, dla nich my psujemy rynek i wszystkie portale tego typu, ale nie będzie mi taki copy mówił, że nie mogę sobie dorabiać na portalach za niskie stawki. To dla mnie oczywiste. Drugi aspekt jest taki, że Ty uważasz, że ci początkujący są okradani, ja po części też, ale to jest nasz punkt widzenia. Rynek jest wolny, a przynajmniej powinien być w teorii, a na wolnym rynku usługa jest tyle warta, ile ktoś zechce za nią wziąć. Wystrugasz piękną bożonarodzeniową figurkę i zechcesz ją sprzedać za 500 zł, bo tak ją wycenisz, ale na rynku nie znajdzie się nikt, kto zapłaci więcej jak 10 zł, to znaczy, że ta figurka na rynku jest warta 10 zł, taka prawda, smutne ale prawdziwe. To tak jak z pracą na etacie. Jeden robi w firmie x jako pracownik biurowy, rejestruje dokumenty, odbiera telefony i udziela inf. klientom, odpisuje na maile i zarabia 1500 zł. Drugi pracuje w firmie y i robi dokładnie to samo, a zarabia 3000 tys. i śmieje się, że tamten daje się oszukiwać, bo robi za 1500. A znajdzie się jeszcez i trzeci, który w ogóle trafił super firmę z, która nakłada na niego mniej obowiązków, bo np. nie musi odbierać telefonów, a zarobi 5000 zł. Czy on ma prawo żądać od tego co za 1500 pracuje w firmie x żeby się zwolnił bo psuje rynek pracy biurowej? No chyba nie. Dlatego, uważam, że każdy kij ma dwa końce.
  12. bo denerwujące i żałosne jest to ciągłe narzekanie, a jak zobaczyłem, że winą TB jest już nawet ocena 5 wystawiona za tekst przez klienta, to mi ręce opadły. Człowieku, 5 to "bardzo dobra ocena", widocznie Twój tekst był bardzo dobry, a nie wniósł wartości naddanej, która mogłaby go czynić wzorowym tekstem. Serio 5 to wina TB? Do wszystkiego macie żale, niektóre są sluszne, ale niektóre są żałosne.
  13. serio zgłaszasz 5 i dziwisz się odpowiedzi moderatorów? trochę brak godności wychodzi. spróbuj następnym razem 6 zgłosić, może 7 Ci się należy, co? nie wiem, jakim bufonem trzeba być żeby 5 zgłaszać jako zaniżoną ocenę... ostatni są tylko niepreclowe precle, a inni zaczynają tak jak Ty niedawno i muszą odblokować inne teksty pisząc te precle, jak pozgłaszasz wszystko, to nowicjusze nie będą nawet mieli szans się wykazać, naprawdę kij ma dwa końce, a Ty wcale wyga taka nie jesteś, też jesteś jeszcze nowicjuszem, nawet pamiętam Twoje wąty i brak pomysłów na używanie trudnych fraz kluczowych, więc zalecałbym trochę pokory koleżanko, bo profesjonalista to jeszcze z Ciebie słaby, a krzyczysz tu najgłośniej, jakbyś co najmniej 5 lat w tym siedziała
  14. Z jednej strony tak, oczywiście masz rację, ale z drugiej, może są osoby, które mają dostęp tylko do precli i w ten sposób sobie dorabiają, nie chcę ich tego pozbawiać. Wiesz, jak to mówią "produkt jest warty tyle, ile ktoś chce za niego zapłacić" - prawo rynku, z drugiej jednak strony, rynek nasz jest niszczony przez biedakapitalistów jak to słusznie określiłeś i osoby, które być może nie powinny się zajmować tym fachem, skoro są w stanie odblokować tylko dostęp do precli (które notabene nie są preclami). W każdym razie, sprawa nie jest jednoznaczna, oczywiście masz rację i zgadzam się z Twoimi poglądami, ale z drugiej strony jet coś takiego jak czynnik ludzki i, o ile potępiam takie praktyki zleceniodawców, to staram się zrozumieć niektórych wykonawców. dokładnie
  15. nie wiem czy długie precle mają zalety pod kątem pozycjonowania, być może tak, ale jak widzę precle z frazą, która jest pytaniem wymagającym specjalistycznej wiedzy i do tego 5000 zzs, to wydaje mi się, że coś tu jest nie tak. Bo nie chce mi się wierzyć, ze zleceniodawcy liczy na precla, w którym będzie po prostu ta fraza. Jestem przekonany, że wymaga odpowiedzi na to pytanie, czyli merytorycznego tekstu. Pisząc precla i używając tej frazy, nie dając odpowiedzi, czyli nie pisząc merytorycznego artykułu, na pewno byłaby ocena 1, a pisać artykuł merytoryczny za taką kasę, to szkoda czasu i nerwów, serio. Ja takich zleceń nie biorę. Dla mnie precel to 1000 zzs, które piszę w maks dwie minuty, innych zleceń preclowych nie tykam, ale oczywiście jeśli ktoś ma ochotę, jego wola, nie zamierzam tego zgłaszać.
  16. Rzeczywiście, zmienione są ceny, ale nie dla specjalistycznych tekstów. Na tą jedną kategorię tekstów nie będzie podwyżki?
  17. Od kiedy ta podwyżka? na razie nie widzę, żeby ceny się zmieniły. Jest podwyżka o 10%, ta co weszła jakiś czas temu, mikołajkowwych kolejnych dziesięciu procent nie zanotowałem
  18. To znaczy dokładnie to, że czeka na moderację Zanim zostanie wystawiony klientowi do wglądu i oceny oraz zakupu, sprawdzają go moderatorzy z TB. Ich zadaniem jest wyszukanie ewentualnych literówek, błędów ortograficznych, gramatycznych, stylistycznych itp. Jak coś znajdą, to cofają zlecenie do poprawy. Jak będzie ok., to rpzekazują tekst do akceptacji przez klienta. Jeżeli klient w ciągu trzech dób nie kupi tekstu, ale też go nie odrzuci lub nie zleci poprawy, tekst sprzeda się z automatu
  19. Miałem tak samo, 46 złotych z groszami, tekst się rozpłynął, olałem to, szkoda czasu na pisanie maili, na które i tak odpowiedzi nie dostaniesz... jeśli znajdę gdzieś tekst w necie, złożę sprawę do sądu.
  20. no i chyba tak się stało, nie? może zatem my przestaniemy domniemywać, a pan przestanie lamentować, że nie ma tabunu chętnych do tekstów za wynagrodzenie z trzeciego świata
  21. na to wygląda... i jeszcze pretensje, że tym razem nie znalazł się copywrtier, nadmieniam, że to lamanie regulaminu Textbookers
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności