Skocz do zawartości

Ainee

Forumowicze
  • Postów

    53
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Ainee

  1. Sprawa rozwiązana. Znalazłam zapis, że jeśli podstawa opodatkowania wynosi mniej niż 8000 złotych, to kwota pomniejszająca podatek wynosi 1440 złotych. Czyli w praktyce cały podatek jest zwracany. Wydawało mi się, że była to niższa suma, dlatego coś mi się nie zgadzało. Miła niespodzianka
  2. Mam pytanie dotyczące podatków. Może ktoś zechce mi doradzić. Otrzymałam dwa PIT-11 od pana Bartłomieja i Whitepress. W automatycznie wygenerowanej deklaracji podatkowej w oparciu o te dokumenty mam napisane, że podatek wynosi 0 złotych. Podejrzewam, że wynika to z mojego wieku poniżej 26 lat. Jednak ta ulga podatkowa nie dotyczy umów o dzieło, a właśnie tak rozliczana jestem na Goodcontent.pl. W e-PITach przychód jest wpisany w polu dotyczącym umów zlecenie, w przeciwieństwie do dokumentu, który przyszedł pocztą tradycyjną. O co w tym chodzi i co powinnam zrobić, żeby nie mieć problemów? To moja pierwsza deklaracja i nie chciałabym popełnić błędu. Edit: Pobrałam program e-pity i wpisałam wszystkie dane samodzielnie, tym razem umieszczając przychód w polu dotyczącym umów o dzieło. Nadal wychodzi mi 0 zł podatku i zwrot jego całości. Czy tak powinno być?
  3. Założenie jest takie, że zlecający może opublikować te wytyczne w opisie zamówienia lub usunąć je i napisać własne. Widzę, że odnoszą się one głównie do struktury tekstu, czyli poziom merytoryczny może być znikomy, zgodnie z założeniem precla. Linkowanie i dwa (byle jakie) nagłówki nie sprawią, że tekst nagle będzie wyższej jakości. Nie widzę nic problematycznego w tych wymaganiach – właściwie są zgodne z tym, jak intuicyjnie napisałabym precel, mając podane w opisie jedynie słowa kluczowe i anchory do wstawienia. Może poza śródtytułami, ale wystarczy się nad nimi nie zastanawiać.
  4. Takie zlecenia uświadamiają mi, jak wiele przeczytanych w Internecie opinii o produktach i firmach może być fałszywką. Zwłaszcza podejrzliwie patrzę teraz na te napisane piękną polszczyzną i w artykułowym stylu Rzadko brzmią naturalnie. Osobiście przyjmuję "klauzulę sumienia" i nie podejmuję się pisania takich tekstów.
  5. Utrzymać się pewnie można, jeśli ktoś zna się na wielu tematach. Zazwyczaj jeśli piszę sprawnie, to niezależnie od stawki (przy wyższych robię większy research lub dłużej się zastanawiam) wychodzi mi średnio 20-30 zł netto za godzinę. Kwestia tego, ile zleceń byłabyś w stanie zrealizować w ciągu dnia. Mnie udawało się "wyrobić" na GC średnio 3-4 godziny aktywnego pisania dziennie, gdy mogłam to robić od rana. Reszta czasu to robienie czegoś innego i czekanie na zamówienia, których tematyka by mi odpowiadała, co jakiś czas odświeżając. Czasem danego dnia pojawiały się w większości zamówienia na teksty techniczne, budowlane itp., do których napisania zwyczajnie brakuje mi wiedzy, a jej poszukiwanie zajęłoby zbyt długo.
  6. Szczególnie, że czas na napisanie tekstu wynika bezpośrednio z jego długości, która jest podana tuż obok...
  7. Hm, to dziwne. Będę zwracać uwagę, czy tak się dzieje. Dzięki!
  8. Czy Wy również w ostatnim czasie nie otrzymujecie e-maili o zaakceptowaniu tekstu lub otrzymujecie tylko niektóre? Mam ten problem od ponad miesiąca – maile raz przychodzą, a raz nie; o stanie tekstów dowiaduję się dopiero w archiwum. Dotyczy to także maili o poprawkach – przynajmniej raz nie dotarło do mnie takie powiadomienie, jedynie brak możliwości zarezerwowania nowego tekstu uświadomił mnie o czekającej poprawce.
