VoytekIanNiznik

Jak radzić sobie ze stronami z produktami, nie dając się zwariować poprzez pisanie unikalnych treści na każdą z nich? Produkty są skategoryzowane podług marek. Np. buty Adidasa + nazwa modelu.

Wszystkie strony siedzą w indeksie, zgodnie z GSC. Jest dokładnie tak, jak napisał okazwłoka, z tym, że kilka stron rankuje. Najlepiej te, które widoczne są dla komendy site:, reszta (około 5 innych stron) po 1-5 wyświetleń na tydzień. Mam też inne witryny i tam też jest tak, że strony z widocznością 1-5 na tydzień nie są widoczne dla komendy site:, więc jest to pewien patern. Patern ten może wskazywać na to, że ten "problem" z site: wyświetlajacym małą ilość stron to nie kara, a po prostu sposób, w jaki działa komenda site:. Nie zmenia to jednak faktu, że widoczność całej witryny jest bardzo słaba = 1-10 wyświetleń na dzień. Miałem taki problem z innymi domenami, ale po 3-6 miechach wyświetlenia "wróciły do normy". Z tym, że nie przypominam sobie, żebym miał z nimi ten "problem" z site: wyświetlającym tylko kilka stron. edit: Jedna witryna była taka, że przez 5-6 miechów tylko 4 strony wyświetlane dla site:, taka sama słaba widoczność, a później się to uregulowało. No, ale tam Google przez te kilka miesięcy nie mogło wyczaić canonical dla strony głównej i nie indeksowało więcej stron. edit: Z drugiej strony mam witrynę, gdzie widoczność jest równie niska, ale site: wyświetla 18 z 20 stron na tej witrynie. Z tym, że tam dystrybucja wyświetleń jest bardzo zrównoważona, tzn. strony mają podobną liczbę wyświetleń. Pozostałe dwie strony (niewidoczne dla site:) to wyświetlenia rzędzu 1-5 na tydzień.

Coś tam rankuje, ale niewiele i strony 8-10...

Teraz to site3. Robi się coraz ciekawiej. Inna z moich stron z site11, teraz ma site12, więc jest progress lol

Czy w czasie trwania tej kary budowałeś backlinki? Na dużą skalę? Jest opinia, że jeśli w czasie trwania kary buduje się backlinki to można się z tej kary nie wylizać.

Nawet takie serwisy łapią site4. Więc jest to random, jak było już wzmiankowane.

Więc jak widzisz kwestię site4? edit: Przypomniałem sobie, że ponad rok temu miałem witrynę, dla której Google pokazywało tylko 4 strony. Po 5-6 miesiącach znowu pojawiło się więcej wyników i zacząlem rankować. Tyle, że tam problemem było to, że G nie mogło załapać canonical na homepage. Gdy to się udało, wszystko ruszyło.

Zawsze robiłem tłumaczenia i nie było problemu, a i znam gościa, który miał oryginalny kontent oparty na ankietach i innych badaniach, a i tak dostał site4 (po 10 miesiącach ściągnęli, gdy przez 3 miesiące nic już nie zamieszczał). Spośród 15 moich projektów (4 na nowych domenach, wszystkie na tłumaczeniach) tylko 2 dotały site:4. Poczekam, bo to tylko opłata za hosting i domenę. edit: Tłumaczenia wszystkie na Google (PL na ang i na tajski, albo ang na polski) z ręcznymi poprawkami i dodaniem kluczy.

Jakie były u Ciebie rezultaty czekania na ściągnięcie tej "kary"? Strony poza zasięgiem site: wciąż są wyświetlane w wyszukiwarce, jeśli wpiszę w Google jedno ze zdań ze strony używając "".

Co można z tym zrobić? Co należy więc zrobić z tym "site4"? Zignorować i czekać?

To wskazuje, że wszystkie strony są zaindeksowane.

Ja stosuję tę metodę na każdej witrynie, ale tylko 3 dostały po oczach, więc raczej to nie to, no chyba, że używasz tylko Google Translate bez korekt. Wygląda na to, że te, na których zacząłem wrzucać od kopa dużo kontentu dostały tę karę, a te z małą ilością stron albo z powoli dodawanymi stronami nie uległy tej "karze". Więc po prostu tę karę przeczekałeś? Tak właśnie zrobiło wiele osób.

Tak. Właśnie czytam, że wiele osób dostało tym filtrem po oczach i musieli po porstu poczekać kilka, nawet kilkanaście miesięcy. Niektórzy twierdzili, że nic nie dało czekanie aż 2 lata.

Meble. Treści przetłumaczone z polskiego na tajski (ręcznie poprawiane) z topowych stron, z dodaniem odpowiednich kluczy.

Tak, ale to tylko jedno kliknięcie co kilka dni. Witryna zbudowana cztery miesiące temu, druga miesiąc temu. Obydwie zostały obłożone tą "karą" po około dwóch tygodniach w sieci.