Skocz do zawartości

kjpkjp

Nowi Forumowicze
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kjpkjp

  1. A gdzie Ty takie coś wyczytałeś? W regulaminie jest " W zakresie wykupionej sublicencji Klient uprawniony jest do: * dowolnego zarządzania Tekstem zarówno w zakresie powielania go w Internecie jak również w zakresie odpłatnego bądź darmowego udzielania sublicencji osobom trzecim."
  2. Moim zdaniem można by się nawet zastanowić nad likwidacją systemu ocen. One się po prostu nie sprawdzają i bazują na dowolnej interpretacji "dobrej" czy "bardzo dobrej" oceny. Dobry (średnia 4,00) copywriter na TB ma obcięte 40% stawki! Dla klienta nie stanowią żadnej wartości dodanej, a są tylko przedmiotem frustracji piszących i poczucia niesprawiedliwości. Powinno być proste kryterium - albo tekst spełnia kryteria, albo nie spełnia. Jeśli jest OK to dostajesz stałą stawkę, jeśli nie to poprawiasz do skutku. Ci najlepsi i tak "wyjdą na swoje" bo będą dostawać zlecenia indywidualne.
  3. Kwestia ocen wiadomo, że jest lekko patologiczna. W "normalnym" świecie ocena 5 to faktycznie bardzo dobra ocena, należałoby się cieszyć. Na Textbookers ocena 5 to drastyczna obniżka stawki i właściwie granica opłacalności (no chyba, że ktoś lubi pracować za np. 9 zł/h).
  4. O właśnie. Zleceniodawca za te kilka złotych oczekuje zapewne tekstu niemal encyklopedycznego. 3500 znaków bo więcej to już za duży koszt. Potem wpadają oceny 3 albo 4, bo mało rozwinięty temat, a przecież były wskazówki. Swoją drogą, ocena "4" to przecież "dobry". Z tą "dobrą" średnią na TB jednak nie opłaca się wtedy już pisać.
  5. Tak informacyjnie... spółka Textbookers opublikowała sprawozdanie finansowe za 2018 rok. W telegraficznym skrócie - osiągnięto zysk netto w wysokości 101.753 PLN. Myślę, że taki wynik pozwala patrzeć z optymizmem na dalszy rozwój portalu. Szczególnie biorąc pod uwagę kiepskie wyniki lat wcześniejszych (w 2017 była nawet strata).
  6. Zlecenia są, ale szybko znikają. Proszę policzyć sumę zarobków z top10 rankingu tego miesiąca. Jest chyba najwyższa w historii. Ja również zrealizowałem rekordową liczbę zleceń. Jeśli ktoś czeka na "złoty strzał", w którym będzie się mógł zrealizować, a pakietu krótkich zapleczówek o ozdobach choinkowych nie weźmie bo to dla niego za niskie loty, to chyba nie do końca jest portal dla niego.
  7. Trzeba przyznać, że po chudych miesiącach, w czerwcu konkretnie się ruszyło i mamy niezłe żniwa. Wielu copywriterów w tym miesiącu idzie na rekord z tego co obserwuję.
  8. @Gocha - moje teksty są poprawne i zgodne ze standardami danej kategorii (piszę zaplecza). Jeśli mam 50 ocen 6.0, 10 ocen 5.0 i nagle ktoś wyskakuje z bezpodstawnym 2.0 to chyba jednak coś nie tak jest z nim, a nie ze mną. Potwierdza to fakt, że takie oceny są anulowane przez TB. Inna sprawa, że w świecie wirtualnym "jedyna słuszna ocena" to ta maksymalna. W opiniach Google 4 gwiazdki (na 5) to słabo, hotel z oceną poniżej 8/10 to brudna klitka, tak samo u nas - średnia 4.0 to dramatycznie niska stawka, a przecież taka ocena w realnym świecie oznacza, że piszemy dobre, solidne teksty.
  9. Kwestia ocen robi się dla mnie coraz bardziej irytująca. Kolejny raz zostałem obdarowany ocenami 2,00 i 3,00 oczywiście z dopiskiem "Bardzo dobry tekst". Materiały napisane zgodnie z zaleceniami, bez żadnych zastrzeżeń ze strony klienta. Wszystkie takie oceny zostają mi zawsze anulowane przez TB, ale to jest nonsens, że za każdym razem muszę pisać wyjaśnienia i udowadniać, że nie jestem wielbłądem.
  10. @Cisowiak - to nie jest takie proste. System nie przepuści "salon fryzjerski, Warszawa" gdy słowo kluczowe brzmi "salon fryzjerski Warszawa".
  11. Tak jak mówi @Aleksiejs. TB ma po prostu taki model biznesowy, z wszelkimi wadami i zaletami. Dla mnie - jako "klepacza" - też jest raczej wygodne, że kontakt jest ograniczony. Wchodzę, piszę i wychodzę, a nie debatuję 3 dni nad tekstem za 4 złote.
  12. @Cisowiak, musisz mieć świadomość, że jest wielu (może nawet jest to większość) zlecających, dla których słowa kluczowe ściśle określają tematykę tekstu. Ile to już razy zlecający odrzucali moje teksty bo fraza kluczowa brzmiała - załóżmy - "zamszowe traperki", a ja napisałem ogólnie o obuwiu zimowym. Teksty były całe do napisania od nowa, bo przecież on chciał teksty o zamszowych traperkach, a nie obuwiu zimowym :). Dla mnie to jest zawsze loteria, czy artykuł ma być luźno skupiony wokół fraz kluczowych, czy ściśle z nimi powiązany. Czasami udaje się przewidzieć oczekiwania klienta, a czasami nie i zostaję z oceną "3 - tekst nie na temat".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności