Skocz do zawartości

webek96

Nowi Forumowicze
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez webek96

  1. Ja poczekam na 10 dawkę, aby poprzednimi się nie szczepić :P
  2. Konsekwencje przymusowego i dobrowolnego szczepienia są takie, że ograniczą nieszczepionym prawa obywatelskie i pozwolą pracodawcą sprawdzać certyfikaty. To nazywasz wolnością? Wcale nie kpina Poza szkołą i ogólnodostępnymi materiałami edukacyjnymi warto interesować się szerokimi tematami i samemu wyciągać wnioski. Część wiadomości będzie kłamstwem, część prawdą, część wyłącznie teorią spiskową. Dla mnie "dobrowolne przymuszanie" do szczepień metodami psychologicznymi określane jest przeze mnie mianem niewolnictwa. PS przepraszam. Po prostu mam swoje zdanie Oczywiście każdy ma inne i jak najbardziej, nie jestem ani za, ani przeciwny. Ja uważam to co uważam i metodyka działań w stosunku do ludzi nie jest dla mnie w porządku. Tyle. Pozdrawiam serdecznie
  3. Z czasów II wojny światowej, pewien szef tamtejszych niemiec też dzielił ludzi na lepszych i gorszych. Uważasz, że dzielenie na szczepionych i nieszczepionych prowadzi do dobrych rzeczy? Jak prowadzili ludzi do takiego betonowego kloca, do które wpuszczali gaz, to też było w porządku? Nie widzę przeciwskazań do szczepień. Jeśli jest to takie ważne i skuteczne, powinno zostać objęte obowiązkiem z logicznego punktu widzenia. Zastraszanie nie jest w porządku, dobrowolne i przymusowe szczepienia również. Jak już pisałem. Temat szczepień powinien być indywidualny dla każdej jednostki, jeśli nie ma obowiązku, w innym przypadku powinno dać się ludziom spokój.
  4. Trudno się nie zgodzić. Dlatego ta szczepionka budzi we mnie wątpliwości i nie żadne argumenty nie mogą mnie przekonać. Mimo, że ludzie się szczepią. Według mnie nie powinny być wdrażane rygorystyczne obostrzenia w kontekście społeczeństwa, a tym bardziej dzielenia ludzi na tych co się zaszczepili, oraz na tych co nie chcą i nikogo nie powinno się zastraszać. Ja się obawiam długofalowych skutków ubocznych preparatu który zostaje podany do krwi w płynnej formie. Nie jest to tabletka na ból głowy.
  5. Skutki uboczne bezpośrednio po szczepionce to pikuś, pytanie, jakie efekty uboczne mogą pojawić się za rok, dwa, czy trzy lata. O ile się pojawią. Nie jestem anty, broń boże, ale jak pisałem, szczepionka to nie lek na ból głowy. Pytanie, dlaczego rząd tak nalega szczepienia i wymyśla przy tym różne konkursy itp...nie wiem, ale jeśli jest wirus, to ludzie powinni być chętni na szczepienia, ale większość nie jest. Pytanie dlaczego.
  6. A możesz podesłać wiarygodne źródła potwierdzające, że badania są zakończone?
  7. Operacja to jest nieco inna kwestia, niż szczepionka nowej technologii po której nie mam zielonego pojęcia, jak organizm zareaguje. Osobiście nie boje się wirusa, tylko polityki, która zaczyna wymuszać na wolnych ludziach decyzję o przyjęciu preparatu do którego nie jesteś przekonany. Te szczepionki, to nie jest znany paracetomal, czy rutinoscorbin który możesz sobie łykać jak cukierki. Nie wiem co się stanie z moim układem nerwowym, czy odpornościowym po pobadaniu preparatu, nad którym trwają stale badania.
  8. Nie wiem dlaczego, ale jakoś nie mogę przekonać się do szczepienia. Połowa mnie mówi, zaszczep się, druga połowa mówi nie, poczekaj jeszcze, poczekaj. Sam nie wiem co robić i czego mogę się spodziewać za x czasu nie szczepiąc się, albo jakie skutki uboczne pojawią się za x czasu od momentu szczepienia. Dużo pytań i sporo wątpliwości. Nie jestem ani przeciwny za tym, by się szczepić, ani za szczepieniem.
  9. Dziękuję wszystkim a odpowiedzi
  10. Wcale nie podkreśliłem nigdzie że "się znam na wszystkim". Mie w tym rzecz, chodzi o dalszy rozwój i nie stanie w miejscu.
  11. Dziękuję za odpowiedzi, Absolutnie zgadzam się, rozwój ponad wszystko i w perspektywie czasu zmienię obecną pracę, jeśli nic w moim temacie się nie ruszy.
  12. Cześć, Jestem Kacper. Moje zaangażowanie w branże SEO niesie za sobą dwa powody. pierwszy - praca rozwojowa drugi - daje efekty które mnie osobiście cieszą. Chce dalej rozwijać się w wielu aspektach, głównie linkbuilding oraz technical seo.
  13. Cześć, Nie wiem czy dobry dział wybrałem, mam nadzieję, że tak Do rzeczy. Panie i Panowie. Pracuje w większej firmie, gdzie jestem jedynym seowcem, a konkretniej młodszym specjalistom. Pracuję lekko ponad rok, ogarniam samodzielnie kilka projektów, w tym e-commerce. Nie mam nikogo nad sobą, kto zna się na SEO bardziej niż znam się ja. Dziwna sprawa, bo był tu kiedyś manager SEO, ale zwolnił się. Zostałem sam. Dowożę efektów na tyle, na ile potrafię robiąc samodzielnie robotę. Od optymalizacji, po content, linki, od rozmów, po strategie i raportu. od raportów po zarządzanie budżetem na linki i prowadzenie kampanii SEO. W firmie mimo wszystko, o wiele większą uwagę przykuwa się google ads, fb ads i innym gałęziom marketingu, gdzie temat SEO niby jest istotny, ale tak nie do końca. Przyznam szczerze, że mam zagwozdkę co dalej robić. Niby pracuje, mam długą umowę, ale zarząd nie chce mnie awansować na specjalistę SEO (wciąż w papierach mam młodszy) - niby fajnie ale w perspektywie np. innych pracodawców, nie wygląda to zbyt dobrze. Co możecie, lub moglibyście mi doradzić? Teoretycznie myślałem, że zrobię karierę w firmie, ale wydaje mi się, że jednak nie i że stoję w miejscu. mam długą umowę i przez pandemię obawiam się, że odchodząc trafię do innej, która przez pandemie może np. nie przedłużyć mi umowy. Niestety w firmie nie czuje się w porządku z racji, że jestem jedyny tej tematyce i nikt nie chce zagłębiać się w szeroko rozumiane seo. Sam nie wiem co robić, hmmm.. Warto dać sobie czas? Czy młodszy w papierach nie stanowi problemu? Nie czuje się traktowany poważnie (może przez młody wiek) albo inne czynniki... Dziękuję
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności