Narzędzie wydaje się bardzo fajne (jestem w fazie testowania).
Póki co jedyna rzecz razi i to bardzo mocno, a mianowicie publikowanie listy wszystkich adresów stron wydawców tekstów sponsorowanych. W obliczu ostatnich działań ręcznych google, taka sytuacja jest moim zdaniem niedopuszczalna- w razie nowej "akcji" googlersi mogą bez trudu zbanować za jednym zamachem wszystkie strony wydawców dodane do whitepressa.
Na nextcontent rozwiązali to w ten sopsob, że adresy stron są ukrywane, pokazywane są tylko główne parametry portalu (tematyka, PR, alexa rank itp) - i dopiero po wysłaniu zapytania, po akceptacji właściciela portalu, dowiadujemy się jaki jest jego adres i wtedy decydujemy czy chcemy na takim portalu wykupić link. Dodatkowo dzienny limit wysłania takich zapytań jest ograniczony do 5, więc jawność adresów jest tam ograniczona do minimum.