Skocz do zawartości

gosia-gosia

Forumowicze
  • Postów

    230
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez gosia-gosia

  1. Szkoda, że TB nie chce dostosować wszystkich stawek do inflacji i podwyżek przede wszystkim prądu. Jak można - mając niezły pomysł na biznes tak wszystko psuć :/ Poza tym nie chodzi tutaj o to, żeby "nie drażnić byka". Jeśli poruszanie niewygodnych dla TB tematów miałoby spowodować celowe wydłużanie czasu wypłat do niemal maksimum, to byłaby to dziecinada
  2. Na chęć współpracy ma wpływ kilka czynników. Oczywiście stawki, ale nie tylko. Częstotliwość podwyżek stosownie do inflacji. Słuchanie sugestii i traktowanie piszących zarówno przez platformę, jak i zleceniodawców itd...
  3. Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o....? Właśnie... Chyba ten sam problem jest w ostatnim kwartale u konkurencji, zwłaszcza w zapleczach, opisach produktów i do katalogów i czasem z preclami. Niektóre tematy powracają już chyba 2-3 tydzień, bo nikt ich nie tyka
  4. Ja bym jeszcze dodała tak a propos "symboliczności" 3 zł - jak nam brakuje 3 zł do 100 zł, to przecież wypłaty nie zrealizujemy, więc symbolika tych 3 zł zaczyna się - myślę - od znacznie wyższych kwot. Ile by trzeba było wydać w jakimś sklepie kasy, żeby - w razie braku tych 3 zł - darowano je kupującemu bez mrugnięcia okiem?
  5. Byłam na tym samym etapie, jak zaczynałam tu pisać - to normalne. Na początku wiele rzeczy wygląda świetnie bez żadnego "ale". Wiadomo, że lepiej coś robić i szlifować warsztat dostając choć na waciki i nie na darmowych praktykach. Znalazłam TB, później konkurencje, na konto wpadły pierwsze od miesięcy zarobione pieniądze - było super! Owszem, podpisujemy regulamin i umowę, bo inaczej z współpracy nici. Jednak warto mówić głośno o tym, co mimo wszystko nie wygląda po prostu dobrze. Inaczej ktoś może dojść do wniosku, że wymyślił wspaniałe zasady, a wszyscy je zaakceptowali bez szemrania = znaczy, że są OK.
  6. TB, Wasze tłumaczenia co do kosztów obsługi wypłat są po prostu śmieszne! To powinno być pokrywane z Waszych zarobków, które potrącacie z tego, co zarobią piszący. Tak jest w każdej firmie - swoją obsługę pod każdym względem opłaca z przychodów. Wiem, że porównanie do konkurencji jest denerwujące, ale tam też to oni biorą na siebie wystawienie dokumentacji związanej z każdą wypłatą i samą wypłatę i nie pobierają za to dodatkowej opłaty. W dodatku przelew robią do 3 dni roboczych od zlecenia i jeszcze ani razu się nie spóźnili - święta, nie święta, PITY, nie PITY. Da się? Da się! wiem, bo znam ich tak długo jak i Was. A te Wasze 3 zł nawet nie przyspieszają wypłaty... Znam miejsca, w których, aby mieć dostęp do zleceń, trzeba zapłacić abonament np 7-dniowy lub miesięczny. ale wtedy albo pobierają mniejsze pieniądze za pośrednictwo albo w ogóle, a o dodatkowych opłatach za wypłaty na konto wykonawców nie ma wtedy mowy. Z tego abonamentu opłacają wszystko: utrzymanie platformy, obsługę, konto bankowe itd. TB, rozumiem, że każda firma ma przynieść nie tylko przychód, żeby na siebie zapracować, ale i zysk, ale 3 zł za każdą wypłatę przy tych stawkach to trochę jak obniżenie dodatkowo kwoty za każde wykonanie zlecenie. A umówmy się - te stawki i tak nie zwalają z nóg. Wiem, wiem - jak coś się nie podoba, nie trzeba współpracować. Pewnie, że nie Ale niesmak pozostaje i to wyciągnięty na światło dzienne.
