Cześć,
Skoro tutaj trafiłeś, to chyba tytuły są moją mocną stroną. Ale nie myśl, że są to puste słowa.
W wieku 10 lat! miałem pierwszy kontakt z optymalizacją i pozycjonowaniem i to bynajmniej nie budowli z klocków Lego. Stawiałem swoje pierwsze strony na CMS Wordpress, optymalizowałem pierwsze posty, klikałem w katalogach Onetu, i wiele wiele więcej. Zarabiałem wtedy na PPA, czyli płatności lub wykonaniu akcji przez klienta, w zamian za jakiś towar cyfrowy. Na szczęście, po zrobieniu pewnej sumy, uznałem że nie jest to jeszcze czas na takie rzeczy, jak zarabianie, a w dorosłego pobawię się kiedy indziej. Moja roczna przygoda z PiO zakończyła się tak szybko, jak szybko się zaczęła. Wyniki były świetne jak na tak młodą osobę, ale to był dobry krok.
Teraz, mając 23 lata mam swój biznes, a w zasadzie kilka, jeszcze więcej planów na przyszłe miesiące i TOTALNY!(musiałem podkreślić) brak wolnego czasu. Ale, na pewno znajdę czas przed snem, czy na popularnym tronie, aby przeglądać najnowsze trendy w SEO, pochłonąć cały blok poradników z akademii Verseo i masę angielskich podcastów na Spotify o pozycjonowaniu.
Na ten moment ciężko mi poukładać wszystko w głowie, dlatego mam nadzieję, że czytając forum dowiem się ciekawych rzeczy i najprawdopodobniej zaoszczędzę trochę kasy :D
To, co skłoniło mnie najbardziej do nauki SEO to fakt, że otrzymując wyceny od firm na pozycjonowanie mojego sklepu, każdy z nich twierdził to samo - optymalizacja strony, content i link building. STOP - przecież za dziecka robiłem wszystko to sam! Przecież to nie może być dla mnie za trudne! Przecież od zawsze wiem, że pisanie jest dla mnie niczym niezwykłym.
ps. Fajnie, że na tym forum widziałem @zgred - to jego posty na blogu zachęciły mnie do kolejnej próby, a jego obecność na tym forum utwierdziła mnie, że musi się kryć tutaj ogrom ciekawej wiedzy do odkopania.
Dzięki za przeczytanie mojej historii, i życzcie mi połamania łopaty na odkopywaniu Waszych skamielin(czyt. postów, o których nawet wujek Google zapomniał).