  9. Chodziło mi raczej o to, że świeżo zarejestrowani copy realizują zlecenia o niskich stawkach, a jeśli jakość ich tekstów jest dla zamawiających zadowalająca, to właśnie korzystają z takiej możliwości. Co do prowizji, to nie jest ona bardzo wysoka, lecz wpływa jednak na wysokość stawki netto w porównaniu do brutto.
  10. Obserwując grupy na FB zauważyłam, że wiele osób bierze przynajmniej 10 zł netto za 1000 zzs. Na GC ze względu na prowizję i dużą ilość początkujących copy raczej takich stawek nie uświadczymy, chyba że w przypadku bardzo specjalistycznych tekstów. Dla mnie te 4-5 zł netto za 1000 zzs to już dużo, biorąc pod uwagę to, że taką ilość tekstu napiszę zazwyczaj w 10-15 minut. Ale dla kogoś, kto długo pracuje w branży i wycenia swoje teksty wyżej, może to być niewiele.
  11. Mam pytanie w innym temacie. Czy ktoś orientuje się, jak wygląda wysyłanie zaproszeń do zleceń prywatnych od strony klienta? Mam na myśli dokładniej to, czy jest możliwość wysłania zlecenia tylko osobom, które mają w profilu zaznaczoną daną specjalizację. Próbuję zrozumieć, dlaczego pewna osoba wysyła prywatne zamówienia mnie oraz, jak się wydaje, niewielkiej liczbie innych copywriterów. Teksty powyżej granicy "lepiej płatnych", niezbyt skomplikowane tematycznie, a potrafią wisieć przez parę dni, chociaż czasami bierze je ktoś inny niż ja. Nie pisałam wcześniej żadnych tekstów publicznych dla tej osoby, w ogóle nie widuję, żeby dodawała jakiekolwiek widoczne dla wszystkich (skoro znikają powoli mimo stawki i tematu). Jedyne co mi przyszło do głowy to to, że zaznacza copy o danej specjalizacji, a takich jest niewiele, bo nie można ustawić zbyt wielu w profilu. Tylko czy klienci mają taką opcję? Nic poważnego, po prostu mnie ciekawi, co tu się dzieje
  12. Copy jest o tym od razu informowany mailowo, również w trakcie pisania. Gorzej, jeśli ktoś nie otrzymuje powiadomień z maila i ma zakładkę cały czas otwartą. Potrzebne byłoby jakieś wyskakujące okienko na stronie.
  13. Zdarzyło mi się może dwa razy z rozpędu napisać więcej, gdy były ścisłe granice ilości znaków. Za pierwszym razem tekst zwrócono do poprawy, za drugim zaakceptowano bez oceny. Uważam, że poprawka w takiej sytuacji jest dobrym rozwiązaniem, ale czasem klientowi może bardziej zależeć na jak najszybszym otrzymaniu tekstu. Odesłanie do poprawy mogłoby wydłużyć oczekiwanie o prawie cały dzień i kiedy jest to ważne, rozumiem obniżanie ocen, by uniknąć takiej sytuacji w przypadku tego samego copy.
  14. Akurat właśnie jest coś takiego – na przykład teraz na liście mam zamówienie widoczne tylko dla mnie, w którym czekają teksty do napisania. Gdyby było widoczne dla wszystkich, ktoś by sobie je wziął, bo jest dobrze płatne. Tylko często niektórzy klienci tak robią, że wysyłają zaproszenia do wszystkich, żeby ludzie zwrócili uwagę na ich zlecenia. Co nie znaczy, że nie da się wstawić czegoś dla jednego copy.