  7. 3 zeta też pieniądz. Czy kiedykolwiek w sklepie podarowano Ci tę kwotę, kiedy kupowałeś coś za ok. 100, 200, czy 500 zł, a zabrakło Ci dokładnie 3 zł? I kolejna sytuacja: załóżmy, że masz zapłacić 50 zł za abonament tel., płacisz 47 - od tych 3 będą Ci naliczać odsetki i tyle. Czyli też Ci nie podarują. TB - problem z ilością wypłat? Proponuję ograniczyć je do 1-3 na piszącego w miesiącu i problem z głowy. Zauważ jednak, że jak tekst kosztuje zleceniodawce 20 zł, to piszący nie dostaje na konto 20 zł pomniejszonych tylko o podatek (piszę jako osoba fizyczna, nie jako firma). TB bierze swoje za pośrednictwo i ma się dobrze, bo wciąż istnieje, więc aż tak ich nie broń. Co do rachunków - sporo usługodawców proponuje e-fakturę i nie muszę za te znaczki płacić. Chyba tylko firmy energetyczne siedzą pod tym względem w głębokim PRLu, no chyba, że się mylę to przepraszam poszkodowanych
  8. Mam wrażenie, że od około pół roku "bawełna" takich osób po prostu "leży odłogiem na polach". Może mijają już czasy, że i na tergo typu platformach dla copy przynajmniej co któraś osoba napisze wszystko za każdą najniższą cenę?
  9. W lutym jedną wypłatę dostałam prawie po 2 tygodniach, kolejną po chyba 1-2 dniach, a teraz po 6 dniach (wliczając weekend). Dziś zleciłam kolejną i zobaczymy, co będzie
  10. Cóż, agencje mają wybór - zlecać przez TB lub zatrudniać cobie copy / współpracować z nim na zlecenie / umowę o dzieło - może wtedy znajdą "odważnych", "prawdziwych" copy, a nie tych pseudo. Pozdrawiam
  11. Ale są też całe serie tematów, które czekają na realizację od stycznia
  12. Widać, zlecający są przywiązani "do starych algorytmów" i nie śledzą nowości :/ BTW - czy Wy teraz też macie problem z przerzucaniem stron ze zleceniami - co i rusz otwiera się strona pierwsza, niezależnie, którą się kliknie i czy użyje się strzałek, czy cyferek / liczb z konkretnym numerem stron Of course, że się marnujemy - uwielbiamy to najwyraźniej
  13. Wymóg takich fraz powstał, bo tak ludzie wpisują zapytania w wyszukiwarki. Na TB nie przejdzie napisanie słowa kluczowego w odmianie, jeśli w dziale "słowa kluczowe" klient napisał je w mianowniku, nawet jak zgodzi się na użycie naturalnie brzmiącej odmiany. Jeśli nawet, to i tak w formularzu trzeba napisać mianownik, bo tekst nie zostanie wysłany - system go nie puści. Ale to wszystko chyba już wiesz. Moderator i tak musi uwzględnić wskazówki zleceniodawcy. Mnie nigdy nie zdarzyło się, żeby którykolwiek moderator czepił się, że np. fraza "fryzjer męski Warszawa" został użyty nie naturalnie. Np w zdaniu, czy też w zdaniach po prostu nieoddzielonych kropką: "W takich sytuacjach sprawdzi się fryzjer męski Warszawa obfituje w tego typu usługi". To brzmi niezręcznie w każdym tekście lepszym, niż precel, czyli w tekstach, które "mają dać się przeczytać przez człowieka". Czy sprawdzałyby się tego słowa kluczowe z konkretnym znakiem przystankowym, np.: "fryzjer męski. Warszawa"?
