Zastanawiam się nad tym od jakiegoś czasu i jestem rozdarty.
Są ludzie od SEO, którzy twierdzą, że katalogi, fora, PBNy i reszta są w porządku jeśli chodzi o pozyskanie linków, a nawet są to linki wysokiej jakości.
Z drugiej strony krzyczą, że ok, to są linki, ale nie wysokiej jakości.
Dlaczego się zastanawiam...
Google walczy ze specjalistami SEO i jest to swojego rodzaju zimna wojna. Google nie chce, żeby ktokolwiek miał wpływ na pozycje witryn w SERP, chcąc zachować 100% kontroli.
Kiedy ogłosili, że backlinki będą czynnikiem rankującym, powstały farmy linków. W odpowiedzi na to Google zaczął udoskonalać algorytm. Wprowadzono PageRank, Domain Authority, atrybuty dofollow i nofollow, teraz atrybuty ugc, sponsored itd. Widzicie trend.
Coś, co kiedyś było White Hat, stało się Grey Hat, a potem Black Hat.
Idąc tym tropem, dochodzę do wniosku, że prędzej czy później Google dobierze się do linków, które dana osoba może pozyskać za darmo lub niskim kosztem i nie są w opinii Google organiczne - fora, katalogi, ogłoszenia, listy, profile na innych stronach itd.
Martwi mnie to z kilku powodów:
1. Linki, które dzisiaj są użyteczne, za jakiś czas mogą być useless, a nawet szkodliwe i trzeba się ich będzie pozbyć, a pozbycie się kilku tysięcy badziewnych linków to nie zabawa.
2. Outreach i HARO staną się jeszcze trudniejsze, a zdobycie linka bez płacenia kokosów będzie praktycznie niemożliwe. Już dzisiaj spotykam się z sytuacjami, gdy strona z silną domeną "pożycza" grafiki i nie daje linka, jeśli się nie zapłaci. To z kolei uczyni link building cholernie drogą imprezą.
3. Taki stan rzeczy spowoduje wykwit firm gotowych za grubą kasę usuwać te linki.
Co myślicie na ten temat? Jestem ciekaw Waszych spostrzeżeń. Może po prostu bredzę, albo mam paranoję?