To się nigdy nie zmieniło. Zmieniła się jedynie koncepcja i kontekst. Teraz nie wystarczy kilka(naście) tysięcy zzs jak kiedyś, dzisiaj liczy się jakość, unikalność, wartość dla użytkownika, dopasowanie do intencji i "user signals" Google ma przeogromne zasoby, więc treści słabej jakości namierza bez problemu. Teksty wybitnie słabej jakości same się weryfikują
Tak naprawdę powinniśmy cię zignorować, za twój argument o tych wszystkich stronach, co mają wskazać czy tekst pisany AI, czy przez człowieka. Jednak czuje się zobowiązany uświadomić ciebie, że te wszystkie "sprawdzacze" to marketingowa papka, która ma sprzedać produkt, więc ogromna prośba żebyś przestał siać ferment
Najlepszym możliwym przykładem niech będzie OpenAI. Wycofali swój detektor, bo okazało się, że nie potrafił jednoznacznie określić, czy tekst był pisany przez człowieka, czy ChatGPT Weź pierwszy lepszy detektor... albo nie, weź 5 i porównaj % detekcji na próbce tego samego tekstu. przedstaw nam tutaj wyniki
Kiedy ludzie zrozumieją, że AI to po prostu kolejne narzędzie Google zezwala na treści AI ale więcej o tym przeczytacie tutaj: Wskazówki wyszukiwarki Google dotyczące treści generowanych przez AI