  14. I Ty i @Amebix macie rację! Poza tym chodzi nie tylko o treść samych wymagań, ale i o ich ilość. Myślę, że odpowiedź podsuwa już sama sytuacja na TB. Za te ceny mało kto podejmie się zlecenia, które mu najmniej pasuje tematycznie, nawet jeśli "nie jest strachliwy". + dochodzą do tego wspomniane wyżej często wygórowane jak na zaplecza wymogi oraz ich liczba. Racja, racja, racja. Dodam tylko kilka słów do tego, bo ze wszystkim się zgadzam - Moje 3 grosze dotyczą pomniejszania stawek wraz ze zmniejszającą się średnią z ocen. Nie wiem, czy pisują tu osoby, które zbiły sobie średnią do poniżej 4-3,5 - bo za stawki z tych przedziałów pisać się już totalnie nie opłaca (o jeszcze niższych nie wspominając). Poza tym czy ocena 1 nie jest tak faktycznie równoznaczna z odrzuceniem tekstu przez zleceniodawcę? Jak byłby to tak denny tekst, pewnie nie przeszedłby nawet moderacji. Także taka sugestia - ten system też wymaga przemyśleń na tym etapie działalności. A co do inflacji - przede wszystkim wciąż drożeje prąd, a bez prądu nie da się realizować tutaj zleceń.
  15. Pani Joanno, niech już Pani da mi spokój. Normalnemu człowiekowi wystarczyłoby moje 1 wyjaśnienie i to publiczne, że nie miałam nic złego na myśli i że to Pani źle zrozumiała moją wypowiedź.
  16. Jako copy mam "w uchu" to co wypisuje GC, aby się zareklamować, ale gdybym była zleceniodawcą i zobaczyła rozbieżność w tym, co przeczytałam, z tym co zobaczyłam po zarejestrowaniu się, to miałabym pewien niesmak - tyle w temacie. Pozdrawiam
  17. Ja się chcę kłócić? Dziewczyno, naprawdę masz jakiś problem. Sprawę wyjaśniłam publicznie, żeby każdy miał jasność, że sobie z Ciebie nie żartowałam i nie miałam nic złego na myśli, a wręcz przeciwnie - a Ty nadal swoje. Ostatecznie podkreślam, bo chyba wciąż do Ciebie nie dotarło: nie miałam nic złego na myśli pisząc, że marnujesz się na TB. Ale drama, ja nie mogę Walka o unieważnianie ocen 5 to przeważnie walka z wiatrakami. Mnie się udało tylko raz w przypadku precla; za zaplecza nigdy mi 5 na mój wniosek nie unieważniono. Już raz średnia za zaplecza spadła mi przez jakiegoś przyjemniaczka do niższego poziomu z racji hurtowych ocen na 5. W tej chwili raczej nic się z tym nie zrobi, taka polityka portalu - oni i tak dostaną swoją stawkę, mniejsza o to, ile dostanie piszący z racji swojej średniej.
  18. Najważniejsze, że masz za tekst zapłacone - cała reszta jest ewentualnie do naszej informacji, jakby kto nas pytał, gdzie są publikowane nasze teksty Co do chwalenia się liczbą "współpracujących copy", było to już poruszane kiedyś, być może jeszcze za poprzedniego właściciela - ale niech sobie mają tę politykę; masz rację - każdy zleceniodawca szybko połapie się w sprawie, jak tylko przejrzy sobie listę zarejestrowanych copy
  19. U mnie dotarł ale całkiem niedawno - do tygodnia wstecz Dla żadnej platformy dla copywriterów to nie byłby problem Właściwie to powinny być "platformy dla zamawiających teksty", bo oni mogą podyktować wszystko, co chcą. Copy albo się na to godzi albo nie. My możemy takimi kwiatkami się dzielić i albo się oburzać albo podśmiewać pod nosem widząc, że po prostu nie schodzą czasem całymi tygodniami, mimo że "z GC współpracuje ponad 20 000 copywriterów" Pozdrawiam To też dla mnie dziwne - często nie mogę znaleźć w sieci tekstów, które zostały szybko zaakceptowane przez klientów (a nie wciśnięte im odgórnie po tygodniu przez system) i dostałam za nie nawet 5. Oczywiście nie szukam tych najnowszych, ale np. sprzed kwartału i starszych, żeby był czas na to, że teksty po prostu zaczną być zauważane przez wyszukiwarki.
  20. Widzę, że masz jakiś problem w stosunkach międzyludzkich Nie wiem, kto Ci kiedyś podpadł i być może jakoś skrzywdził (może publicznie) i wobec tego wszystkich mierzysz tą samą miarą, ale w ten sposób to Ty krzywdzisz innych. Publiczne forum jest do wymiany zdań przez wszystkich ludzi, którzy tu dotarli z jakiegoś powodu. Nie napisałam, że jesteś nadgorliwa, a nawet jeśli bym to nazwała w ten sposób (choć to Ty użyłaś tu tego określenia), to w przypadku pisania to nie jest wada, tyle tylko, że tracisz czas za śmieszne pieniądze - powinnaś po prostu szukać klientów, którzy Cię docenią odpowiednim wynagrodzeniem - tyle w temacie. Czy to Cię ośmiesza i Ci ubliża? to raczej uznanie, a nie obelga. Myślę, że wystarczająco dużo razy publicznie dałam znać, że nie miałam pod Twoim adresem nic złego na myśli, aby zamknąć ten wątek. Natomiast temat założony przez TB i o TB jest na pewno odwiedzany przez wiele osób w ciągu dnia i nie decyduj za wszystkich, czy jakaś wypowiedź wymaga, czy też nie jakiegokolwiek komentarza, zwłaszcza, gdy nikt nikomu nie ubliża.
  21. Ja właśnie się tak urządziłam - wczoraj trafiłam na tekst, który wydawał mi się fajny, ale po napisaniu wstępu musiałam zrezygnować, bo okazało mi się, że muszę jechać do miasta coś załatwić i nie wyrobiłabym się w ciągu 6 godzin. Zrezygnowałam wiec, żeby tekstu nie blokować. Dziś, jednak zanim minęły 24 godziny od rezygnacji z ww. tekstu, trafiłam na naprawdę fajny temat, ale "w praniu" wyszło, że wymienione wymagania po prostu będą miały negatywny wpływ choćby na stylistykę - 3-krotne powtórzenie dość sporej liczny słów / wyrażeń kluczowych (ok. 1000 znaków na 5000). Nawet przy użyciu ich odmian po prostu nie warto się starać i kombinować za zaoferowaną kwotę. Przy 1-krotnym użyciu słów kluczowych słów kluczowych, tekst byłby gotowy w godzinę albo i krócej i byłby naprawdę przyzwoitej jakości (zarówno merytorycznej - mam sporo materiałów - jak i stylistycznej). Dopisuję tutaj do 100 zł i chyba długo tutejszych zleceń nie ruszę. Faktem jest jednak, że co któryś raz rezygnujemy z tekstu już w trakcie pisania, bo nam coś wypada. Obecna polityka 1-krotnego odrzucenia tekstu w ciągu 24 godzin sprawia, że wiele tekstów po prostu "wisi" od niemal miesiąca. Bo czasem nie można po prostu spróbować tekst napisać, a w przypadku problemów z niego zrezygnować. Poszkodowany często jest też klient, bo czeka tygodniami.
  22. Ale ja pisałam serio: marnujesz się za te kwoty będąc aż tak gorliwą - czemu się obrażasz? Powinnaś się poczuć raczej doceniona. Poza tym, to jest forum publiczne i każdy ma prawo odnieść się do konkretnej wypowiedzi zwłaszcza, że ja akurat Cię nie obraziłam, a wręcz przeciwnie.
  23. Tak - konkurencja wysyła e-mailem - do tej pory zawsze otrzymałam w terminie i bez problemu
  24. No fakt, nie zrozumiałaś, wiec wyjaśniam: marnujesz się na TB, skoro jesteś skłonna pisać stanowczo więcej znaków, niż Ci za to płacą. Szkoda Twoich sił twórczych za te kwoty Mam to samo na chwilę obecną - czekam 12 dzień, wiec niby jeszcze "w normie", ale PITu też - ani pitu, ani słychu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności