Moim zdaniem w każdym tekscie zarówno tym na stronie internetowej jak i w dowolnej ofercie najważniejszą sprawą jest konsekwencja. Jeżeli już obierzesz swój styl zwracania się do swojego Gościa wypada się go trzymać do samego końca. Pamiętaj że nie znasz swojego Gościa, nie wiesz kim jest, ile ma lat itp..., nie wiesz też w jakim jest aktualnie nastroju.
Z wielkiej czy z małej litery?
Zdecydowanie z dużej, pomimo tego że w podpisach do filmów czy literaturze Pan, Pani, Ty, Wy.. itp pisane jest z małej, Twojemu Gościowi należy się szacunek. U osoby bardzo poważnej pisząc z dużej litery masz plus a zupełnemu luzakowi jest to zupełnie obojętne
Na Pan, Pani czy na Ty?
To zależy od samego charakteru strony oraz do kogo jest przede wszystkim kierowana. Moim zdaniem dopuszczalne jest przechodzenie z np. "dla Państwa firmy" na "dla Waszej firmy" ale przejście w jednym tekscie z "dla Pana firmy" na "dla Twojej firmy" już będzie się gryzło.
I chyba najtrudniejsze... On to czy Ona
Wszelakie teksty muszą być tak zgrabnie układane żeby zarówno On jak i Ona była zadowolona. Da się z tego wybrnąć, wystarczy się tylko nad tym chwilę zastanowić.
Cieszę się że...
"To miło, że..." - są to zupełnie wystarczające grzeczne zwroty, którymi możesz przywitać swojego Gościa. Wszelkie przejawy przesadnej serdeczności i mdlącej życzliwości są ogólnie źle odbierane.
Konsekwencja o której wspomniałem a w zasadzie jej brak to po prostu "misz masz" źle dobranych zwrotów do swojego odbiorcy często jeszcze ujętych raz w liczbie pojedynczej raz w mnogiej itp.
To tyle co by mnie raziło, jak mi przyjdzie do głowy coś jeszcze to dopiszę