  15. Akurat ja nie próbuję do niczego przekonać, wręcz przeciwnie – zasugerowałam, jak można by zmienić platformę, by i do łatwego dostrzegania zleceń prywatnych nie był potrzebny mail. @pawig, jeśli regularnie przeglądasz listy zleceń i szukasz tych lepiej płatnych, to raczej nic ciekawego nie pominąłeś. Kwestia tego, że jeśli ktoś chce zostawić sobie prywatne zamówienie na trochę później, to potem trzeba go szukać na dalszych stronach, a jeśli ma mało wyróżniającą się nazwę i cenę, to zwyczajnie jest to denerwujące. Ewentualnie można wrócić do maila i przejść do zamówienia przez zawarty w nim przycisk. Może są ważniejsze zmiany do wprowadzenia, ale to też należałoby wziąć pod uwagę.
  16. Swoją drogą, bez sprawdzania maila można byłoby pominąć niektóre zamówienia prywatne, jeśli zostały dodane w niekorzystnym czasie i bez wiadomości prywatnej, a nie przeglądamy dokładnie starszych niż te na pierwszej stronie. Fajnie by było, gdyby była na stronie jakaś osobna zakładka na takie zamówienia lub gdyby były one na przykład oznaczone innym kolorem na liście zleceń. Osobiście nie jest mi to bardzo potrzebne, ale wyobrażam sobie, że niektórym mogłoby to pomóc.
  17. Ja użyłam swojego Gmaila i zawsze dostaję powiadomienie na telefonie, gdy przychodzi nowy mail. Nie zapisuję się na bzdurne newslettery, więc spamu nie mam, a zawsze wiem, co się dzieje na moim GC
  18. Dwukrotne kliknięcie w ikonę sortowania po ID daje efekt odświeżenia – wciąż trzeba kliknąć dwa razy zamiast raz, ale to i tak wygodniejsze niż odświeżenie F5 i sortowanie od nowa.
  19. Można by zmienić "minimalna długość tekstu" na "oczekiwana długość tekstu", żeby nie tworzyć nieporozumień. Myślę, że klienci, o których pisze KamiX, to i tak mniejszość, a "trudne" osoby zawsze się znajdą.
  20. Ta druga opcja jest dużo lepsza, jeśli już o tym mówimy – pierwsza mogłaby spowodować celowe wydłużanie tekstów przez copy, a klienci zaczęliby skarżyć się na "lanie wody". Możliwość ustalenia górnej granicy jest w porządku – jeśli dodatkowych informacji nie da się zmieścić w wyznaczonych granicach, klient musiałby zamówienie zmodyfikować albo zrezygnować z części poprawek. Z tym, że mogłoby dojść do sytuacji, w których zleceniodawca ustawia np. 3000-3500 znaków i trudniej byłoby się zmieścić, a niektórzy dla świętego spokoju woleliby oddać te 200-300 znaków "za darmo", zamiast sztucznie skracać.
  21. Przynajmniej awaria zdaje się, że została naprawiona. Nie panikujmy, mimo wszystko dla Whitepress jest to dodatkowa, nowa odpowiedzialność. Na pewno mają jakiś powód, dla którego nie udzielają się na forum, choć jeśli chcą w przyszłości dyskutować nad wprowadzanymi zmianami, to w końcu muszą wykazać chęć współpracy.
  22. U mnie też wisi jedyny napisany dzisiaj tekst. Chyba pozostaje kontaktowanie się przez maila :/
  23. To wygląda tak, jakby zleceniodawca myślał, że precel to każdy krótki tekst SEO. Korzystanie z "typowych" precli bez żadnej wartości merytorycznej jest ponoć obecnie bezsensowne ze względu na sposób działania wyszukiwarek, ale taki klient powinien się dokształcić i inaczej nazywać to, czego oczekuje. Wprowadza zapewne stawkę podpowiadaną przez GC dla tekstów preclowych, nie wiedząc tak naprawdę, z czym ma do czynienia.
  24. U mnie raz stało się to nawet godzinę później, więc trzeba cierpliwie czekać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności